Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zasada: Sprawa posłanki Pawłowskiej. Jest szkoła falenicka i otwocka. Otwocka mówi, że ideały w polityce to jakieś fantomowe bóle mózgu

Marcin Zasada
Marcin Zasada
W lutym posłanka Lewicy Monika Pawłowska pomstowała na partyjne państwo urządzane przez „Pseudozjednoczoną Prawicę”. W marcu Pawłowska jest już posłanką prawicy i pomstuje na pseudozjednoczoną Lewicę. I nie ma się co dąsać. Komedia nie jest po to, by człowiek się smucił.

Pawłowska przechodzi do Porozumienia, a więc de facto zasila szeregi Zjednoczonej Prawicy, już bez epitetów. Jak sama wyznała, do Porozumienia najbliżej jej programowo, a my musimy tylko domyślać się, czy na pewno chodziło o Porozumienie Gowina, czy może posłanka Pawłowska, skręcając w prawo, zabłądziła w drodze do Porozumienia Bielana.

Programowe imponderabilia? Proste. Pawłowska w ostatnich miesiącach domagała się dymisji ministra Czarnka, prawa do legalnej aborcji, opodatkowania Kościoła oraz legalizacji związków partnerskich. Być może uznała, że przynajmniej jeden z tych postulatów będzie w stanie spełnić partia Gowina, która – w przeciwieństwie do „pseudozjednoczonej Lewicy” ma nadal jakiś tam wpływ na rządzenie. Co prawda, parę miesięcy temu Pawłowska lamentowała, że PiS razem z Porozumieniem hańbi konstytucję, ale jak pamiętamy z myśli Lenina, cel uświęca środki czy – jeśli kto woli Majakowskiego – jednostka jest płatkiem kukurydzianym. Lewicowy rodowód jednak zobowiązuje.

No więc tak. W sprawie Pawłowskiej szkoły są dwie: falenicka i otwocka. Falenicka mówi, że ostatnim politykiem z zasadami był Marek Jurek i jak bardzo nie ufam wszelkim ministrantom i ministrom pobożności, Jurek jak mówił, tak zrobił, spakował mandżur i trzasnął drzwiami, choć mu się definitywnie nie opłacało. Według szkoły otwockiej z kolei, jakieś poglądy, ideały i prawe intencje w polityce to są fantomowe bóle mózgu.

Są oczywiście wyjątki, jak Wojciech Kałuża, który wybrał prawe intencje zamiast lewackiego zidiocenia, ale co go za to spotkało? Aha, stanowisko wicemarszałka, którego nie chciała mu dać Platforma.

Poglądy 90 procent naszych parlamentarzystów to jest – delikatnie mówiąc – stadna korporacyjna lojalność, przeplatana gorliwością w pracy dla Polski a la minister Andruszkiewicz i niedostatkami myśli, które kompensuje partyjny przekaz. W „Wielkim Szu” była taka piękna scena, z tym znakomitym cytatem: „Graliśmy uczciwie: ty oszukiwałeś, ja oszukiwałem – wygrał lepszy”. Niedawno posłów PiS próbowała wyciągać Platforma, montująca alternatywną koalicję. Platformie wyciąga Hołownia. Porozumienie Lewicy i pewnie kiedyś kto kogoś wyciągnie w końcu z PiS. Programowo, dla dobra Polski, polskich rodzin, polskich dzieci i dzieci polskich dzieci. Może nawet kiedyś Porozumienie się wyłamie, może za 3 lata, jak Kaczyński nie wpuści Gowina na listy.

Nie ma co się dąsać na Pawłowską. Jest tak autentyczna w swoim szpagacie, że nawet nie pousuwała kompromitujących wpisów na Twitterze. Groucho Marx mawiał: „Nie podobają ci się moje poglądy? W porządku, mam też inne”. Ktoś powie: ale facet był tylko komikiem i nie zależało od niego prawo i tak zwany porządek konstytucyjny. Odpowiadam: porządku nie ma i od pani Pawłowskiej on też nie zależy, jak i nie zależał, gdy afiszowała się błyskawicą z protestów kobiet.

Może kiedyś posłowie odkryją, że w ogóle nic od nich nie zależy, bo centrala władzy ustawodawczej mieści się poza Sejmem. Ale tu kłania się szkoła otwocka i jej obowiązująca w Polsce wykładnia.

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera