Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdezorientowana kobieta w Urzędzie Gminy Herby. Przyjechała z Pruszkowa, ale nie wiedziała, gdzie jest. Pomógł miejscowy GOPS

PW
Urząd Gminy Herby
Urząd Gminy Herby ARC NM
W Urzędzie Gminy Herby pojawiła się niedawno totalnie zdezorientowana 46-letnia kobieta. Okazało się, że trzy dni wcześniej wyjechała z Pruszkowa i podróżowała po kraju bez wyraźnego celu. Z pomocą przyszedł m.in. Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Herbach, którego pracownicy skontaktowali się z rodziną kobiety.

Do tego niecodziennego zdarzenia doszło w marcu. Kierownik GOPS w Herbach Małgorzata Krysiak zauważyła kobietę, kiedy wchodziła do urzędu gminy.

- Powiedziałam do niej „dzień dobry”, ale nie odpowiedziała. Po chwili poszła jednak za mną i pod moim gabinetem stanęła za moimi plecami. Wtedy zapytałam czy ma do mnie jakąś sprawę. Niestety nie odpowiedziała. Nie była w stanie nic powiedzieć – relacjonuje Małgorzata Krysiak.

Kierownik i pracownikom GOPS udało się niedługo później nawiązać kontakt z tajemniczą kobietą. Nie wiedziała jak się nazywa, gdzie jest i jak tu trafiła. Jej tożsamość wyszła na jaw dopiero, kiedy zdecydowała się wyciągnąć dokumenty. Wyglądało to tak, jakby w miarę upływu czasu przypominała sobie coraz więcej faktów i danych.

Pracownikom GOPS, którzy w międzyczasie poinformowali odpowiednie służby m.in. policję i pogotowie ratunkowe, udało się dowiedzieć, że trzy dni wcześniej wyjechała samochodem z Pruszkowa, a w Herbach zatrzymała się, żeby zatankować i skorzystać z toalety. Jak dokładnie tu trafiła i którędy jechała, już nie była w stanie określić.

- Powiedziała tylko, że spała w samochodzie gdzieś w lesie. Zapewniliśmy jej jedzenie i picie. Pytaliśmy kiedy ostatnio jadła. Powiedziała, że wczoraj, ale nie pamiętała już co – mówi kierownik GOPS.

Szybko ustalono, że w takim stanie nie może dalej prowadzić samochodu. Po przyjeździe służb ratunkowych, zabrano ją do Wojewódzkiego Szpitala Neuropsychiatrycznego w Lublińcu. Udało się nawiązać kontakt z jej rodziną. Przyjechał po nią brat i zabrał do domu. To od niego pracownicy dowiedzieli się, że kobieta przeżyła ostatnio załamanie nerwowe.

Cieszy, że GOPS zainteresował się sprawą tajemniczego gościa i udzielił niezbędnej pomocy. Biorąc pod uwagę dezorientację 46-latki, gdyby pojechała dalej, mogło dojść do tragedii – na drodze lub poza nią.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Tak pracuje myjnia pociągów Kolei Śląskich

Strajk nauczycieli na Śląsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo