Sympatycy Zagłębie mogli kupić bilety na mecz z Wigrami w atrakcyjnej cenie, ponieważ klub brał udział w akcji „Sosnowiec za pół ceny”, będącej nagrodą dla mieszkańców za dobrą frekwencję w wyborach do sejmu i senatu.
Sosnowiczanie nie wygrali jednak poprzednich trzech meczów, ich rywalem była przedostatnia drużyna w tabeli, na dodatek aura nie sprzyjała spędzenia czasu na stadionie.
Jednak ci, co przyszli, nie mogli narzekać, bo po 13. minutach Zagłębie prowadziło już 2:0. Najpierw do siatki trafił Patryk Małecki, a później Płamen Kraczunow. Na Stadionie Ludowym zrobiło się trochę głośniej, bo tym razem nie było na trybunach kibicowskiego „młyna”, zabrakło też kibicowskich flag. Możliwe, że kibice wybrali się do Warszawy na mecz Legii z Górnikiem Zabrze. W Sosnowcu nie było też kibiców Wigier.
Mecz odbywał się bez głośnego dopingu. Czasami tylko intonowano "Zagłębie, Zagłębie!". Dobrze za to słuchać było wszystkie komentarze z trybun oraz głośny jęk zawodu, gdy Fabian Piasecki skiksował pięć metrów przed bramką, zamiast zdobyć gola na 3:0.
W przerwie meczu na murawie nagrodzono 7-letnią Lenkę, która w spotkaniu z Chojniczanką została wybrana kibicką meczu. Dostała zestaw klubowych gadżetów.
Po przerwie kibice nie zobaczyli już goli, ale i tak cieszyli się ze zdobycia kompletu punktów, bo trzech meczach bez zwycięstwa.
Nie przegapcie
Zobaczcie koniecznie
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?