Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zapomniałeś zapłacić za parking? Nic ci nie grozi. Mandaty są bezprawne

Bartłomiej Romanek
Parkometr: zapomniałeś zapłacić? SPrawdź, czy parking przydrożny ma wyznaczone linie. Jeśłi nie, nie martw się
Parkometr: zapomniałeś zapłacić? SPrawdź, czy parking przydrożny ma wyznaczone linie. Jeśłi nie, nie martw się ARC
Kierowcy w Częstochowie mogą bezkarnie za darmo parkować w alei NMP, bo nie ma tam wyrysowanych linii. Częstochowa jako pierwsza odstąpiła od karania kierowców. Jeśli parkin gpłatny nie jest wyraźnie wyrysowany na jezdni, mandaty są niewazne. A jak jest w innych miastach?

Jeżeli w Twoim mieście w strefie płatnego parkowania miejsca nie są oznaczone odpowiednimi znakami pionowymi oraz - uwaga! - poziomymi, to nie musisz kupować biletu, bo służby parkingowe nie mogą Cię ukarać. Tak wynika z przepisów, które weszły w życie 14 lutego. Dotychczas nic sobie z tego nie robiono, ale może to zmienić przypadek częstochowskiego kierowcy, który wygrał batalię z Miejskim Zarządem Dróg i Transportu, podważając mandat wystawiony za parkowanie w niedozwolonym miejscu. I nagle okazało się, że MZDiT nie może pobierać opłat na znacznej części miejsc postojowych. Powód? Brak poziomych linii na jezdni.

- Dlatego odstąpiliśmy od karania kierowców m.in. w alei NMP, gdzie namalowanie poziomych znaków jest niemożliwe - mówi Stanisław Sosnowski, wicedyrektor MZDiT. Częstochowa jest na razie wyjątkiem. W innych miastach wciąż obowiązuje praktyka karania, nawet jeśli nie ma znaków poziomych. Ale teraz każdy kierowca może się odwołać i wygrać!

ZOBACZ KONIECZNIE:
MANDATY TYLKO Z TARYFIKATORA. POLICJANT NIE MA PRAWA ZACHOWAĆ SIĘ JAK CZŁOWIEK!

Miejski Zarząd Dróg i Transportu odstąpił od karania kierowców za brak kart postojowych w alei NMP i w wielu innych miejscach w centrum miasta, m.in. na ulicy Berka-Joselewicza! To nie żart, a efekt respektowania rozporządzenia ministra infrastruktury, które weszło w życie 14 lutego. Z rozporządzenia wynika, że służby parkingowe nie mogą pobierać opłat od wszystkich kierowców, którzy parkują w płatnej strefie. Mogą to uczynić jedynie w miejscach, które są odpowiednio oznaczone znakami pionowymi oraz poziomymi. A z tym drugimi w większości polskich miast jest ogromny problem. Płatne strefy znajdują się zazwyczaj w centrach, które często przeszły rewitalizację. Ulice zostały wybrukowane lub wyłożone kostką, a na niej namalowanie poziomych linii jest praktycznie niemożliwe.

Częstochowa pierwsza

Dotychczas służby odpowiedzialne za pobieranie i egzekwowanie opłat po cichu uzupełniały oznakowanie i nie podnosiły głośno problemu, obawiając się protestów mieszkańców. Sytuację może jednak zmienić przypadek kierowcy z Częstochowy, który podważył mandat wręczony mu przez służby parkingowe za postój w niedozwolonym miejscu. Przy okazji sporu z kierowcą MZDiT otrzymał interpretację od ministerstwa infrastruktury, z której jasno wynika, że opłatę można pobierać tylko w miejscach, w których znajdują się odpowiednie znaki poziome i pionowe.

- Dlatego odstąpiliśmy od karania kierowców w miejscach, gdzie nie ma takich znaków, m.in. w alei NMP, bo jak można na nowej kostce namalować poziome linie. Wolimy nie ryzykować, bo kierowcy mieliby bardzo duże szanse, aby wygrać z nami przed sądem. W miarę możliwości ustawiamy nowe znaki, ale nowe wytyczne spowodują m.in., że w alei NMP znów stanie prawdziwy las znaków - mówi Stanisław Sosnowski, wicedyrektor MZDiT.

- Poza tym dodatkowe oznakowanie to koszt, a pierwszeństwo mają dla nas znaki w miejscach, gdzie są one podyktowane względami bezpieczeństwa - dodaje Sosnowski.

Częstochowa jako pierwsza odstąpiła od karania kierowców. Służby z innych miast problem znają, ale różnie do tego podchodzą. W Bytomiu, gdzie mieszkańcy wiosną sygnalizowali brak znaków, tłumaczą, że od tego czasu wszędzie uzupełniono oznakowanie. W Chorzowie przyznają, że oznakowania w niektórych miejscach brakuje, ale bez zmian egzekwują opłaty.
- Dotychczas nikt nie zgłaszał nam zastrzeżeń, tylko jeden z mieszkańców przysłał publikację prasową z zapytaniem, czy Chorzów jest przygotowany na zmianę przepisów. Ale, niestety, nie jesteśmy w stanie namalować wszędzie pasów na jezdni ze względu na nawierzchnię - mówi Piotr Flach z Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów w Chorzowie.

Ministerstwo milczy

Służby parkingowe z całej Polski spotkały się niedawno w Grudziądzu na specjalnej konferencji. Liczono, że pojawi się na niej przedstawiciel ministerstwa.

- Niestety, nikogo nie było, a niemal wszyscy borykamy się z tym problemem - mówi Flach. - Przyznam, że to jakiś absurd, bo jak mamy namalować pasy na nowej kostce albo na chodniku?
Rozporządzenie jest bardzo restrykcyjne. Malowane linie są konieczne, a samo oznaczenie miejsc parkingowych kostką innego koloru nie spełnia wymogów prawa.


*Oceniamy prezydentów miast. Wielki plebiscyt DZ [GŁOSUJ NA TAK LUB NIE]
*QUIZ DZ: Czy znasz polskie komedie. Cytaty z kultowych filmów. Sprawdź się
*Miss siatkówki. Jak cheerleaderki zagrzewają siatkarzy do walki w mistrzostwach świata [ZDJĘCIA]
*Kto ma zagrać na meczu otwarcia stadionu Górnika Zabrze? ZAGŁOSUJ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!