Zabójstwo na strzelnicy w Chorzowie: Zabójca ze strzelnicy symulował psychozę

Zdaniem lekarzy 26-latek, który jest oskarżony o zabójstwo wraz z rozbojem oraz usiłowanie zabójstwa, symulował objawy choroby psychicznej oraz wykazuje zaburzenia osobowości. Zdaniem specjalistów podczas obserwacji Ch. odwoływał się do potocznych objawów, które mogłyby świadczyć o chorobie psychicznej. Chodzi np. o słyszenie głosów, albo mówienie do siebie.

-Podczas obserwacji opiniowany nie wykazywał psychoz, dezintegracji osobowości, doznań urojonych, które mogą towarzyszyć omamom – stwierdził jednoznacznie biegły psychiatra.

Co więcej zachowanie oskarżonego tuż po zabiciu Waldemara Ż., wyklucza jakby miał działać w stanie psychozy. Biegły miał na myśli wiadomość SMS, którą wysłał do matki. Treść był krótka, lakoniczna: „Przepraszam”.

-Osoba działająca w psychozie jest przekonana, że to co zrobiła jest słuszne i działała w obronie swojej i otoczenia. Mało prawdopodobne jest, żeby będąc w psychozie, tuż po zdarzeniu objawy nagle zniknęły – wyjaśniał lekarz.

A tak właśnie miało być w przypadku Huberta Ch. Co więcej źle tolerowała leki neuroleptyczne, które były mu podawane.

-Dawki leków, które zostały podane opiniowanemu, u osób chorych psychicznie powodują obniżenie psychozy, ale jeśli występuje proces psychotyczny, nie dają uspokojenia. Mierne dawki tych leków u opiniowanego, spowodowały nadmierne uspokojenie, takie jakie występuje u osób zdrowych – dodawał biegły.

Przesłuchany został również biegły psycholog, który mówił, że Hubert Ch. cechuje się ponadprzeciętną inteligencją i wykazuje schizoidalne zaburzenia osobowości. Oznacza to, że w sytuacji napięć sfera emocjonalna może brać górę nad procesami poznawczymi. A to z kolei może prowadzić do działań gwałtownych i nieprzemyślanych.

-Cechy osobowości schizoidalnej powodują, że na skutek trudności interpersonalnych (trudności w nawiązywaniu prawidłowych kontaktów emocjonalnych z otoczeniem), mogą wystąpić skłonności do izolacji, zamykania się w sobie, nadmierna introspekcja, koncentrowanie się na swoich problemach emocjonalnych. Jeśli do tego dochodzą problemy dnia codziennego, opiniowany może przejawiać zachowania słabo kontrolowane – opisywał psycholog.

Specjalista również stwierdził, że zabicie instruktora strzelectwa mogło być formą odwetu, którą należy interpretować bardzo ogólnie. Jednak oskarżony miał nie zachowywać się agresywnie względem swoich najbliższych, chociaż podczas badań stwierdzono u niego wysoki poziom potencjalnej skłonności do agresji.

Dodajmy, że kolejna rozprawa Huberta Ch. ma odbyć się 16 listopada. Sąd przesłucha wtedy ostatniego świadka, mają zostać zakończone czynności dowodowe. Jest szansa również na to, że zostaną wygłoszone mowy końcowe.

*Koszmarny wypadek w Bytomiu. Dlaczego ciężarówka zmiażdżyła fiata i zabiła młoda kobietę?
*Rolnik szuka żony ODC. 5 ZDJĘCIA + WIDEO
*Nowe mieszkanie w Katowicach może być Twoje
*Straszny wypadek w McDonaldsie: Dziewczynka ma poparzenia 4. stopnia