Najlepszym obrazkiem tego spotkania jest dla mnie "Vassi" który grał ze złamanym nosem, krew mu cały czas ciekła, ale nie dał się ściągnąć z boiska - powiedział po meczu z Górnik Zabrze - Cracovia trener gospodarzy Marcin Brosz.
Sam piłkarz w tym czasie udzielał wywiadów dziennikarzom.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Nic dziwnego, że kibice oszaleli na punkcie dwóch greckich piłkarzy, sprowadzonych tuż przed zamknięciem okienka transferowego. Stavros Vasilantonopoulos zagrał przeciwko Cracovii od pierwszej minuty i kapitalnym strzałem zdobył gola na wagę zwycięstwa, a Georgios Giakoumakis wszedł w 53 minucie i imponował walecznością.
- To nie były transfery last minute. bo ktoś sobie przypomniał, że trzeba kogoś sprowadzić. Greków obserwowaliśmy od dłuższego czasu, obaj są pod parą, gotowi do gry. Prawy obrońca AEK jest kontuzjowany i Stavros Vasilantonopoulos miał grać w podstawowym składzie, ale my wcześniej podjęliśmy konkretne decyzje. Georgios Giakoumakis też ma papiery na granie. Obserwujemy ich na treningach i potwierdzają wszystko to, co mówił o nich Józef Wandzik - mówił przed meczem Artur Płatek, odpowiedzialny za transfery doradca zarządu Górnika Zabrze.
Obaj Grecy błyskawicznie zdobyli też sympatię szatni. Po meczu zabrzmiała w niej słynna melodia.
Rozwiąż i poznaj swój wynik
W sobotę rano szaleństwo trwało nadal:
A tak na marginesie - ciekawostka ze świata mediów:
Nie przegap
Zobacz koniecznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?