"Zakręt mistrzów": Niebezpieczne miejsca na drogach. Katowice, Zabrze, Bytom

Dorota Niećko
Dorota Niećko
Zakręt mistrzów w Katowicach, czyli zjazd z Murckowskiej na A4
Zakręt mistrzów w Katowicach, czyli zjazd z Murckowskiej na A4
Zakręty o złym profilu, "śliski" asfalt, droga krajowa niczym autostrada."Zakręt mistrzów" w Katowicach i nie tylko. Na które drogi kierowcy narzekają najbardziej? Piszcie. Będziemy aktualizować naszą mapę MAPA

"Zakręt mistrzów", czyli zjazd z ulicy Murckowskiej w Katowicach na autostradę A4 był gwiazdą minionego weekendu. Powód: 10 kolizji tylko w ciągu jednego dnia. A to i tak tylko te, które zauważyli czujni internauci. Zdaniem kierowców, zjazd jest źle zaprojektowany. Składa się właściwie z dwóch zakrętów. Pierwszy, gdzie jest ograniczenie prędkości do 70 kilometrów na godzinę, jest łagodny. Drugi, z ograniczeniem do 50 km/h, gorszy. To tu auta tracą przyczepność i wpadają na barierki.

MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected]
DZ24 WIADOMOŚCI CZYTELNIKÓW I INTERNAUTÓW

- Może trzeba tam wprowadzić strefę Tempo 30? - żartują internauci.

- Rozważyć wprowadzenie tu obowiązku pchania samochodu i otworzyć mobilny zakład klepania blach - proponują. - Dokładnie, tam jak jest mokro, zawsze jest dyskoteka - narzekają.

"Zakręt mistrzów" dorobił się swojego fanpage'a na Facebooku („Czy był dziś wypadek na zakręcie mistrzów w Katowicach?”). Ma ponad 4 tys. fanów. Kierowcy ostrzegają się nawzajem przed utrudnieniami i robią zdjęcia korków. - Kiedy ktoś się tym zajmie? - irytują się na Facebooku.

Problem w tym, że... cały węzeł Murckowska przeszedł kilka lat temu wielką przebudowę. To była jedna z największych i najdłużej realizowanych inwestycji, prowadzonych przez katowicki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Remont węzła trwał od września 2007 roku do 2009.

Takich miejsc, jak "zakręt mistrzów" w Katowicach jest więcej. Nie mówiąc o aglomeracji.

- Identyczna sprawa jest nieco dalej: zjazd przy McDonald's i Praktikerze, tam nie ma dnia, jak jest mokro, żeby nie włączyła mi się kontrola trakcji. Brak odplywu i taki efekt... - pisze internauta na facebookowym fanpage'u "Czy był dziś wypadek na zakręcie mistrzów?"

Fatalną sławę ma też estakada Drogowej Trasy Średnicowej nad ulicą Bracką w Katowicach. Ograniczenie prędkości: 70 km/h, a kierowcy i tak wypadają z pasa.

Nie mówiąc o innym odcinku DTŚ w Katowicach, który jest jednocześnie fragmentem Drogi Krajowej 79. To miejsce od wylotu z tunelu pod rondem do węzła Bagienna. 50 tysięcy aut na dobę (na Górnośląskiej - dla porównania - jest i 100 tys.),trzy pasy z tunelu, dwa pasy "z góry", czyli od ronda i Dudy-Gracza. Możliwości, dokąd jechać, są zaś cztery. Można zjechać w ulicę Bogucicką, na DK86 w stronę Tychów, na Mysłowice (DK79) i na Sosnowiec (S86). To sprawia, że większość kierowców zmienia tu pasy ruchy, często ze skrajnego na skrajny! Strzaskane auta blokujące ruch to tu norma.

Zresztą DTŚ i na innych odcinkach ma złą sławę. Jak na przykład w Zabrzu, gdzie po najnowszym fragmencie trasy auta "pływały". Wprawdzie nawierzchnię poprawiono, ale wieść niesie, że problem jest - dosłownie - głębszy, i muldy powrócą. Muldy pojawiły się też na najnowszym odcinku obwodnicy Bytomia, tej przy Miechowicach. Są też na ukończonym w 2012 roku fragmencie autostrady A1 między Piekarami Śląskimi a Pyrzowicacmi (tu jest węzeł z S1). I choć GDDKiA przymierza się do remontu trasy, tajemnicą Poliszynela jest, że to nie wystarczy, bo problem leży w materiale, jakiego użyto do budowy podbudowy autostrady.

Gdzie jeszcze w aglomeracji są miejsca, których kierowcy szczerze nie cierpią i gdzie inwencja drogowców kończy się na ustawieniu znaku z jeszcze większym ograniczeniem prędkości? Spójrzcie na naszą mapę i piszcie w komentarzach, które miejsca należy do niej dodać i dlaczego.

A**KTUALIZACJA 29 WRZEŚNIA 2015
Mamy od Was sporo zgłoszeń. Kilka miejsc zostało do mapy dołożonych. Np. zjazd z DTŚ na DW925 w Rudzie Śląskiej (jadąc od Zabrza) czy rozwidlenie na węźle Bagienna w Katowicach (na Tychy i centrum Katowic). Wciąż czekamy na Wasze propozycje.


*Oto zakręt mistrzów w Katowicach. Każdego dnia ktoś ląduje na barierkach
*Marsz przeciw imigrantom w Katowicach ZDJĘCIA + WIDEO
*Adamek - Saleta ZDJĘCIA + WIDEO CAŁA WALKA
*Merkury Market w Rybniku otwarty! ZOBACZ KONIECZNIE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 23

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

R
Rossi
Jest taki jeden łuk na DTŚ w Rudzie Śląskiej, na jezdni w kierunku Katowic, oznaczony zresztą ograniczeniem do 80 km/h i informacją o możliwym pomiarze. I faktycznie, przy tej prędkości raczej nic nie powinno się stać, ale "lecąc" już 120 km/h i szybciej można "wylecieć" - albo w barierki, albo w żelbet (?) pod wiaduktami.
Owszem, powiecie, że jest ograniczenie, ale problem polega na złym wyprofilowaniu zakrętu. Bo chyba chodzi o to, by drogi budować solidnie, a nie odwalić fuszerę i postawić znak z ograniczeniem, prawda?

Pozdrawiam!
E
Endriu
W godzinach szczytu szybkość tam wynosi max 30/h,jest sporo kierowców którym nie obcy jest znak ograniczenia 70/h,ale są i wariaci jak wszędzie.
L
Lidia
przy wjeździe na autostradę konieczność redukowania do 30km/h, by nie zabić się w wypadku to chyba przeginka, co?
T
Tymoteusz
Jak w tytule. Jeździłem tam o każdej porze dnia, nocy i roku w różnych warunkach i jakoś przeżyłem. Zagrożeniem w tym miejscu są odmóżdżeni idioci zap.... jakby to był tor wyścigowy.
Jak się rozwalają i zabijają to jest to normalna selekcja naturalna. Głupi musi być martwy.
D
Daniel
Czytam co niektóre komentarze i po prostu szlag mnie trafia. Do cięzkiej cholery dlaczego pewne miejsca są niebezpieczne? Bo ludzie za....ją po dwakroć więcej niż wynika to z przepisów, znaków i....zdrowego rozsądku. A później barierki powyginane, wypadek, auto w rowie itp. Ostatnio jechałem koło 6 rano DTŚ w dzień powszedni i koło Yamazuki Mazak auto prawie pod bramą tej firmy leżało na dachu. Zastanawiałem się jak ten kierowca to zrobił. Ludzie MYŚLCIE jak jedziecie PRZEDE WSZYSTKIM. Prędkośc trzeba dostosowywać do warunków ruchu nie zaś ślepo wierzyć w systemy bezpieczeństwa w aucie lub we własne umiejętności. Pomijam fakt że alkohol i zły stan techniczny samochodu to już w ogóle gwóźdź do trumny. Kto ci każe zapier.... w miejscu które mijasz codziennie więcej niż wynika to z ograniczeń lub warunków. Jak będzie śnieżyca na autostradzie to też pojedziesz 140 km/h bo tyle można??? Owszem są miejsca gdzie o wypadek nietrudno ale używajmy MÓZGU a nie wypisujmy bzdury. Kilka lat temu na DTŚ zimą na każdym moście były rozbite samochody w pewien poranek i mimo że ludzie przejeżdzający widzieli co się stało oraz Policję to nadal jechali szybko i beztrosko tak jakby myśleli : " Ale frajerzy! Ja bym tak nie skończył!". Co do miejsc wymienionych w komentarzach - w większości jeśli nie we wszystkich przypadkach są nietrafione - przed tymi miejscami są znaki ograniczajace prędkość, skoro ktoś jeździ często tymi trasami to niech nie pali głupa że jest niebezpiecznie bo wie na którym pasie się ustawić i czego się spodziewać w tych miejsach, dostosowuje prędkośc do warunków na drodze a nie szarżuje bo leczy kompleksy, śpieszy się czy ma fanaberie.
D
Daniel
Czytam co niektóre komentarze i po prostu szlag mnie trafia. Do cięzkiej cholery dlaczego pewne miejsca są niebezpieczne? Bo ludzie za....ją po dwakroć więcej niż wynika to z przepisów, znaków i....zdrowego rozsądku. A później barierki powyginane, wypadek, auto w rowie itp. Ostatnio jechałem koło 6 rano DTŚ w dzień powszedni i koło Yamazuki Mazak auto prawie pod bramą tej firmy leżało na dachu. Zastanawiałem się jak ten kierowca to zrobił. Ludzie MYŚLCIE jak jedziecie PRZEDE WSZYSTKIM. Prędkośc trzeba dostosowywać do warunków ruchu nie zaś ślepo wierzyć w systemy bezpieczeństwa w aucie lub we własne umiejętności. Pomijam fakt że alkohol i zły stan techniczny samochodu to już w ogóle gwóźdź do trumny. Kto ci każe zapier.... w miejscu które mijasz codziennie więcej niż wynika to z ograniczeń lub warunków. Jak będzie śnieżyca na autostradzie to też pojedziesz 140 km/h bo tyle można??? Owszem są miejsca gdzie o wypadek nietrudno ale używajmy MÓZGU a nie wypisujmy bzdury. Kilka lat temu na DTŚ zimą na każdym moście były rozbite samochody w pewien poranek i mimo że ludzie przejeżdzający widzieli co się stało oraz Policję to nadal jechali szybko i beztrosko tak jakby myśleli : " Ale frajerzy! Ja bym tak nie skończył!". Co do miejsc wymienionych w komentarzach - w większości jeśli nie we wszystkich przypadkach są nietrafione - przed tymi miejscami są znaki ograniczajace prędkość, skoro ktoś jeździ często tymi trasami to niech nie pali głupa że jest niebezpiecznie bo wie na którym pasie się ustawić i czego się spodziewać w tych miejsach, dostosowuje prędkośc do warunków na drodze a nie szarżuje bo leczy kompleksy, śpieszy się czy ma fanaberie.
B
Bernard
Jeżdżę tą estakadą przynajmniej dwa razy dziennie i de facto każdego dnia barierki są coraz bardziej powyginane. Największym problemem jest tam pewien "skok" na drodze. Raz zdarzyło mi się jechać tam ok. 140 km/h. Trzymając kierownicę obiema rękami nie poczułem żadnej różnicy w zachowaniu samochodu. Innym razem jadąc te 70 km/h i trzymając kierownicę jedną ręką w momencie przekraczania tego "skoku" zabujało mi kierownicą.
b
bobik
prawdopodobnie chodziło ci o Bocheńskiego bo jedyna estakada to ul. Pukowca. Jeżeli dobrze myślę, to na Bochenskiego jest 50! Łapie się pod teren zabudowany. Za wiaduktem a przed stacją Orlenu często stoi policja. Pozdrowienia!
E
Ela z Larysza
W czasie 30-lat można potężne metropolie wybudować . Polecam na google mapsie obejrzeć różnice między tzw. mapą a zdjęciem satelitarnym . 20 lat temu na Obrzeźnej Zach. były duże tablice informujące o zjeździe do Katowic .Do dziś zjazdu nie ma , a tablic już również nie ma.
G
Gość
Prawda, na tym łuku zawsze leżą potrzaskane zderzaki lub lampy. Jeśli chodzi o zjazd z DK79 na S86 ;) Chyba czas na przygotowanie osobnej mapy dla Katowic, bo bardzo dużo punktów się robi w okolicach węzła Bagienna
pozdrawiam, Dorota Niećko, DZ
G
Gość
Co za lista! Imponujący wykaz "zakrętów mistrzów" do poprawy. Dzięki! Postaram się szybko dodać je do mapy, ale najpierw pooglądam sobie te miejsca na mapie - skrzyżowania w Mikołowie np. nie pamiętam. A boczna ulica z Carrefoura i Castoramy (wyjazd do stacji lub w prawo na S86) - fakt: tam jest zawsze koreczek - jeden pas bodaj jest i w prawo, i prosto.
Pozdrawiam, Dorota Niećko, DZ
Ś
Ślązak-Wykształciuch
Skrzyżowanie DW 928 i DK 44 w Mikołowie - już dawno powinna tam być sygnalizacja, ale tu ludzie tłuką się przez głupotę (szybkość).
Skrzyżowanie 2 prezydentów w Zabrzu (de Gaulle'a/Roosevelta) oraz 3 Maja i Makoszowskiej - oba w ciągu DW 921 - tez głupota (brak wyobraźni) - dawno powinny być DUŻE ronda, pozwalające na płynny przejazd we wszystkich kierunkach.
Może jeszcze skrzyżowanie bocznej Al. Rożdzieńskiego w Katowicach, między Castoramą a stacja paliw położoną w osi ul. Burowieckiej (sic !). Rondo potrzebne od zaraz.
Oczywiście aby to proste rozwiązanie (rondo) wszędzie się sprawdziło, trzeba ludzi uczyć już na kursach (zamiast cofania po łuku z zawiązanymi oczami), a później organizować obligatoryjne kursy uzupełniające dla tych, którzy zatrzymują się przed rondami, albo jadą po nim z włączonym lewym kierunkowskazem. W Tychach to prawdziwa plaga.
Jeździłem w USA i kilkunastu krajach europejskich, ale takich projektów i realizacji jak w Sośnicy i przy Murckowskiej nigdzie nie było ! Przejazd przez Berlin i Hamburg, obwodnica Paryża czy autostrada wzdłuż Jeziora Genewskiego to małe miki w porównaniu z przejazdem przez nasze węzły ;-)
R
Reden
A tak dokładanie to o co Ci chodzi?
R
Reden
Na estakadzie nad Bocheńskiego jest ograniczenie do 70km/h. Nikt tego nie przestrzega. Rezultat - przy każdym deszczu wypadki.
R
Reden
Zjazd z drogi nr 49 na S86 czyli wyjazd z tunelu pod rondem i zjazd na Sosnowiec. Ograniczenie 70 km/h. Nikt tego nie przestrzega. Rezultat wypadki.
Przypomnę wypowiedź Spbiesława Zasady. Zapytany czy w pewien zakręt na zakopiance można wejść "stówą". Odpowiedział: można, ale wyjść już Się mie da.
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni
Dodaj ogłoszenie