Zabrze. Deskorolkowa szychta rozpędziła się na Guido. Kolejne akcje w planach

Pomysł był atrakcyjny i niecodzienny. Z myślą o dzieciach zorganizowano wakacyjną "Deskorolkową szychtę" na Guido w Zabrzu. Dzieci nie tylko poznawały, pod okiem certyfikowanych instruktorów, tajniki i uroki tego sportu, ale także - zwiedzały, bawiły się, odwiedziły m.in. Stadion Śląski. Kocioł Czarownic oglądały od kuchni. Projekt się zakończył, ale pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Fajne wspomnienia pozostały. Młodzi ludzie już nie mogą się doczekać kolejnych akcji. Podobnie jak rodzice, bo zajęcia były bezpłatne.
Rozmawiamy z Tadeuszem Miśkiewiczem, jednym z pomysłodawców przedsięwzięcia "Deskorolkowa Szychta".

Skąd wziął się pomysł na "Deskorolkową Szychtę"?

Deskorolkowa Szychta jest wypadkową pasji, znajomości i chęci do działania. Długoletnie przyjaźnie w gronie deskorolkowym owocowały wieloma mniejszymi projektami i imprezami, a od czasu zrobienia papierów instruktorskich (Polski Związek Sportów Wrotkarskich umożliwia to od 2015r.) nad głową krążył pomysł stworzenia czegoś więcej, niż tylko prowadzenia indywidualnych lekcji.

Na terenie Sztolni Królowej Luizy kiedyś stał tor do skimboardu (szeroka deska, która ślizga się po płytkiej tafli wody), zaintrygowany tym spytałem w jaki sposób odbywają się tam zajęcia i czy nie potrzebują instruktora. Od słowa do słowa przeszliśmy do deskorolki, okazało się że na terenie Parku 12C świetnie wpasowałyby się zorganizowane zajęcia, a że jestem w stanie ogarnąć infrastrukturę (Duże elo dla Skate in Park) oraz instruktorów (Duże elo dla Skateboard School) to oni zajmą się dopełnieniem dnia zajęciami edukacyjnymi, czyli zwiedzaniem zasobów kulturowych, należących do kompleksu kopalni Guido. Tak narodził się pomysł na pierwszą edycję projektu w 2020 roku.

Okazało się to być strzałem w dziesiątkę. Dzieciaki bardzo chętnie brały udział w warsztatach. Deskorolka była tematem przewodnim każdego dnia, a gdy skwar lał się z nieba, rzeczony tor do skimboardu otrzymywał drugie życie. Pierwsza edycja pokazała nam tak naprawdę, z jakim zaangażowaniem mamy do czynienia, czym jest deskorolka dla dzieci w Zabrzu i jakie jest zapotrzebowanie na tego typu zajęcia.

Deskorolka z założenia nie ma zasad i mimo, że trafiła w tym roku na Igrzyska Olimpijskie, gdzie muszą być one określone, to nadal pozostaje sportem indywidualnym, który każdy uprawia na swój sposób. Jako instruktorzy staramy się zbudować mocny fundament, który pozwoli na bezpieczny progres, przy jednoczesnym zachowaniu indywidualnego stylu podopiecznych. Po długim lockdownie, a następnie rocznej przerwie od życia, zwanej nauczaniem zdalnym, dzieci bardzo lgnęły do sportu, zabaw czy po prostu kontaktu.
Poza aspektem sportowym jest także aspekt kulturowy, środowiskowy, który dodaje deskorolce kolorytu. Świadomi, jaki wpływ miał na nas skateboarding, szczególnie w okresie dojrzewania, chcemy wprowadzać na te tory kolejne pokolenia. Poza świetną zabawą, dozą aktywnego trybu życia i budowaniem nowych relacji jest to również nauka samozaparcia, wytrwałości i kształtowanie charakteru. Oczywiście nie odrzucamy kursantów, którzy po prostu chcą się nauczyć odpychać J

Ile dzieci wzięło niej udział w tym roku?

Tegoroczna edycja zapewniła wakacyjne atrakcje około dwusetce dzieci ze Śląska. Część się powtórzyła z roku ubiegłego, jednak zdecydowana większość była po raz pierwszy i po raz pierwszy miała kontakt z deskorolką.

Kiedy kolejne zajęcia?

Zakończyliśmy ostatni dzień ostatniego turnusu warsztatów Deskorolkowej Szychty 2021 wraz z wakacjami, na ten moment zbieramy siły na kolejne projekty. Sześć tygodni pracy z dziećmi potrafi zmęczyć, na szczęście długookresowo pozostawia tylko dobre wspomnienia.

"Deskorolkowa Szychta" to projekt - bezpłatny, a to ważne dla rodziców i opiekunów. Jak udało się to zorganizować?

Całkowitą nieodpłatność dla odbiorców zawdzięczamy naszym partnerom i darczyńcom, w szczególności: Fundacji Orlen, Fundacji Lotto oraz Fundacji BGK, a także Fundacji ARP. Pozwoliło to na udział w warsztatach dzieciom ze środowisk defaworyzowanych, gościliśmy dzieciaki z domów dziecka, ośrodków pomocy społecznej, a także z rodzin, gdzie sytuacja finansowa po prostu nigdy nie pozwoliłaby na udział w płatnych warsztatach. Dla nas po raz kolejny było to świetne doświadczenie. Dzieciaki, które spotykają się z trudną sytuacją życiową już na początku swojej ścieżki, bywają specyficzne, wycofane, wymagające dodatkowej uwagi, ale też radość płynąca ze złapania z nimi kontaktu jest podwójna. Co ciekawe, bywają nawet bardziej zdyscyplinowane niż te, od których by się tego mogło wymagać.

Czy są plany kontynuowania tego projektu - nie tylko w czasie wolnym, ale np. jako zajęcia w roku szkolnym?

Ilość dzieci, która była całkowicie zaangażowana w warsztaty przez ostatnie dwa lata spokojnie wystarczyłaby, aby utworzyć pełnoprawny klub sportowy z podziałem na sekcje, gdzie dzieci mogłyby w ciągu roku szkolnego doskonalić swoje umiejętności i przygotowywać się do zawodów. Do tego jednak brakuje profesjonalnego, najlepiej krytego skateparku, którego w Zabrzu, ani okolicy po prostu nie ma. Najbliższy obiekt spełniający wymagania to Skate In Park w Katowicach, na który, jak zabraliśmy dzieci podczas deszczowej pogody, o mało nie zwariowały z radości. Jest to z pewnością temat do rozmowy z władzami miasta.

Natomiast prowadzenie zajęć w placówkach oświaty jest tematem, w który jako Stowarzyszenie Niestrudzeni zaangażujemy się, mam nadzieję, w nadchodzących miesiącach. Deskorolka, pomimo względnie dużej dostępności wciąż jest dla najmłodszych fenomenem znanym głównie z gier i filmów, bariera adaptacji w tym sporcie jest w Polsce nadal wysoka. Certyfikowanych instruktorów jest na ten moment mniej niż setka, dzieci bez pomocy doświadczonych skaterów łatwo się zniechęcają przy pierwszym upadku. Skateparki nie stanowią nawet procenta ilości boisk do piłki nożnej. Praca u podstaw jest kluczem do zmian, które staramy się wprowadzać w społecznościach lokalnych.
Na ten moment fantastycznie radzi sobie z tą materią projekt Extreme City, który już dziesiąty rok przybliża sporty miejskie młodzieży. Notabene realizator ww. projektu został nagrodzony Osobowością Roku 2020 w kategorii działalność społeczna i charytatywna, pozdrowienia dla Piotra „Wiśni” Wiśniewskiego.