Zatankował bez płacenia, zauważył go policjant po służbie. Kierowca zatrzymany w Rudzie Śląskiej ma na koncie o wiele więcej przewinień

Policjant z drogówki w Rudzie Śląskiej powiadomił dyżurnego o zdarzeniu i ruszył za samochodem, będąc w kontakcie z dyżurnym. Jak relacjonuje rudzka policja, złodziej paliwa jechał w kierunku ronda przy targu na Wirku.

- Jednak najwyraźniej zorientował się, że ma "ogon". Zrobił na rondzie dwa okrążenia, zatrzymał się na środku drogi i groził jadącemu za nim policjantowi, po czym ruszył dalej – informuje policja w Rudzie Śląskiej.

Do pościgu za złodziejem dołączyły wkrótce dwa radiowozy próbujące zatrzymać uciekiniera. Ten ignorował sygnały do zatrzymania.

- Policjanci w nieoznakowanym radiowozie zajechali mu drogę na ulicy Niedurnego. Złodziej nie mógł uciekać dalej, bo z tyłu przyblokował go kolejny radiowóz – relacjonują policjanci.

Ostateczne uciekinier został zatrzymany. Jak się okazało, kradzież paliwa i poruszanie się samochodem bez tablic rejestracyjnych to nie jest jego jedyne przewinienie. 42-letni katowiczanin był nietrzeźwy, badanie wykazało, że ma 1,2 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo kierowca objęty był aktywnym zakazem prowadzenia pojazdów za wcześniejsze kierowanie w stanie nietrzeźwości. Został przewieziony do policyjnego aresztu.

Zgodnie z przepisami, niezatrzymanie się do kontroli policyjnej jest przestępstwem, za które grozi kara do 5 lat więzienia. Ponadto zatrzymany 42-latek odpowie za kradzież. Jak podaje rudzka policja, stacja benzynowa zgłosiła kradzież paliwa na kwotę 279 zł. Do listy przewinień mieszkańca Katowic należy dopisać jeszcze kierowanie w stanie nietrzeźwości i w trakcie sądowego zakazu.