Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagłębie Sosnowiec - GKS Tychy 1:3

Patryk Trybulec
Piłkarze GKS (zielone koszulki) zdominowali gospodarzy
Piłkarze GKS (zielone koszulki) zdominowali gospodarzy Marzena Bugała
Wystarczyło, by do Sosnowca przyjechała drużyna GKS Tychy, by problem Zagłębia z zapełnieniem trybun Stadionu Ludowego został rozwiązany. Mecz zobaczyło ponad 4 tys. kibiców.

Spotkania rozpoczęło się od mocnego uderzenia gości. Już w 4. min. Krzysztof Zaremba wykorzystał doskonałe dośrodkowanie z rzutu wolnego Krzysztofa Bizackiego i wyprowadził GKS na prowadzenie.
Szybko stracony gol zupełnie zbił z tropu piłkarzy Zagłębia, którzy do meczu przystąpili w zasadzie bez trenera. Figurujący w meczowym protokole Marek Chojnacki poczynaniom swoich (byłych) podopiecznych przyglądał się z wysokości trybun. Tymczasem zastępujący go Tomasz Łuczywek ani razu nie podniósł się z ławki, co pokazało tylko jak bezmyślną decyzję podjęli działacze Zagłębia decydując się na zawieszenie Chojnackiego przed tak ważną potyczką.

Pozostawieni na pastwę losu sosnowiczanie tylko raz zdołali rozbić dobrze poukładaną drużynę GKS-u. W 30 min. rzut karny na wyrównującego gola zamienił Marcin Lachowski. Jednak trzy minuty później znowu świętowali goście. Tym razem gola zdobył Daniel Feruga.

Po przerwie sosnowiczanie wybiegli na boisko bez pomysłu na odwrócenie losów spotkania i niczym stado owieczek bez pasterza pozwolili sobie na zadanie decydującego ciosu. W 74. minucie efektownym uderzeniem z dystansu po raz drugi na listę strzelców wpisał się Zaremba. - Nie pamiętam, kiedy strzeliłem dwie bramki - cieszył się napastnik gości.

Mniej powodów do zadowolenia mieli natomiast gospodarze. - Biorę pełną odpowiedzialność za wynik i postawę drużyny w tym spotkaniu. Przez ostatnie trzy dni to ja ją przygotowywałem - przyznał Łuczywek. Być może nowy szkoleniowiec będzie miał nieco więcej czasu na przygotowanie zespołu do kolejnej potyczki. Na trybunie zasiadł bowiem trener Leszek Ojrzyński i być może to on poprowadzi Zagłębie w najbliższym meczu z Rakowem Częstochowa.

Zagłębie Sosnowiec - GKS Tychy 1:3 (1:2)
Bramki 0:1 Krzysztof Zaremba (4), 1:1 Marcin Lachowski (30 karny), 1:2 Daniel Feruga (33), 1:3 Zaremba (72)
Sędziował Krzysztof Jakubik (Siedlce)
Widzów 4.000
Zagłębie Bensz - Strojek (83. Cyganek), Balul, MarekI, Pajączkowski - BednarI, Mielec, Szatan (78. Skór-skiI), Filipowicz (52. Skrzypek I) - Lachowski, Snadny (83. Bielawski)
GKS Tychy Kisiel - Odrobiński, Kopczyk, Masternak, Łopuch - Feruga, Babiarz, Furczyk (63. Czupryna I), Jaromin - Bizacki, Zaremba (90. Kruczek).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!