Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zepsute schody ruchome na dworcu w Katowicach. Drugi przetarg został unieważniony. Żadna firma nie chce wymienić schodów

DN
Zejście do podziemnego dworca autobusowego w głównym hallu dworca kolejowego w Katowicach. To tu są nieczynne schody
Zejście do podziemnego dworca autobusowego w głównym hallu dworca kolejowego w Katowicach. To tu są nieczynne schody arc. DZ
Udręka pasażerów trwa: żadna firma nie chce naprawić schodów ruchomych na dworcu w Katowicach. PKP unieważniły w październiku drugi przetarg. Trudno uwierzyć, że tak traktuje się pasażerów. Schody ruchome na dworcu będą nadal nieczynne

Czy to już czas, że można ogłosić, że dworzec w Katowicach to bubel? Na pewno jego bardzo ważna dla pasażerów część: połączenie podziemnego dworca autobusowego i głównego hallu dworca od strony placu Szewczyka. Chodzi o schody ruchome - a właściwie nieruchome od grubo ponad roku. Właśnie unieważniono drugi przetarg na dostawę i montaż nowych schodów! To znaczy, że pasażerowie komunikacji miejskiej, często ludzie starsi lub z walizkami, muszą wspinać się i schodzić po stromych schodach z hallu do dworca i na odwrót.
Albo szukać windy, ukrytej między kasami biletowymi, sklepem z pamiątkami i cukiernią Sowa. I nie wiadomo, kiedy ich koszmar się skończy. Schody firmy Otis psuły się od dawna, a latem 2017 ostatecznie przestały jeździć. PKP niewiele robiło, by były znów sprawne. Choć to teren dworca, z racji tego, że schody prowadzą do podziemnego dworca, który należy do miasta Katowice, urzędnicy zadeklarowali że dołożą do schodów pół miliona. To, szacunkowo, połowa wartości nowych schodów. PKP ogłosiło przetarg. Potem drugi. I nic.

Ruchome schody od roku nie działają (a wcześniej psuły się kilka razy), a pasażerowie muszą wspinać się po zwykłych schodach albo czekać na windę, która kursuje między podziemnym parkingiem, dworcem i dworcem PKP.

Ruchome schody na dworcu kolejowym w Katowicach będą działać...

3 października 2018 PKP opublikowało informację, dotyczącą wyników drugiego już przetargu na dostawę i montaż schodów: fiasko. Pierwszy, w sierpniu 2018, też zakończył się klapą: nie zgłosiła się żadna firma, choć były zapytania co do zamówienia. M.in. firmy podnosiły, że czas na realizację zamówienia - dwa-trzy miesiące - to za mało. We wrześniu 2018 koleje ogłosiły drugi przetarg. Tym razem dały firmom więcej czasu, do czterech miesięcy. I też nie zgłosiła się żadna firma. Oto komunikat ze strony pkp.pl z października 2018:

INFORMACJA WS. UNIEWAŻNIENIA POSTĘPOWANIA
Zamawiający, działając na podstawie art. 92 ust. 1 pkt 7) oraz ust. 2 ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych (t.j. Dz. U. z 2017 r. poz. 1579 ze zm.), zwanej dalej „ustawą Pzp”, zawiadamia o unieważnieniu postępowania na podstawie art. 93 ust. 1 pkt 1) ustawy Pzp, ponieważ nie złożono żadnej oferty niepodlegającej odrzuceniu. Uzasadnienie faktyczne: Do upływu terminu składania ofert w postępowaniu nie wpłynęła żadna oferta.
Podpis: Dominika Chwałek
Pełnomocnik Kierownika Zamawiającego

Co teraz? Przedstawiciele zarządu dróg i mostów, którzy w imieniu miasta rozmawiają z PKP o ruchomych schodach mówią, że na przyszły tydzień (czyli między 8 a 12 października 2018) zaplanowano pilne spotkanie z kolejami, co zrobić w tej sytuacji.

Cóż. Zostaje nam wisielczy humor. Może lepiej, że schody nie działają, bo mogą być niebezpieczne? 4 października 2018 w metrze w Warszawie ruchome schody nagle przyśpieszyły i cztery osoby przewróciły się i zostały ranne. Również w Warszawie długie miesiące, bo od lutego 2018 nieczynne są schody ruchome na stacji metra przy politechnice. To także schody firmy Otis, jak w Katowicach. Natomiast kiedy kilka lat temu wymieniano kilka par zepsutych schodów ruchomych na dworcu centralnym w stolicy, trzeba było wydać na to 6,5 mln złotych! Natomiast w Poznaniu pasażerowie czekali na schody ponad dwa lata, bo tu fiaskiem zakończyły się aż cztery postępowania przetargowe! Nie było żadnych chętnych firm, a kiedy już się zgłaszały, ich ceny przekraczały budżet PKP. Ostatecznie trzy pary schodów oszacowano na 2,5 miliona zł.

Przypomnijmy, że nowa hala dworca PKP w Katowicach została otwarta 28 października 2012 roku. Powstała w miejscu wyburzonego gmachu, który na placu Szewczyka istniał od lat 70. XX wieku. Cała przebudowa placu Szewczyka, na którym powstała również Galeria Katowicka, a pod nią podziemny parking i dworzec autobusowy, oszacowana została na 240 mln euro. Jak dotąd w hali dworca najczęściej psuły się właśnie ruchome schody, ale zniszczeniu ulegały również dizajnerskie metalowe krzesła dla podróżnych, trzeba też było wymieniać płytki na schodach prowadzących z holu głównego do tunelu pod peronami.

Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego TYDZIEŃ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo