Zabrze. Dzielnicowy odnalazł 12-letnią Patrycję. Zaginiona nastolatka jest cała i zdrowa

Zaginęła 12-latka z Zabrza. Poszukiwania rozpoczęły się nocą

Mama 12-letniej Patrycji zgłosiła zaginięcie córki we wtorek, 8 czerwca.

Śledczy z Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu szybko ustalili, ze nastolatka ostatni raz była widziana na terenie Szkoły Podstawowej numer 16 przy ul. Józefa Lompy w Zabrzu, a towarzyszyła jej kobieta w wieku około 30.

Poszukiwania zaczęły się około godz. 1.00 w nocy 9 czerwca. Dwie godziny później na nogach był już cały garnizon, w tym wsparcie z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Sprawdzano okolice, a także dostępny monitoring.

O poranku w akcję włączyły się media

O poranku w akcję zaangażowano również media, które udostępniły informacje o zaginięciu. Wówczas podawaliśmy rysopis Patrycji: szczupła, ciemne włosy, niebieckie oczy oraz znak szczególny, czyli blizna na prawym policzku.

W chwil zaginięcia nastolatka byłą ubrana w czarną koszulkę, czapkę z daszkiem i literą "H", czarne leginsy z dziurami oraz różowe buty. Na prawym kolanie miała stabilizator, a przy sobie czarną maseczkę z czaszką.

Patrycja została odnaleziona. Okoliczności zaginięcia wyjaśnia policja

Popołudniu Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach podała, że Patrycję udało się odnaleźć.

- W poszukiwaniach bardzo pomocni byli okoliczni mieszkańcy, którzy powiadomili dzielnicowego o tym, gdzie może przebywać zaginiona. Choć funkcjonariusz miał wówczas wolne, to prywatnym samochodem pojechał sprawdzić ten trop i we wskazanym miejscu odnalazł nastolatkę - mówi sierż. szt. Sebastian Bijok.

Z relacji świadków wynika, że Patrycja była roztrzęsiona i smutna. Z jakiego powodu? Nie wiadomo.

- Ustalamy okoliczności, które doprowadziły do tej sytuacji. Zajmują się tym śledczy - zapewnia rzecznik KMP w Zabrzu.