Zapadlisko na ulicy 3 Maja w Sosnowcu już zniknęło. Prace przesunęły się w inne miejsce. Są utrudnienia

Trwa remont ostatniego odcinka ulicy 3 Maja w Sosnowcu, który jeszcze nie został wyremontowany. Na szczęście udało się już zlikwidować wielkie zapadlisko, które utrudniało ruch w stronę Zagórza.

- Problem zapadliska powstałego na lewym pasie ulicy 3 Maja jest zdecydowanie większy. To nie jest tylko wyrwa w asfalcie, którą można wypełnić tłuczniem i załatać. Zapadlisko powstało ponieważ pojawiła się tam woda, a ta spowodowała, że musimy dodatkowo uszczelnić dylatację ścian oporowych tunelu tramwajowego i wykonać jego izolację – wyjaśniał wiosną Rafał Łydek, dyrektor Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych.

Przypomnijmy, że 10 kwietnia MZUK w Sosnowcu podpisał umowę na remont z firmą Ambet z Bytomia. Odcinek ulicy 3 Maja, którego nie udało się do tej pory wyremontować przechodzi kapitalny remont. Pierwsze część prac już się zakończyła.

- Wykonawca usunął już zapadlisko, wzmocnił konstrukcję tunelu oraz wykonał nowe bariery. Pojawiła się także zupełnie świeża warstwa asfaltu na 200-metrowym fragmencie trzypasmowej jezdni, z której mogą już korzystać kierowcy - informuje Rafał Łysy, rzecznik UM w Sosnowcu.

Niestety nie wszystkie wieści są dobre. Zapadlisko zniknęło, ale prace remontowe przeniosły się na kolejny odcinek, co powoduje kolejne utrudnienia. Obecnie prace trwają nad 300-metrowym odcinkiem ul. 3 Maja od miejsca, w którym kończy się nowy asfalt ułożony przy przebudowie buspasa i zakończy na właśnie oddanym do użytku fragmencie przy tunelu tramwajowym.

Ten fragment ulicy został już zamknięty, a Urząd Miejski poinformował o objazdach. Te prowadzone są łącznicami wjazdowymi i zjazdowymi z wiaduktu w ciągu ulicy Prusa i alei Blachnickiego. Kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość, bo objazdy będą trwały do 8 września.

Cały remont ma zakończyć się do końca września. Prace mają kosztować 3,3 miliona złotych. Warto będzie wytrzymać jeszcze ten jeden miesiąc, bo jakość podróży z pewnością się polepszy.