Dąbrowscy radni dostają najwyższe diety w regionie (ok. 2,5 tys. zł). Jutro może się to zmienić, bo rada będzie głosować uchwałę, która ma je zmniejszyć o połowę. Projekt zgłosili opozycyjni radni Platformy Obywatelskiej i Unii Polityki Realnej: Grzegorz Jaszczura, Tomasz Pasek i Tomasz Skóra.
- To nie jest kampania wyborcza, przecież do wyborów zostało jeszcze ponad półtora roku - przekonuje Grzegorz Jaszczura (UPR).
- To jest zagrywka typowo polityczna - twierdzi tymczasem Kazimierz Woźniczka, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej z Bloku Przyjaciół Dąbrowy.
W Dąbrowie Górniczej formalnie podwyżek diet radnych nie było od prawie 10 lat, bo i tak były wyższe niż w innych miastach.
- Obowiązuje nadal regulamin wypłat z 25 października 2000 roku - wyjaśnia Bartosz Matylewicz z Urzędu Miejskiego.
Przewodniczący Rady Miejskiej dostaje 2649,69 zł miesięcznie. Dieta radnego, zastępców przewodniczącego RM oraz przewodniczących komisji RM jest taka sama i wynosi 2517,21 zł. W tegorocznym budżecie miasta na wypłatę tych świadczeń zarezerwowano 844 tys. zł. Według wyliczeń opozycyjnych radnych, jeśli projekt uchwały zyskałby akceptację, to byłoby 350 tysięcy złotych oszczędności rocznie, a do końca tej kadencji samorządu około 600 tys. zł.
- Z ArcelorMittal Poland SA odchodzą setki pracowników, kolejnych dwieście ze spółek współpracujących z hutą. Przybywa bezrobotnych. Trzeba szukać oszczędności, a zacząć warto od siebie. Wtedy będziemy mieli moralne prawo, by zabiegać o zmniejszenie pensji prezydenta, jego zastępców, szefów komunalnych spółek, a także szukać koniecznych oszczędności w budżecie. To jest nasz budżet, tylko od nas zależy, czy gmina wyda na nas mniej pieniędzy - argumentuje Grzegorz Jaszczura.
Inicjatorzy zmian w przepisach raczej nie utrzymują się z diet. Z oświadczeń majątkowych za 2007 r. wynika, że średni roczny dochód Grzegorza Jaszczury wyniósł ok. 60 tys. zł (w tym dieta: 27 tys. zł), a jego majątek zadeklarowany w oświadczeniu ma wartość około miliona złotych.
Tomasz Skóra zarobił w 2007 r. jako wiceprezes jednej z dąbrowskich spółek ponad 300 tys. zł, a z diet miał 26 tys. Majątek oszacował na ponad dwa miliony złotych.
Tomasz Pasek wpisał w rubryce dochód ponad 14 tys. zł, do tego doszły diety - ponad 27 tys. zł. Jego majątek, jak wynika z oświadczenia, wart jest ponad pół miliona złotych.
Inicjatorzy uchwały nie ukrywają, że boją się o jej losy. Ponad dwa tygodnie trwały bowiem uzgodnienia i konsultacje z radcami prawnymi. Udało się w końcu wprowadzić uchwałę pod obrady. Inicjatywa wywołuje jednak mieszane uczucia wśród pozostałych radnych.
- To jest zagrywka pod publiczkę, zwykły wybieg polityczny stosowany do walki z politycznymi przeciwnikami - podkreśla Mariusz Kalaga, radny klubu Samorządowa Inicjatywa Obywatelska.
- Uważałem, że diety radnych nie muszą być takie wysokie. To jest jednak moje prywatne zdanie. Obecne działania w tej sprawie skierowane są jednak wyraźnie "pod publiczkę" - twierdzi Kazimierz Woźniczka.
Socjolog z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, Krzysztof Łęcki, uważa natomiast, że sam w sobie pomysł dąbrowskich radnych jest całkiem ciekawy i na pewno nie pójdzie w zapomnienie.
- Niezależnie od intencji tej inicjatywy jest to dobry kierunek. Takie przedsięwzięcia nie są powszechne, a przecież zmuszają do dyskusji i refleksji. A przy okazji faktycznie zapadają w pamięć ewentualnym przyszłym wyborcom. Jeśli ktoś zrobi coś uważanego w powszechnej opinii za dobre, przeforsuje jakąś ustawę, czy uchwałę, to nie pójdzie to z pewnością w niepamięć- przyznaje Krzysztof Łęcki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?