Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zborowskie: Plany dotyczące fajczarni były różne, cel był jeden - zachować to miejsce [ZDJĘCIA]

AKC
Fabryka fajek w Zborowskiem wreszcie doczekała się remontu. Będzie długi i kosztowny
Fabryka fajek w Zborowskiem wreszcie doczekała się remontu. Będzie długi i kosztowny Fot. Aneta Kaczmarek
Rozpoczął się remont zabytkowej fabryki fajek w Zborowskiem (powiat lubliniecki), która po jego zakończeniu będzie skansenem dla turystów i pasjonatów historii.

Obiektem swojego czasu był zainteresowany Górnośląski Park Etnograficzny w Chorzowie, który chciał postawić u siebie rekonstrukcję fajczarni. Nie zgodziła się na to gmina, które przejęła obiekt.

- Mój poprzednik przygotował projekt, który zakładał przeniesienie fajczarni do Chorzowa. Wówczas właścicielem obiektu były Lasy Państwowe, które się na to zgodziły. Kilka miesięcy temu zmienił się jednak właściciel i pojawił się problem - mówił nam 2012 r. Andrzej Sośnierz, dyrektor Parku Etnograficznego.

Gmina nie wyraziła i nie wyrazi zgody na przeniesienie fabryki do Chorzowa.

- To jest część naszej historii, której nie pozwolimy sobie zabrać - mówił wójt Zdzisław Kulej. - Ludzie, którzy odwiedzają naszą gminę, pytają o fabrykę, chcą ją obejrzeć. Jeśli jej rekonstrukcja zostanie udostępniona skansenowi w Chorzowie, kto do nas przyjedzie?

Obecnie trwają roboty dachowe, odgrzybieniowe, impregnacyjne. To bardzo ważny etap prac, bo budynek był w bardzo złym stanie technicznym.

- Zamknięcie pierwszego etapu pozwoli na prowadzenie kolejnych prac bez straty substancji budowlanej, która nie będzie już zamakała i dalej niszczała - wyjaśnia Brzezina. A

Jest jeszcze za wcześnie, by mówić o terminie zakończenia prac. Wiadomo jednak, co w nim będzie.

W skansenie można będzie zobaczyć się eksponaty, które obecnie zlokalizowane są w różnych miejscach.

- Wiemy, że można je znaleźć nawet na Pomorzu, ale mamy też u nas wiele ciekawych i cennych historycznie przedmiotów, które zostaną teraz zebrane w jednym miejscu- mówi Brzezina. - Chcemy odbudować przede wszystkim piec, który jest najważniejszym elementem tego miejsca - podkreśla.

Tymczasem eksponatów przybywa. Podczas trwających prac dokonano kolejnego odkrycia.

- W jednej ze ścian znaleźliśmy doskonale zachowany dokument przewozowy z adresatem stemplami. Kto wie, co jeszcze znajdziemy - mówi Marek Buczkowski, kierownik prac.

W osiemnastym wieku fajki ze Zborowskiego były najlepsze w Europie i konkurowały z produktami angielskimi i holenderskimi. Dzisiaj pozostała już tylko ruina po dawnej fabryce, która czeka na odrestaurowanie.

Były bardzo pożądanym towarem, mimo że w niektórych krajach (m.in. w Rosji i Turcji) palacze byli surowo karani. Koniunkturę doskonale wyczuł hrabia Andrzej Garnier, który był właścicielem pokładów gliny w okolicach Zborowskiego.

W 1752 roku wraz z czterema innymi osobami założył spółkę. Rok później spółka uzyskała przywilej królewski, który zapewniał jej przez najbliższe 20 lat ochronę przed konkurencją i pełnię swobód.

Prawdopodobnie wpływ na decyzję króla Prus miała osoba radcy wojennego Karola von Unfriedta, który był jednym z członków spółki założonej przez Andrzeja Garniera.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!