Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabytki poprzemysłowe mogą na siebie zarabiać. Fabryka Porcelany, Szyb Wilson, Szyb Bończyk, Zakłady Mięsne Maćko

Katarzyna Pachelska
Szyb Maciej w Zabrzu
Szyb Maciej w Zabrzu Arkadiusz Gola
Dawne fabryki, hale produkcyjne, browary, wieże ciśnień, szyby kopalniane w województwie śląskim zyskują nowe życie w prywatnych rękach. Zapytaliśmy właścicieli lub zarządców tych budynków, jaką mają receptę na sukces. Fabryka Porcelany w Katowicach, Szyb Wilson w Katowicach, Szyb Bończyk w Mysłowicach, Dawne Zakłady Mięsne "Maćko" w Zabrzu.

Poprzemysłowe zabytki są teraz w modzie. Industriada, czyli Święto Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego, odbywająca się co roku w drugą niedzielę czerwca, cieszy się olbrzymią popularnością (w 2017 r. wzięło w niej udział 84 tys. osób). Budynki Kopalni Węgla Kamiennego „Katowice” w centrum miasta pięknieją jeden po drugim jako części Muzeum Śląskiego. Dawna elektrownia największego i najnowocześniejszego przed stuleciem zakładu przemysłowego w Czeladzi, Kopalni Węgla Kamiennego „Saturn”, służy teraz jako Galeria Sztuki Współczesnej „Elektrownia”, a w budynku dawnej maszynowni zlikwidowanej kopalni „Michał” w Siemia-nowicach działa Park Tradycji, gdzie odbywają się m.in. koncerty.

Jednak tylko nieliczne zabytki poprze-mysłowe są w rękach osób prywatnych, ale te przykłady pokazują, że takie obiekty mogą zarabiać. Potrzebny jest tylko majętny, odpowiedzialny, cierpliwy i trochę szalony inwestor.

Browar Mokrskich, Szyb Wilson #katowice

Prekursorem rewitalizacji budynków poprzemysłowych na Śląsku był Johann Bros, Ślązak z Wodzisławia, który po wielu latach na emigracji w Niemczech, na początku lat 90. wrócił do Polski. - Mieszkałem w Hamburgu i byłem zafascynowany tamtejszym zadbanym budownictwem z XIX wieku - wspomina. - Pomyślałem sobie - dlaczego to nie może działać w Polsce. W tamtych czasach zabytków postindustrialnych było na Śląsku mnóstwo, nie musiałem specjalnie szukać odpowiedniego obiektu - dodaje.

Kupił i z dbałością o zachowanie dawnego charakteru odnowił dawny browar Mokrskich w Katowicach-Szopienicach, potężny obiekt z kilkoma budynkami. Dzisiaj działa tam Browar Factory Centrum, z biurami, magazynami i centrami dystrybucyjnymi. Industrialny „biurowiec” zarabia nie tylko na siebie, ale i na drugą perłę w koronie Johanna Brosa i jego żony Moniki Pacy-Bros - Galerię Szyb Wilson w pobliskiej katowickiej dzielnicy Janów.

Wbrew nazwie, siedzibą galerii nie jest sam szyb, który nie przetrwał do dzisiejszych czasów, a pomieszczenia służące kiedyś jako markownia, cechownia i łaźnia, łącznie ponad 2,5 tysiąca mkw.

Co prawda w największym budynku kompleksu, dzierżawionego przez firmę Pro Inwest od Katowickiego Holdingu Węglowego, przeznaczono część miejsca pod wynajem - biura i magazyny są też w budynku kotłowni, maszynowni i części sortowni - ale znaczna większość przypadła sztuce. Galeria Szyb Wilson zdobyła renomę jako świątynia sztuki, organizując np. co roku słynny na całą Polskę Międzynarodowy Festiwal Sztuki Naiwnej Art Naif Festiwal.

Bros nie ukrywa, że odnawianie poprzemysłowych zabytków (oraz kolekcjonowanie sztuki) to jego pasja, a nie sposób na zarobienie pieniędzy.

- Jeśli to wszystko się spina na zero pod względem biznesowym, to i tak warto, bo mam z tego też wewnętrzną przyjemność i satysfakcję, nie tak jak np. z produkcji długopisów - tłumaczy obrazowo. - Remontujemy i odnawiamy powoli, inwestując w to na bieżąco zarabiane środki. Nigdy nie udało mi się dostać żadnej dotacji od państwa czy miasta na renowację browaru czy szybu, ale nie biadolę nad tym - przekonuje.

- Do dzisiaj marzy mi się Cementownia Grodziec, ale już sobie powiedziałem „dość”. Wszystkiego nie dam rady uratować, skupiam się na tym, co mam. Wszystkim entuzjastom industrii, którzy mają pieniądze i myślą o kupnie podobnego do moich obiektu, radzę: nie zwlekajcie dłużej, za trzy lata zabraknie fachowców do pracy przy takich zabytkach - dodaje Johann Bros.

Szyb Bończyk #mysłowice

Kompleks bankietowo-konferencyjny Szyb Bończyk, w którym można zorganizować imprezę biznesową, konferencję lub wesele do 150 osób, znajduje się w budynkach działającego w latach 1911-1984 szybu nieistniejącej już kopalni „Mysłowice”. Najbliższy wolny termin w weekend? Za 2 lata, wiosną 2020 r.

Szyb Bończyk prowadzi rodzinna firma Braks należąca do rodziny Sikorów - mamy Haliny, syna Macieja i jego żony Anety. Przejęli pokopalniane zabudowania przez przypadek i trochę z przymusu, ale od lat wkładają serce w to miejsce, praktycznie ocaliwszy je od kompletnej ruiny. - Prowadziliśmy tuż przy szybie restaurację i chcieliśmy powiększyć jej ogród, właśnie o małą część terenu Szybu Bończyk - wspomina Maciej Sikora. - Jednak właściciel terenu postawił sprawę na ostrzu noża - albo kupujemy całość od niego, albo sprzedaje to komuś innemu. Z perspektywy czasu ta decyzja wydaje się szalona, ale w 2006 r. postanowiliśmy, że zaryzykujemy. Nie mieliśmy świadomości, w co się pakujemy - dodaje.

Samo sprzątanie zdegradowanego terenu zajęło trzy lata, w 2009 r. zaczęły się prace nad pierwszym budynkiem. Kompleks (na początku w jednym budynku) zaczął działać w 2012 r., ale ugruntowanie pozycji na rynku premium, bo tam pozycjonuje się Szyb Bończyk, zajęło około czterech lat. - Nie jesteśmy typowym centrum konferencyjnym, jakich wiele wokół nas, ale kompleksem na specjalne okazje, jubileusze oraz ważne wydarzenia rodzinne czy biznesowe - mówi Sikora.

Szyb otrzymał tytuł „Modernizacji Roku” za 2016 r.

- Takie obiekty jak nasz są droższe w utrzymaniu niż nowo wybudowane, więcej płacimy za ich ogrzanie, schłodzenie. Ceny wynajmu są więc trochę wyższe niż w typowych kompleksach, ale tu płaci się też za magiczny klimat, którego się nie uzyska w dworkach z dykty - mówi Maciej Sikora.

- Ten biznes ma tylko sens, jeśli prowadzi się go rodzinnie. Stopa zwrotu jest zbyt długa dla firm liczących na szybki zysk - mówi Maciej Sikora.

To nie koniec inwestycji w Szybie Bończyk. Jeszcze w tym roku planowane jest rozpoczęcie prac przy końcowym etapie - odbudowie budynku nadszybia. W podziemiu powstanie strefa expo, muzeum z tarasem na dachu.

Fabryka Porcelany #katowice

Olbrzymia, składająca się z 11 budynków Fabryka Porcelany przy ul. Porcelanowej w Katowicach, z charakterystycznym, górującym nad okolicą kominem, już w tym roku przybierze ostateczny kształt po sześciu latach remontu. Jej właścicielem jest Fundacja Giesche, założona w 2012 r. - Remont trwał tak długo, bo nie chcieliśmy zaciągać kredytów inwestycyjnych - mówi Rafał Wyszyński, prezes Fundacji Giesche. - Przez ten czas zainwestowaliśmy tu ok. 30-40 mln zł. Wszystko, co zarobiliśmy na wynajmie remontowanych po kolei budynków, wkładaliśmy w remont kolejnych. Nie oznacza to, że Fabryka zarobiła to w sześć lat. To kwestia połączenia instrumentów finansowych, w tym dotacji. Cieszę się, że w końcu wychodzimy z etapu tymczasowości, wkrótce skończymy zagospodarowanie terenu, m.in. posadzimy na dziedzińcu 21 platanów - dodaje.

Dzisiaj Fabryka Porcelany przypomina małe miasteczko, bo oprócz wielkich biur firm informatycznych, jak Netology i Netizens, czy zakładu produkcyjnego Porcelany Bogucice, jest tu też wiele lokali usługowych, na czele na ze Specjalistycznym Centrum Stomatologii 4dent Dorota Stania, kosmetyczką czy fryzjerem. Można tu kupić skarpetki w sklepie Happy Socks, obejrzeć meble i inne elementy wyposażenia wnętrz w kilku showroomach, np. Cobu Design (zresztą Fabryka Porcelany zaczyna się specjalizować w wyposażeniu wnętrz). Do tego Prodiż Bistro, z najwyższym piecem na świecie do wypieku pizzy, wcześniej używanym jako komin do wypalania porcelany. - Prodiż Bistro niedługo powiększy się dwukrotnie. Powstanie restauracja włoska. Gotowanie to wielka pasja mojego wspólnika Mariusza Lachowicza, który stoi za kulinarną częścią Fabryki Porcelany - mówi Rafał Wyszyński. Do otwarcia szykuje się też showroom projektanta mody Bartosza Pilawskiego oraz ekskluzywnej marki wózków dziecięcych Cybex. Działa tu też klub P23.

Fabryka Porcelany najemców znajduje na pniu. - Ludzie chcą przebywać i pracować w takich miejscach. Lepiej się czujemy w otoczeniu szczerych materiałów, jakimi są cegła czy beton, a nie takich jak gładź gipsowa. Ostatnio byłem w supernowoczesnym biurowcu w Warszawie i byłem zdumiony, ile ludzie mogą wydać pieniędzy na rzeczy imitujące cegłę czy beton - dziwi się Wyszyński.

Fundacja Giesche przyjęła formę właśnie fundacji za radą Urzędu Marszałkowskiego. - Okazało się, że forma działań, które chcieliśmy od początku prowadzić, bardziej pasowała do formuły fundacji niż klasycznie prowadzonej działalności gospodarczej. Dzięki temu mogliśmy pozyskiwać dotacje na rewitalizację i działania kulturalne - mówi prezes fundacji. Odbywają się tu nocne jarmarki, kiermasze, imprezy związane ze zdrowiem i designem.

Dawne Zakłady Mięsne „Maćko” #zabrze

20 lipca 2018 r. w zespole halowym po Zakładach Mięsnych „Maćko” z przełomu XIX i XX w. przy ul. Narutowicza, w centrum miasta, zostanie otwarte supernowoczesne centrum rekreacji i sportu ReShape. Cały duży teren (to praktycznie kwartał miasta) będących od lat w likwidacji zakładów mięsnych, z charakterystyczną wieżą wędzarni, w 2012 r. kupili właściciele firmy Multus, Anna i Arkadiusz Patykowie. Do dzisiaj wyremontowali już budynki dyrekcji zakładów, wieczorem pięknie iluminowane. Ich najnowsze „dziecko” to klub fitness.

- Cenimy architekturę Śląska, bo w skali kraju jest naprawdę unikalna - mówi Arkadiusz Patyk, właściciel firmy Multus i marki ReShape. - Gdy kupowaliśmy teren po zakładach mięsnych, przyświecała nam idea ochrony tego miejsca i dostosowania go do nowych funkcji, a nie totalnej rewolucji i zmiany jego charakteru. Sport, aktywność fizyczna to nasze pasje i styl życia, dlatego klub fitness był w tym miejscu naturalnym wyborem, tym bardziej że dysponowaliśmy halami zlokalizowanymi na piętrze. Pomieszczenia były od dłuższego czasu niezagospodarowane, chcieliśmy tchnąć w nie nowego ducha. Przeprowadzić rewitalizację z prawdziwego zdarzenia, bo przecież to samo centrum dużego miasta - dodaje.

Podobnie jak inni właściciele zabytków poprzemysłowych, również Arkadiusz Patyk przyznaje, że inwestycja okazała się bardzo trudna. - Pierwotnie myśleliśmy, że ta inwestycja obejdzie się bez większych niespodzianek. W końcu to duże hale i zaadaptowanie ich na funkcje fitnessu wydało się proste. Nie do końca tak jednak było. Budynek został zaprojektowany dawno temu i na zupełnie inne potrzeby. Dostosowanie go do aktualnych wymogów prawa budowlanego i stworzenie przestrzeni, w której nie będziemy musieli godzić się na kompromisy, wymagało jednak dużo pracy. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na zostawienie surowej konstrukcji nośnej ścian i stropów, a całą resztę zaprojektowaliśmy od nowa. Na potrzeby squasha musieliśmy podwyższyć dach budynku. Żeby stworzyć komfortowy open space, dodatkowo wzmacnialiśmy konstrukcję - opowiada.

ReShape ma być najnowocześniejszym centrum fitness w Polsce, a jego łączny koszt wyniesie ok. 20 mln zł. Obecnie to ponad 60 pomieszczeń na 3,5 tys. mkw. - Planujemy powiększyć ReShape do 9 tys. mkw. Trwają też prace nad rewitalizacją byłego budynku chłodni, który zmieni się w obiekt handlowo-biurowy. Prawdziwą wisienką na torcie będzie jednak zlokalizowany tam skybar - obiecuje Arkadiusz Patyk.

Restauracje, biura, sale bankietowe #slask

Innymi przykładami zrewitalizowanych zabytków, które są w rękach prywatnych, żyją nowym życiem i zarabiają na siebie, są m.in. Szyb Maciej w Zabrzu z restauracją, bistro i salą bankietową; Szyb Prezydent w Chorzowie z restauracją, hotelem, salą koncertową, kawiarnią; Browar Obywatelski w Tychach z parkiem przemysłowym IT, restauracją, klubem; Wodna Wieża w Pszczynie z jedną z najlepszych restauracji w Polsce, urządzoną w stylu steampunkowym oraz pubem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera