Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żarko Udovicic: w Serbii przystawili mu pistolet do głowy, teraz gra w Zagłębiu

TOS
Maciej Wasik/Zagłębie Sosnowiec
Na swój pierwszy występ w barwach sosnowieckiego Zagłębia wciąż czeka Żarko Udovicić. 28-letni Serb, którego ulubionym klubem jest Partizan Belgrad, z klubem z Sosnowca związał się w drugiej połowie sierpnia. To drugi piłkarz z tej byłej jugosłowiańskiej republiki. Od kilku lat w Zagłębiu gra już Jovan Ninkovic.

- Jestem tutaj od trzech tygodni. Jestem szczęśliwy, że trafiłem do tego klubu. Zagłębie to dobra drużyna, a Sosnowiec to duże miasto - mówi Żarko Udovicic. - W Serbii o polskim futbolu słyszałem dobre opinie. Moi przyjaciele Mirko Poledica, Żeljko Djokic czy Vuk Sotirovic grali tutaj. Polska piłka organizacyjnie jest o wiele lepsza niż serbska - przyznaje w rozmowie z "DZ".

W Serbii Udovicic ma za sobą kilkanaście występów w młodzieżowej reprezentacji. Grał zarówno w Supelidze, jak i 1.Lidze w takich klubach jak Sloboda Uzice, Mladost Lucani, Napredak Krusevac i FK Novi Pazar. W tym ostatnim niemal nie stracił życia, gdy nie wbił karnego w meczu z Radem Belgrad. W 85. minucie Żarko mógł wykorzystać jedenastkę dając tym samym swojej drużynie remis. Niestety, przestrzelił. W szatni piłkarza odwiedzili niezadowoleni "kibice", którzy przystawili mu pistolet do głowy. Dodajmy, że kibice klubu z Novego Pazaru słyną z zadziorności. Samo miasto położone jest przy granicy Serbii z Kosowem i Albanią. Po tym incydencie Żarko rozwiązał kontrakt z klubem.

Serbski zawodnik widział już spotkania Zagłębia z Arką i Kluczborkiem. Znalazł się także w meczowej jedenastce na mecz z Pogonią Siedlce, ostatecznie jednak nie zagrał.

- Zagłębie to bardzo dobra drużyna i mam nadzieję, że w niebawem będą mógł już w niej zagrać. Mam nadzieję, że w przyszłości zagram w Zagłębiu w ekstraklasie - podkreśla Żarko Udovicic, który poznaje Sosnowiec i czeka na swoją dziewczynę, która jest siatkarką i gra w szwajcarskim FC Zurich.

W transferze Serba do Zagłębia udział mieli po stronie serbskiej Ivan Dżudżelija, a po polskiej Robert Tomczyk, znany sympatykom regionalnych klubów z terenu Zagłębia Dąbrowskiego.

- Dziękujemy za pomoc w finalizacji transferu osobom z Zagłębia oraz znajomym z Serbii, gdyż załatwienie Żarka poprzez serbską federację nie należało do najłatwiejszych - mówi Robert Tomczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!