Ta sztuka szkoleniowcowi Zagłębia, który powrócił na swoje poprzedniego stanowisko w miejsce zwolnionego Janusza Kudyby, wczoraj się udała. Sosnowiczanie po zwycięskim meczu ze Ślęzą Wrocław schodzili z murawy w doskonałych nastrojach.
I chociaż zwycięstwo mogło być dużo bardziej okazałe to najważniejsze, że udało się przerwać fatalną passą i w końcu zdobyć komplet punktów - zgodnie twierdzili piłkarze Zagłębia.
- Chcieliśmy w tym meczu pokazać kibicom, że potrafimy walczyć. Zostawiliśmy na boisku dużo zdrowia i myślę, że udało nam się pokazać z lepszej strony - relacjonował Rafał Pietrzak.
Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Michał Filipowicz w 39. minucie spotkania. Jednak pierwszy sygnał do ataku sosnowiczanie dali już w 5 minucie, ale piłka po efektownym uderzeniu Myśliwego poszybowała nad bramką gości.
Ten sam zawodnik jeszcze przed przerwą miał kilka dogodnych sytuacji, ale brakowało mu zimnej krwi i wsparcia kolegów przy wykańczaniu dogodnych sytuacji.
Po zmianie stron Zagłębie zupełnie przejęło inicjatywę na boisku, a goście zepchnięci zostali do obrony. Myśliwy dwoił się troił w okolicach pola karnego Ślęzy, ale kibice więcej goli nie zobaczyli.
- W niektórych sytuacjach nie wiedziałem co zrobić z piłką, gdy obok nie było kolegów - przyznał napastnik Zagłebie. - Może nie mogli za mną nadążyć? - żartował jeden z najbardziej doświadczonych piłkarzy Piotra Pierścionka.
Niskie prowadzenie sprawiło, że fani drużyny ze Stadionu Ludowego do ostatnich minut musieli drżeć o końcowy wynik. W 66. minucie do bramki Zagłębia wpadła nawet piłka, ale sędzia uznał, że napastnik Ślęzy nieprzepisowo atakował obrońców gospodarzy.
Zagłębie Sosnowiec - Ślęza Wrocław 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Filipowicz (39).
Widzów: 1000.
Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Zagłębie: Gostomski - Kłoda III90, Białek (82. Marek), Balul, Łuczywek - Bodziony, Szatan (69. Wróbel), Skórski, Pietrzak (80. Ryndak) - Myśliwy, Filipowicz.
Ślęza: Jędrysiak - Kątny, Piwowar, Wójcik, Brusiło I - Kowal (75. Zieliński), Rosiński, Szewczyk, Szepaniak - Rejmer (68. Pyzłowski), Balicki (75. Szepta).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?