Przez brak lokali socjalnych spółdzielnie nie mają gdzie eksmitować lokatorów zalegających z płaceniem czynszu lub dewastujących mieszkania. Nie mogą ich jednak wyrzucić na bruk, bo zabrania tego ustawa. Przepisy obowiązek zapewnienia lokalu socjalnego składają na gminy, te jednak mają za mało zasobów.
W Rydułtowach jest 40 rodzin eksmitowanych ze spółdzielni, a oprócz tego kilkanaście eksmitowanych z zasobów komunalnych. - Nie jesteśmy w stanie dla wszystkich tych osób znaleźć lokali socjalnych. Potrzebowalibyśmy ich co najmniej sto, a nie mamy nawet połowy - mówi burmistrz Rydułtów, Kornelia Newy. Zaległości miasta wobec spółdzielni Orłowiec i ROW wynoszą w sumie ponad 60 tys. zł.
W Pszowie rodzin z wyrokami eksmisyjnymi jest blisko 40. Od 2001 roku do 2009 miasto zalega już spółdzielni 100 tysięcy złotych. - Byliśmy przygotowani na to, że przegramy w sądzie, dlatego te pieniądze mamy zabezpieczone w budżecie. Jednak pozostaje dla nas niezrozumiałe nakładanie takich obciążeń na gminę - mówi Marek Hawel, burmistrz Pszowa.
Sprawy sądowe toczyły się prawie dwa lata. O przegranej miast zadecydował wyrok Sądu Administracyjnego w Gliwicach, od którego nie ma już odwołania.
- Przygotowujemy porozumienie, na jakiej zasadzie spłacimy ten dług i jak będzie wyglądało dalsze regulowanie bieżących należności. Na szczęście mamy dobre układy ze spółdzielnią, jej władze idą nam na rękę - wyjaśnia Newy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?