Opinia ministra kultury Piotra Glińskiego na temat wnioskowanego przez marszałka województwa śląskiego Jakuba Chełstowskiego zwolnienia Alicji Knast ze stanowiska dyrektor Muzeum Śląskiego w Katowicach zdominowała rozmowę Zbigniewa Przedpełskiego, radnego Sejmiku Śląskiego (PiS) z redaktorem Dziennika Zachodniego Marcinem Zasadą w Radiu Piekary.
Radny stał na stanowisku, że choć minister kultury wskazał, że sprawą powinny zająć się właściwe organy, tj. Rzecznik Dyscypliny Finansów Publicznych oraz prokuratura, to jednak w drugiej części listu – zdaniem radnego – dał w tej sprawie marszałkowi niejako wolną rękę.
- Pan marszałek znalazł się w niełatwej sytuacji. Nie chciałbym bym w skórze pana marszałka i podejmować taką decyzję, bo to odpowiedzialna decyzja – stwierdził radny.
Nie przegap
Redaktor DZ Marcin Zasada zwracał uwagę, że minister Gliński wskazał na jedyną dopuszczoną prawnie kolejność postępowania wobec szefowej muzeum. Radny Przedpełski stwierdził, że czekanie na sądowy wyrok w sprawie dyrektorki Muzeum Śląskiego może długo potrwać.
Rozwiąż i poznaj wynik
- Wydawanie wyroku w Polsce przez kompetentne organy troszeczkę jednak trwa i przeciętnie trwa niekrótko. Łatwiej przewidzieć wyrok Sądu Ostatecznego, niż sądu polskiego. Proszę nie wymagać ode mnie, ani od pana marszałka, ani od ministra Glińskiego, byśmy przepowiadali wyroki sądu polskiego Jeżeli pan marszałek postanowi skorzystać z drugiej części pisma ministra i mając niejako pozostawioną wolną rękę zwolni panią Knast, to kto będzie zajmował się przywróceniem stanu właściwego? Również kompetentne organy, czyli sąd – stwierdził radny.
Nie odniósł się jednak do pytania, czy szefowa muzeum naruszyła prawo w związku z pełnieniem stanowiska. O tym – według radnego – powinien zdecydować sąd.
Zobacz koniecznie
Redaktor DZ Marcin Zasada poruszył także sprawę „zaangażowanych” pieniędzy, o jakich przedstawiciele rządu mówią w kontekście „Programu dla Śląska”. Radny Przedpełski odsyłał do monitoringu „Programu dla Śląska”.
- Proszę zauważyć, że zwiększyła się znacząca ilość projektów realizowanych, jak i wartość tych projektów. Program dla Śląska tym różni się od innych programów poprzedników, że w odróżnieniu od pobożnych haseł tutaj były zapisane konkretne przedsięwzięcia - mówił. Pytany przed Marcina Zasadę o konkrety lub inwestycje, których przez cztery lata nie udało się zrealizować radny stwierdził, że „nie wszystkie inwestycje zapisane, niekiedy bardzo potrzebne, powstaną”.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?