Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żeby kupić wegiel w KWK Sobieski w Jaworznie, trzeba poświęcić kilka dni. Wielu się to udaje. Kolejka ustawia się tu co dwa tygodnie

Aneta Kasprzyk
Tauron Wydobycie zapewnia, że na bieżąco wdraża kolejne rozwiązania, które mają usprawnić sprzedaż węgla i rozładują kolejkę przed kopalniąZobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Tauron Wydobycie zapewnia, że na bieżąco wdraża kolejne rozwiązania, które mają usprawnić sprzedaż węgla i rozładują kolejkę przed kopalniąZobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Aneta Kasprzyk
Kolejka za ekogroszkiem pod kopalnią Sobieski w Jaworznie ustawia się co dwa tygodnie. Ludzie koczują w niej po kilka dni. Jest komitet kolejkowy, obowiązują zapisy. W miniony weekend opału starczyło dla połowy oczekujących. Ludzie organizują sobie wyżywienie, śpią w zaparkowanych pod zakładem samochodach. To nie film Barei. To aktualna polska rzeczywistość.

Gigantyczne kolejki pod punktem obsługi klienta

Pod punktem obsługi klienta przy kopalni Sobieski tworzą się gigantyczne kolejki. Obecnie trwa sprzedaż średniego i grubego asortymentu. Największym popytem cieszy się workowany ekogroszek. Ten towar, z uwagi na system produkcji, dostępny jest co dwa tygodnie. Wtedy obszar pod kopalnią zamienia się w miasteczko koczujących pod zakładem ludzi. Najbliższy "rzut" deficytowego towaru spodziewany jest na piątek, 16 września. Cena za tonę oscylowała w granicach 1500 złotych. Nie wiadomo, czy utrzyma się na tym poziomie.

GÓRNICTWO

Komitet kolejkowy z obowiązkiem rejestracji pojazdu

Piątkowy szczyt może zgromadzić nawet 500 osób. Blisko tej liczby chętnych było w ostatni weekend, węgla starczyło mniej więcej dla połowy z nich.

- O 3 w nocy z piątku na sobotę oświadczono nam, że ekogroszku już nie ma. Kolejny rzut za dwa tygodnie. Taki system produkcji ma kopalnia. Miałam numer 329 na liście kolejkowej, zabrakło mi niewiele, bo resztkę groszku otrzymała 260 osoba - relacjonuje Iwona Żelazny z Ciężkowic, która dodaje, że ma piec klasy 3, może uda jej się przetrwać zimę na opale mieszanym, planuje zakupić trochę grubszego asortymentu, o który jest nieco łatwiej.

System kolejkowy to już inicjatywa ludzi, których opanowała "węglowa gorączka". Należy wpisać się na listę kolejkową, na której odnotowywane jest imię i nazwisko oraz numer rejestracyjny pojazdu.

- To chore. Lista sprawdzana jest przez kolejkowego co 2, 3 godziny. Trzeba być obecnym, musi też być pojazd. Inaczej grozi wykreślenie z listy. Po tym, jak w danym rzucie węgla braknie, po dwóch tygodniach komitet kolejkowy tworzy się od nowa, z nową listą. Dlatego niektórzy przyjeżdżają już w środę lub czwartek, wtedy jest największa szansa, że węgiel się dostanie - wyjaśnia pani Iwona.

Miasteczko węglowe pod kopalnią

O sytuacji dowiadujemy się od czytelniczki, Sylwii Rabaj-Wirskiej, w dramatycznym zgłoszeniu telefonicznym. Na miejscu pod kopalnią Sobieski, gdzie zazwyczaj parkują do załadunku samochody ciężarowe, stoi mnóstwo pojazdów osobowych, w nich koczujący, drzemiący na "podmianę" ludzie.

- Samochód musi być, ci którzy mogą liczyć na podmianę, mają szczęście. W samochodzie można się ogrzać. Ludzie przynoszą termosy z kawą i herbatą. Robimy zrzutki, organizuje się jedzenie. Członkowie rodzin wymieniają się co kilka godzin, aby wytrzymać trudy stania. Na kopalni udostępniono nam jedną ubikację - relacjonuje Rabaj-Wirska.

Nie każdy z kolejkowiczów ma taki komfort. Za węglem ustawiło się mnóstwo starszych, samotnych osób.

- Pani widzi tę kobietę?- pyta pani Sylwia, wskazując na starszą osobę w środku stawki po czarne złoto.

Wskazana kobieta stoi w kolejce od czwartku, przyjechała ze Skawiny. Jest samotna. Nie może liczyć na podmianę. Ledwie trzyma się na nogach.

We wtorek 6 września rozpoczęły się Międzynarodowe Targi EXPO Katowice - Targi Górnictwa, Przemysłu Energetycznego i Hutniczego. Otwarcia IXX edycji wydarzenia dokonali Iwona Gramatyka, Piotr Pyzik i Marcin Krupa.

Rozpoczęły się Międzynarodowe Targi EXPO Katowice. Bezpiecze...

Sceny rzeczywistości PRL-owskiej jak z filmów Barei

Aneta Krawczyk czeka na telefon od taty, który stoi w kolejce cały piątek. Ojciec pilnuje numerków dla niej i dla siebie.

- To nie jest normalne. To rzeczywistość filmów Barei, ale nam nie jest do śmiechu. Dwa tygodnie wcześniej też byliśmy zapisani do kolejki, węgla brakło - wspomina pani Aneta.

Ludzie pod Sobieskim to nie tylko jaworznianie. Są osoby ze świętokrzyskiego, Podkarpacia, Łodzi. Pani Sylwia ma numer 379. Po wszystkim wiemy, że węgla nie dostała. Podobno na Sobieski węgiel w kostkach przyjeżdża z Janiny, z Brzeszczy. Tutaj w produkcji rozdrabniany jest do odpowiedniej gramatury i pakowany do worków.
Podczas czerwcowego spotkania władz miasta i przedstawicieli Tauron Wydobycie poruszono problem braku dostępności ekogroszku, przeznaczonego do kotłów automatycznych. Rozmowy dotyczyły deficytu węgla opałowego dla gospodarstw domowych, spowodowanego zakazem importu węgla rosyjskiego do Polski, w wyniku wojny w Ukrainie. Omówiono możliwość udostępnienia ewentualnego kupna dla osób chorych i niepełnosprawnych, które mają największy problem z dostępnością zakupu. "Węgla nie zabraknie" - padło wtedy podczas debaty.

Idealna sytuacja dla bogatych i cwaniaków

Przedstawiciele miasta zadeklarowali swoją pomoc i koordynację ze strony Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. W trakcie spotkania zastanawiano się nad rozwiązaniami, które ułatwią mieszkańcom możliwość zakupu, m.in. ekogroszku oraz ograniczą zakup tego opału przez firmy odsprzedające go za wyższe stawki. Jak się okazuje, tak wcale nie jest.

- W Jaworznie, w jednej z dzielnic jest przedsiębiorca, u którego workowany ekogroszek z Tauronu dostanie się od ręki. Cena to 4000 zł za tonę, 80 zł za worek. Pani wie, że on zakupił 200 ton opału? Dlaczego on nie miał problemów z kupnem, a teraz jak magnat narzuca nam ceny? Czy musiał okazać się poświadczeniem o złożeniu deklaracji emisyjności budynku (CEEB), jego nie obowiązują limity? - zadają pytania oczekujący na ekogroszek ludzie. Przecież to lichwa za przyzwoleniem państwa. To kraj dla bogatych i cwaniaczków - dodają rozgoryczeni.

Miejscowy przedsiębiorca spotkał się z niechęcią mieszkańców dzielnicy. Bojkotują jego sklep, robią zakupy w innych punktach. Węgiel u niego kupić chciała pani Sylwia, początkowo nawet do niej nie zszedł, kazał przyjechać później. Za trzy tony, według jego cennika, zażądał 12 tysięcy.

- Nie może być taniej? - zapytała kupująca.

- W imię czego?- odparł sklepikarz.

- Potrzebuję dla pary staruszków. To wydatek ponad ich budżet, odpowiedziała Sylwia Rabaj- Wirska.

- Kupiłem drogo. Taniej nie będzie - skwitował sprzedawca.
Pani Sylwia musiała zrezygnować z zakupu.

Tauron zapewnia, że sytuacja jest przejściowa

Tauron Wydobycie zapewnia, że na bieżąco wdraża kolejne rozwiązania, które mają usprawnić sprzedaż węgla i rozładują kolejkę przed kopalnią.

- Uruchomiliśmy dodatkowe załadunki w soboty, a także obniżona została do trzech ton maksymalna ilość jednorazowego załadunku na jednego klienta, co ma umożliwić zakup dla większej ilości osób. Znieśliśmy też zasadę, że przy dokonywaniu rezerwacji należy wskazać kierowcę, który będzie odbierał węgiel. W efekcie kierowca jednym transportem może odebrać węgiel dla kilku klientów - wyjaśnił Marcin Maślak, rzecznik prasowy Tauron Wydobycie - To sytuacja przejściowa. Cały czas ją analizujemy i na bieżąco wprowadzamy rozwiązania. W porównaniu z analogicznym okresem w ubiegłym roku, wydobycie wzrosło o 300 ton - dodał Maślak.

Rzecznik zapewnia również, że cały czas spółka stara się wyjść naprzeciw klientów indywidualnych, ograniczyć masowy skup węgla przez większe podmioty, aby zapobiec sytuacjom zmuszania ludzi do kupna opału po wyższych marżach.

- Prace przebiegają zgodnie z harmonogramem – rozruch dwóch ścian na kopalni Sobieski przewidywany jest na 19.09 i 26.09.2022 roku. W październiku wydobycie na Zakładzie Górniczym Sobieski wróci do poziomu sprzed przezbrajania ścian. Plan roczny produkcji dla kopalni nie jest zagrożony - informuje Marcin Maślak.

Czy jaworznianie i reszta Polaków muszą obawiać się o nadchodzący sezon zimowy?

- To upodlenie ludzi. Jesteśmy rozgoryczeni. Po kilku dniach stania nie mam węgla, a przecież Jaworzno to miasto kopalni. Nie powinno być problemu z węglem. Wszystko mnie boli, czuję się chora. Nie wiem jak wytrzymam stanie w kolejce za dwa tygodnie - nie kryje obaw pani Iwona.

Stojący w kolejce po węgiel ludzie chętnie rozmawiali z nami o problemie. Jednak nie chcieli być fotografowani. Bali się, że przez to mogą mieć potem problemy z zakupem węgla...

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera