Zabrze: okradziono 91-latkę! Złodziej to 40-latek, który miał jej pomagać w codziennym życiu. Ukradł kobiecie sprzęt i dokumenty

Zuchwała kradzież w Zabrzu. Z mieszkania 91-letniej kobiety zniknęły cenne przedmioty, a także dokumenty staruszki. Na dobrą sprawę nie wiadomo, kiedy doszło do kradzieży. Policję o zniknięciu sprzętu RTV i AGD powiadomił w niedzielę, 5 sierpnia syn mieszkającej w dzielnicy Helenka kobiety, który ją odwiedził.

- W trakcie odwiedzin zauważył (syn pokrzywdzonej - przyp.red), że w mieszkaniu brakuje kilku sprzętów: telewizora, pralki, radia, kuchenki mikrofalowej, dekodera telewizyjnego i maszyny do szycia oraz dokumentów - wylicza mł. asp. Szymon Bijok, rzecznik prasowy policji w Zabrzu.

Ze względu na swój wiek, kobieta nie była w stanie wytłumaczyć synowi, gdzie podziały się zaginione rzeczy. Mężczyzna zgłosił sprawę mundurowym, którzy rozpoczęli dochodzenie.

- Szybko ustalono, że przedmioty zostały skradzione przez 40-letniego mieszkańca Zabrza - tłumaczy mł. asp. Bijok z zabrzańskiej KMP.

Mężczyzna został zatrzymany. W jego mieszkaniu policjanci zabezpieczyli skradziony sprzęt, a także należące do 91-latki dokumenty - dowód osobisty, kartę narodowego funduszu zdrowia i legitymację rencisty - które złodziej schował w piecu kaflowym.

Jak się okazało, staruszka nie została przez 40-latka okradziona przypadkowo. - Sprawca miał w przeszłości pomagać kobiecie w codziennym życiu. Niestety wykorzystując przy tym jej zły stan zdrowia, okradł ją i pozbawił dorobku życia - mówi mł. asp. Szymon Bijok.

40-letniemu mieszkańcowi Zabrza grozi teraz nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.