Po 4 tygodniach sprawdzamy, czy zajęcia dodatkowe wróciły do przedszkoli i kto je prowadzi. - Zajęć dodatkowych wciąż nie ma. Nie wiemy, jak to mamy zorganizować. Czekamy na oficjalne stanowisko Urzędu Miasta - mówi nam Anna Majnusz, dyrektorka Miejskiego Przedszkola nr 35 w Katowicach.
W wydziale edukacji katowickiego urzędu dowiadujemy się, że zajęcia w przedszkolach będą się odbywać. Na pewno ma być angielski plus dodatkowo jeden przedmiot - do wyboru przez dyrektorów.
- Zajęcia prowadzone będą przez nauczycieli szkół, znajdujących się po sąsiedzku przedszkoli - wyjaśnia Grażyna Burek, kierowniczka referatu UM.
Jest to sposób na łatanie etatów nauczycieli, bo na prowadzenie zajęć przez firmy zewnętrzne pieniędzy nie wystarczy.
W Gliwicach zajęcia rozpoczną się od 15 października. Jak zapowiada Mariusz Kucharz, naczelnik Wydziału Edukacji UM w Gliwicach, będzie na pewno język angielski i lekcje umuzykalniające z akompaniamentem. Rozpoczęło się właśnie podpisywanie umów z nauczycielami. W Rybniku nie ma jednolitych zajęć dodatkowych. - U nas zajęcia prowadzą nauczycielki w ramach swojego etatu. Każda grupa ma takie lekcje, jakie kwalifikacje posiada jej wychowawca - informuje Jolanta Krzysztoporska, dyrektorka Przedszkola nr 9 w Rybniku. Jedna grupa ma więc zajęcia plastyczne, inna - rytmiczne, a kolejna - angielski.
Nie wszędzie jednak sytuacja wygląda pesymistycznie. W Częstochowie zajęcia prowadzone będą po staremu, a rodzice nie muszą za to płacić. To miasto jest chyba wyjątkiem. Samorząd przeznaczył 25 zł na każde dziecko przedszkolne i w ramach tych pieniędzy podpisywane są umowy z firmami zewnętrznymi.
- Dotacja ministerialna to raptem 5 proc. potrzebnych pieniędzy, ale cieszymy się i z tego. Na pewno nie pokrywa ona kosztów związanych z zajęciami, ale staramy się sobie radzić - mówi Przemysław Koperski, zastępca prezydenta Częstochowy.
Rodzice przedszkolaków nie kryją radości z uruchomienia środków na zajęcia dodatkowe. - Poinformowano nas, że dzieci będą miały bezpłatne zajęcia z języka angielskiego i rytmiki. Trudno, żeby nie być zadowolonym z takiego rozwiązania, bo to zawsze pewna oszczędność w domowym budżecie - mówi Katarzyna Maligłówka, której 5-letni syn chodzi do Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 1 w Częstochowie.
Cóż tu dodać? Uustawa miała ułatwić dostęp wszystkim dzieciom do przedszkolnych zajęć dodatkowych, a okazuje się, że jest wręcz przeciwnie. Mamy prawie już prawie połowę października, a niektóre przedszkola wciąż czekają na rozwiązanie.
Współpraca: BR
*DŁUGOTERMINOWA PROGNOZA POGODY NA PAŹDZIERNIK 2013
*Kto najwybitniejszym absolwentem śląskich uczelni? [PLEBISCYT DZ]
*Najpiękniejsze Polki w Kalendarzu Charytatywnym 2014 [ODWAŻNE ZDJĘCIA]
*Najlepsze przepisy na pyszne dania GOTUJ Z DZIENNIKIEM ZACHODNIM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?