Górnik po porażce z Cracovią zapowiadał w Lubinie walkę o trzy punkty. Problem polegał na tym, że Zagłębie przed tą kolejką było liderem wiosny, na dodatek w tym roku u siebie nie przegrało. Lubinianie byli wczoraj znacznie osłabieni, co dawało nadzieję ekipie Marcina Brosza.
Zabrzanie przystąpili do wtorkowego meczu z nowym człowiekiem na klubowym pokładzie - członkiem zarządu Górnika został Dariusz Czernik, były dziennikarz katowickiego „Sportu”, a ostatnio kierownik działu sportu Muzeum Miejskiego w Zabrzu.
Oba zespoły zaczęły mecz bardzo ostrożnie. Dopiero w 17. minucie strzałem z ostrego kąta Barłomiej Pawłowski zatrudnił Martina Chudego. Lubinianie cieszyli się z gola w 26. minucie, kiedy Pawłowski pokonał bramkarza Górnika. Radość przerwał sędzia słusznie odgwizdując pozycję spaloną stojącego przed bramką Jakuba Maresa. Dziesięć minut później Chudy znów musiał interweniować po strzale Pawłowskiego. Górnik odpowiedział tylko niecelnymi uderzeniami z dystansu Szymona Żurkowskiego i Waleriana Gwili.
Senną atmosferę na stadionie przerwała na chwilę kontra gospodarzy w 61. minucie, kiedy Mares strzelił minimalnie niecelnie. Pięć minut później poprzez VAR analizowano sytuację, gdy główkującego Pawłowskiego popchnął Boris Sekulić. Sędzia nie podyktował rzutu karnego.
Zagłębie przeważało, a Górnik czekał na swoje okazje. Pierwszy celny strzał w 78. minucie oddał Szymon Żurkowski. Konrad Forenc świetnie obronił uderzenie z ostrego kąta i był z tego rzut rożny. Po nim w ogromnym zamieszaniu odnalazł się Mateusz Matras, który z bliska wpakował piłkę do siatki. Matras jest wypożyczony do Górnika z Zagłębia. Lubinianie chcieli zastrzec w kontrakcie, aby pomocnik nie mógł grać przeciw nim, ale zabrzanie się nie zgodzili na taką klauzulę.
Goście krótko cieszyli się z prowadzenia. Filip Jagiełło dograł ze skrzydła do Pawłowskiego, który strzelił nie do obrony. Zagłębie chciało jeszcze przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, jednak Górnik mądrze się bronił i zdobył cenny punkt.
Zagłębie Lubin Górnik Zabrze 1:1 (0:0)
0:1 Mateusz Matras (79), 1:1 Bartłomiej Pawłowski (83)
Zagłębie: Forenc - Czerwiński (70. Tosik), Guldan, Dąbrowski, Oko, Dziwniel (83. Pakulski) - Pawłowski, Jagiełło, Starzyński, Slisz - Mares.
Górnik: Chudy - Sekulić, Wiśniewski, Bochniewicz, Gryszkiewicz - Mystakidis (64. Zapolnikl), Matras, Gwilia (57. Ambrosiewicz), Żurkowski, Jimenez (89. Arnarson) - Angulo.
Żółte kartki: Oko, Dziwniel - Zapolnik
Sędziował: Łukasz Szczech (Warszawa)
Widzów: 3.319
Typy ekspertów: Magdalena Figura-Łyżwa 1:1, Jan Furtok 1:2, Edward Socha 1:2, Mariusz Śrutwa 1:0, Jan Żurek 1:0, Dział Sportowy DZ 1:2.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Krzysztof Piątek o reprezentacji Polski
F1: Co się dzieje z Robertem Kubicą?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?