Zima wiosną. 1 kwietnia 2013, w Wielkanoc, spadł śnieg i było zimno. W kwietniu 2020 też jest zimno i pada. Skąd te ataki zimy na wiosnę?

31 marca 2013 i 1 kwietnia 2013 spadło mnóstwo śniegu, było zimno. Na drogach dochodziło do wielu stłuczek, na dodatek część kierowców zdążyła już zmienić opony na letnie. Pługi jeździły, ale nie wszędzie. DTŚ była zasypana śniegiem, zasypane były główne drogi w Katowicach, mieście, które zawsze pilnowało, by drogi były utrzymane "na czarno". Nie odśnieżone były autostrady A1 i A4.

Lepiliśmy ze śniegu zajączki, zamiast bałwanów, trzeba było odśnieżać samochody, a wychodząc z domu ubieraliśmy futra.

Wyciągaliśmy z piwni schowane po zimie sanki i narty i ruszyliśmy z dziećmi do parków. Lany Poniedziałek wypadł w 2013 roku razem z Prima Aprilis, śnieg za oknami wcale nie był żartem. Zamiast lania wodą było obrzucanie się śnieżkami.

Zresztą, tak samo było przez kolejne dni, aż do 5 kwietnia 2013. I to w całej Polsce. Na drogach wciąż panowały fatalne warunki. Padał śnieg. W wielu miejscowościach nie było prądu. Opóźnienia były na lotniskach.

Dlaczego w kwietniu 2013 była zima? Był za to odpowiedzialny wyż grenlandzko-skandynawski. Nad całą Europą utrzymywały się chłodne masy powietrza, które blokowały dopływ cieplejszego powietrza znad Atlantyku.

W kwietniu 2020, i to w pierwszej jego dekadzie, mają przyjść aż dwa takie załamanie pogody i zimne epizody. Pierwsze załamanie zaczęło się 29 marca 2020. Są za to odpowiedzialne wiry nad Atlantykiem, które "zasysają" zimne powietrze znad Arktyki. Tak ma być do 2 kwietnia.

Potem, po dwóch dniach przerwy, od 4 do 7 kwietnia 2020 znów ma padać śnieg i śnieg z deszczem. Jak to będzie? Popatrzcie na zdjęcia i przygotujcie się na zimę i śnieg w kwietniu. A może i na początku maja? To też się zdarza! Np. w 1985 roku na 1 Maja spadł śnieg, a pochody pierwszomajowe odbywały się w zimowej scenerii.