Zabrze: Najpierw groził śmiercią sąsiadce, a później rzucił w nią... jabłkiem

Do zdarzenia doszło na klatce schodowej w jednym z bloków na osiedlu Janek w Zabrzu. Wystraszona starsza kobieta zgłosiła policji, że 82-letni sąsiad, groził jej odebrania życia, chciał ją pobić i rzucił w jej kierunku jabłkiem.

- Powodem zachowania 82-latko było zwrócenie mu przez kobietę uwagi, by nie wyrzucał śmieci przez okno. W obronie kobiety stanęli inni lokatorzy, którzy usłyszeli awanturę, a o sprawie poinformowano policjantów z zabrzańskiej jedynki. W trakcie czynności śledczy potwierdzili, iż doszło do przestępstwa - mówi mł. asp. Sebastian Bijok, oficer prasowy zabrzańskich policjantów.

Mężczyzna usłyszał zarzut dotyczący kierowania gróźb karalnych. Grozi mu do dwóch lat więzienia.

- Między ludźmi często dochodzi do konfliktów. Gdy eskalują, zaczynają się problemy. Jedną z form, jaką może przybrać wrogość, jest groźba karalna, wyrażona w dowolny sposób: słowem, pismem, gestem. Warto wiedzieć, że przestępstwo groźby karalnej ścigane jest na wniosek pokrzywdzonego - przypomina mł. asp. Sebastian Bijok. - Nikt nie powinien tkwić w strachu, a organy ścigania służą pomocą w tego typu sytuacjach. Pamiętajmy jednak, że policja – bez inicjatywy ze strony zagrożonego – nie może wszcząć postępowania. Zgodnie z kodeksowym zapisem, odpowiedzialności karnej podlega ten, kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa, czyli niejako zapowiada popełnienie przestępstwa, a nie wykroczenia czy innego zachowania, które w świetle prawa nie jest zabronione - podsumowuje.