Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbiornik w Wilkowicach do rozbiórki! Zapora omal nie pękła po ostatnich ulewach. Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego nie ma wątpliwości

KLM
Budowa zbiornika kosztowała 7 mln zł. Zakończyła się w 2012 roku
Budowa zbiornika kosztowała 7 mln zł. Zakończyła się w 2012 roku Łukasz Klimaniec
Zbiornik w Wilkowicach, który w maju spowodował zagrożenie dla mieszkańców, musi zostać rozebrany. Tak zdecydował Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego w Katowicach. – To decyzja nakazowa. Nie będziemy z nią dyskutować - komentują w gliwickim RZGW. Innego zdania jest wójt Wilkowic.

Zbiornik w Wilkowicach zostanie jednak rozebrany. Jego rozbiórkę nakazał Państwowemu Gospodarstwu Wodnemu Wody Polskie Regionalnemu Zarządowi Gospodarki Wodnej w Gliwicach Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego w Katowicach (WINB).

Przypomnijmy, że w maju z powodu ulewnych deszczów potok Wilkówka zmienił się w rwącą rzekę i błyskawicznie zapełnił ten niewielki zbiornik retencyjny. Wtedy pojawiło się realne zagrożenie, że korona zapory zostanie przerwana i woda zaleje położone poniżej domostwa. Konieczna była ewakuacja blisko stu mieszkańców.

Decyzja Wojewódzkiego Inspektor Nadzoru Budowlanego w Katowicach dotyczy rozbiórki zapory czołowej zbiornika Wilkówka w Wilkowicach wraz z przepławką oraz urządzeniami stanowiącymi z nią całość techniczno-użytkową - chodzi o budowlę przelewowo-upustową z komorami czerpnymi i kanałem odprowadzającym, a także budynek sterowni, ubezpieczenie czaszy zbiornika i drogę technologiczną do celów pożarowych. Rozbiórka zbiornika w Wilkowicach ma rozpocząć się najpóźniej do 1 października 2019 r. i zakończyć się uporządkowaniem terenu do 30 listopada 2021 r.

- Jestem zdziwiony – komentuje tę decyzję Janusz Zemanek, wójt gminy Wilkowice. - Mam nadzieję, że Wody Polskie będą myślały o możliwości zmiany konstrukcji tej budowy w taki sposób, aby ten zbiornik jednak przetrwał. Są pewne rzeczy, które możne uznać, jako startowe. Nie byłoby to rozpoczynanie budowy od zera. Mamy bardzo dobrze rozpoznaną geologię - jeśli jest taka potrzeba i nie da się naprawić samej korony, to można ją zburzyć, zmienić i przebudować w taki sposób, żeby ten zbiornik mógł istnieć – uważa wójt.

Ewakuacja w Wilkowicach została ogłoszona na wyupadek przerwania tamy i pęknięcia zbiornika retencyjnego w Wilkowicach

Powódź na Śląsku: Zapora w Wilkowicach pęknie? Jest wniosek ...

Linda Hofman, rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach informuje, że decyzja WINB jest decyzją nakazową. I zbiornik zostanie rozebrany.

- Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie RZGW w Gliwicach tę decyzję przyjmuje do wiadomości. Bezzwłocznie przystąpimy do dwóch rzeczy. Pierwsza to wywiercenie dodatkowych otworów upustowych, za sprawą których uchronimy ten zbiornik przed samoistnym napełnianiem w razie wzmożonych opadów deszczów. Równolegle z tą czynnością będziemy przygotowywali dokumentację techniczną, abyśmy mogli zrealizować harmonogram zawarty w decyzji nakazowej, a więc przystąpić bezpośrednio do rozbiórki do końca października bieżącego roku – wyjaśnia Linda Hofman.

Decyzję nakazową RZGW w Gliwicach może przyjąć do wiadomości albo odwołać się od niej. Tego ostatniego jednak nie zrobi. - Zważając na fakt, że priorytetem dla wód polskich jest bezpieczeństwo publiczne mieszkańców, w tym wypadku mieszkańców gminy Wilkowice , a decyzja nakazowa koreluje z tym priorytetem, nie będzie z nią dyskutować – informuje rzeczniczka RZGW w Gliwicach.

Pisaliśmy:
Powódź na Śląsku: Zapora w Wilkowicach pęknie? Jest wniosek do prokuratury
Zapora w Wilkowicach wytrzymała, ale zajmie się nią prokuratura

- Ten zbiornik jest potrzebny nie tylko naszej gminie, ale także Bielsku-Białej - uważa wójt Wilkowic Janusz Zemanek. - Jednak 30 tys. kubików wody w maju zostało zatrzymanych. Gdyby one w newralgicznym okresie trafiły do Bielska-Białej i dalej, to tam fala byłaby wyższa – przypomina.

Zapora w Wilkowicach wytrzymała, ale zajmie się nią prokuratura

Zapora w Wilkowicach wytrzymała, ale zajmie się nią prokuratura

Jego zdaniem każda ilość wody, którą uda się zatrzymać i retencjonować w górach, jest korzystna.
- Jesteśmy krajem o bardzo skromnych możliwościach zapasowych wody. Skoro więc jest już zbiornik, jego lokalizacja i są poczynione rozległe prace, jak np. elementy do spuszczania wody, to może warto potraktować to, jako bazę i zmienić tylko koronę zapory – uważa wójt Wilkowic.

Z liczącego 14 stron uzasadnienia tej decyzji wynika, że zapora czołowa znajduje się w nieodpowiednim stanie technicznym i może zagrażać bezpieczeństwu ludzi i mienia ze względu na nadmierną, wykraczającą poza założenia projektowe, niekontrolowaną filtrację, co z kolei prowadzi do obniżenia parametrów geotechnicznych gruntów budujących korpus zapory i tym samym prowadząc do możliwości utraty stateczności, co zostało potwierdzone licznymi badaniami i oględzinami.

Ponadto ocena stanu podłoża geotechnicznego w rejonie zapory zbiornika retencyjnego w Wilkowicach z września 2018 r. wykazała niedotrzymanie warunku bezpieczeństwa stateczności korpusu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera