Zabrze. Startuje rozbudowa dużego skrzyżowania w Mikulczycach. Szykujcie się na utrudnienia w ruchu, które potrwają kilka miesięcy

Jak możemy przeczytać w informacji zabrzańskiego Urzędu Miasta, przeprowadzona w 2017 analiza przepustowości skrzyżowania ulic Tarnopolskiej, Kościuszki i Chopina oraz pomiary ruchu pieszego w okolicach skrzyżowania wskazały na konieczność wprowadzenia zmian. Stąd inwestycja, która właśnie wystartowała.

Miasto podpisało 7 lipca umowę na realizację zaawansowanej przebudowy skrzyżowania w Mikulczycach. Inwestycja swoim zakresem obejmie:

• rozbudowę dróg;
• budowę i przebudowę zatok autobusowych i ciągów pieszych;
• przebudowę zjazdów publicznych i indywidualnych oraz poboczy gruntowych;
• budowę placu do zawracania wraz z odcinkiem drogi dojazdowej;
• budowę 5 miejsc postojowych i peronu tramwajowego;
• budowę urządzeń bezpieczeństwa ruchu, w tym sygnalizacji świetlnej.

Ponadto przebudowana zostanie kanalizacja deszczowa i sanitarna, a także sieć wodociągowa i gazowa.

- Czeka nas przebudowa infrastruktury wodociągowej, gazowej, kanalizacji sanitarnej i deszczowej oraz infrastruktury elektrycznej. W jakim stanie i układzie zastaniemy te instalacje – to się dopiero okaże – mówi Michał Staszewski, wiceprezes firmy Drogopol.

W zależności od układu i stanu podziemnej infrastruktury może okazać się, że prace potrwają dłużej, niż pierwotnie założono.

- Mam nadzieję, że w krótkim czasie te wszystkie zadania uda się zakończyć i za 9 miesięcy odetchniemy – mówi Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent miasta Zabrze.

Wiceprezes spółki realizującej inwestycję zachowuje optymizm. Zapytany o termin realizacji powiedział, że koordynacja prac z działaniami Tramwajów Śląskich może sprawić, że przebudowę uda się ukończyć szybciej, niż przewiduje umowa. Prace na skrzyżowaniu zostały skoordynowane z działaniami związanymi z przebudową torowiska tramwajowego. A samo skrzyżowanie zostanie przesunięte, co, wbrew pozorom, powinno wszystkim ułatwić życie.

- Możemy wykorzystać istniejący układ drogowy, a obok doklejać nowy układ, który pozwoli łatwiej przekierować ruch – wyjaśnia Michał Staszewski.

Nie znaczy to, że w okolicy przerabianego skrzyżowania nie będzie utrudnień w ruchu.

- Musimy prosić mieszkańców Zabrza o cierpliwość. Realizując tyle trudnych zadań drogowych musimy liczyć się z utrudnieniami, za które z góry przepraszam – mówi Małgorzata Mańka-Szulik.

Wartość podpisanej umowy opiewa na przeszło 11 mln zł. Efekty poznamy w kwietniu przyszłego roku.