Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabrze. Zandka, magiczne osiedle jak z filmów Kutza. "Na początku lat 90. były tu biedaszyby". Fotoreportaż Arka Goli z DZ

Maria Olecha-Lisiecka
Maria Olecha-Lisiecka
Zandka ma swój niepowtarzalny urok, a ducha tego miejsca najbardziej oddają jego podwórka
Zandka ma swój niepowtarzalny urok, a ducha tego miejsca najbardziej oddają jego podwórka Arkadiusz Gola
Dwie kilkuletnie dziewczynki bawią się w dom, chłopiec wspina się na drzewo, a przez parapet otwartego na oścież okna ktoś przewiesił kołdrę i ustawił równiutko poduszki. To znak, że przyszła wiosna i można wreszcie wietrzyć pościel. Nikogo nie dziwi rozwieszone na podwórkowych sznurach pranie, opony różnej wielkości w ogródku i własnoręcznie pomalowane ławki. A wszystko to naturalnie wkomponowane w przepiękną architekturę, między domy zaprojektowane ponad sto lat temu przez wybitnych architektów. Oto Zandka, magiczne osiedle w Zabrzu, które Arkadiusz Gola, fotoreporter DZ, pokazuje tym razem od strony podwórek i obrzeży. Czyli tak, jak lubi najbardziej.

Zabrze. Zandka: własny kawałek świata w centrum miasta

Każdy ma tu swój kawałek świata. Uprzątnięty, zagospodarowany po swojemu: z ogródkiem, rabatką i skrawkiem ziemi. Albo z fotelami i stolikiem, placem zabaw i ławeczkami pomalowanymi własnoręcznie. Każdy ma swoje podwórko. Nie od frontu, nie od ulicy, bo prawdziwe podwórko jest na uboczu, schowane, w zaułkach między familokami. Tak też jest na Zandce.

- Ostatnio oglądałem ponownie film „Gwiazdy” o Janie Banasiu. Tam Zandka jest w tak piękny i magiczny sposób pokazana, że kolejny raz zatęskniłem za tym osiedlem – mówi Arek Gola, fotoreporter DZ, który Śląsk kocha, rozumie i fotografuje przez całe zawodowe życie.

ZOBACZCIE FOTOREPORTAŻ ARKA GOLI Z ZABRZA

Tęsknota za Zandką okazała się na tyle silna, że chwycił aparat, wsiadł w samochód i pojechał ją fotografować. Pogoda była idealna, prawdziwa wiosna, wyjątkowo ciepły maj. Do tego spokój, cisza i życie w zwolnionym tempie. Niespiesznie, za to z sąsiedzką solidarnością i serdecznością w stosunku do gości.

- Zandka ma niepowtarzalny urok nie tylko za sprawą swojej bardzo ładnej architektury: jest cegła, jest też pruski mur. Tym razem nie fotografowałem budynków, tylko podwórka, które najwięcej mówią o ludziach i najbardziej oddają ducha tego miejsca – opowiada Arek Gola.

Zandka to piękne, zabytkowe osiedle z początku XX wieku

Bo Zandka to nie takie zwykłe familoki. To piękne, dobrze zaprojektowane osiedle, które przetrwało próbę czasu. Osiedle, które jest kwintesencją śląskości, kawałkiem historii Zabrza i Śląska. Wreszcie osiedle, które jest zabytkiem - w 2012 roku śląski wojewódzki konserwator zabytków wpisał Zandkę do rejestru zabytków.

Ruda Śląska. Podwórka, place i przydomowe ogródki w Rudzie. "To poza centrum toczy się prawdziwe życie". Fotoreportaż Arka GoliZobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Ruda Śląska. Podwórka, place i przydomowe ogródki w mieście....

Warto przypomnieć, że Zandka powstała na ok. 20 hektarach jako osiedle patronackie dawnej huty Donnersmarcka. Jego budowa zakończyła się w latach 20. XX wieku, a więc mniej więcej wtedy, gdy powstawał katowicki Nikiszowiec. Projektantami Zandki byli berlińscy architekci Arnold Hartmann oraz Emil i Georg Zillmannowie.

Wielką wartością tego miejsca jest przede wszystkim układ architektoniczny. Zandka została zaprojektowana w sposób spójny, jako małe miasto. Dlatego na osiedlu powstały domy mieszkalne dla robotników i ich rodzin, szkoły, przedszkole. Ale nie tylko. Przecież powstały tam także teatr, łaźnia czy biblioteka. Wszystko po to, by robotnik po ciężkiej pracy w hucie mógł odpocząć.

Dopełnieniem Zandki była i nadal jest bardzo dobrze zachowana i dobrze utrzymana zieleń, szczególnie w alei platanów. Ale zabrzańska Zandka to także cmentarz żydowski, cmentarz ewangelicki i stalowy dom, który nie wyróżnia się jakoś szczególnie od pozostałych budynków na osiedlu swoim stylem architektonicznym. Ale jest to stalowy dom, budynek, który ma nietypową ścianę. Ta ściana nie jest ani z cegły, ani z betonu, jest prawie cała ze stali.

Arek Gola Zandkę zna doskonale, a mimo to, za każdym razem kiedy przemierza to osiedle, odkrywa w nim coś nowego. Np. podwórka, które są jak przedpokój w mieszkaniach, mówią, czego można się spodziewać w pokojach, jacy są gospodarze. Na Zandce od lat, niezmiennie, serdeczni, dbający o swoje przydomowe place najlepiej jak potrafią.

Bytomskie podwórka w obiektywie Arkadiusza Goli, fotoreportera DZZobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Bytom. Kamienice od frontu czyste i ładne, od podwórka widok...

Nie przeocz

"Na początku lat 90. były tu biedaszyby"

Arek odkrył Zandkę na początku lat 90. XX wieku, kiedy pojechał na jeden ze swoich pierwszych reporterskich materiałów w Zabrzu. Fotografował wtedy biedaszyby.

- Na początku lat 90., za ogródkami działkowymi, na końcu Zandki, już w takim lasku, były biedaszyby. To był mój pierwszy kontakt z Zandką. To było jak z filmów Kutza, jak sprzed stu lat. Wtedy zrozumiałem Śląsk i poznałem go na wylot – wspomina nasz redakcyjny fotoreporter.

Jak mówi, Zandka nigdy mu się nie znudzi. Nigdy nie jest taka sama. Bo fotografuje ją o różnych porach dnia, roku, przy różnej pogodzie, różnym świetle, przy okazji różnych wydarzeń, lub bez okazji. A ona zawsze odwdzięcza się pozwalając się poznać coraz lepiej. Nie zmienia się też gościnność mieszkańców, którzy zawsze życzliwie spoglądają na gości.

- Najbardziej lubię Zandkę późną jesienią, kiedy pada i są mgły, wtedy na podwórkach są kałuże, a Zandka i jej domy w tych kałużach się przeglądają – kończy Arek.

Sosnowiec. Podwórka i przydomowe ogródki przy Hucie Buczek. "Zawsze szukam specyficznego klimatu". Fotoreportaż Arka Goli z DZZobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Sosnowiec na zdjęciach. Podwórka i przydomowe ogródki przy H...

Zobacz koniecznie

Podwórka i obrzeża miast mówią o nas najwięcej

Warto dodać, że fotoreporter DZ śląskie podwórka upodobał sobie szczególnie. Od lat przemierza je wzdłuż i wszerz, z aparatem w ręce. I fotografuje, aby zatrzymać w kadrze fragment Śląska, który jest tu i teraz, niby w XXI wieku, a jednak tak bardzo przypominający o śląskiej tożsamości. Przez kilka lat Arek w ten właśnie sposób fotografował podwórka w Katowicach. Zrobił ponad 400 zdjęć, potem wybrał setkę i tak powstał album "Królestwo niebieskie". Współautorem tej wyjątkowej publikacji jest Marek Twaróg, wieloletni redaktor naczelny "Dziennika Zachodniego", który zadbał o oprawę słowną.

A w „Dzienniku Zachodnim” od kilku miesięcy Arek z powodzeniem realizuje cykl fotoreportaży o podwórkach w regionie. Pokazał już przydomowe place w Bytomiu, Rudzie Śląskiej, Sosnowcu, a teraz w Zabrzu.

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomorskie Targi Mieszkaniowe "Dom Mieszkanie Wnętrze" w Gdyni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera