Atak zimy a dojazd karetek do pacjentów
Intensywne opady śniegu spowodowały fatalne warunki na drogach w regionie. W poniedziałek, 8 lutego, poranna gołoledź, a późniejszy roztopiony śnieg tworzący śliską maź na drodze utrudniał jazdę niemal w każdym powiecie województwa śląskiego. Utrudnienia był nawet na głównych drogach regionu m.in. na DK86, A4, DK94 czy na DTŚ, którą policja zamknęła na kilkadziesiąt minut. Powód? Samochody ciężarowe, które się ślizgały na drodze i nie mogły wjechać na lekkie wzniesienie.
W takich warunkach jazda nie jest przyjemnością. Atak zimy utrudnia jazdę wszystkim kierowcom. Jak jednak radzą sobie ratownicy medyczni? Sprawdziliśmy w Wojewódzkim Pogotowiu Ratunkowym w Katowicach czy atak zimy przeszkodził ratownikom w dotarciu do pacjentów.
- W ciągu ostatniej doby ratownicy medyczni nie zgłaszali utrudnień w pracy, związanych ze złymi warunkami atmosferycznymi. Oczywiście w tych warunkach dojazd na wezwanie zajmuje nieco więcej czasu niż zazwyczaj - jadąc do pacjenta zespoły medyczne nie mogą narażać bezpieczeństwa swojego i innych użytkowników dróg - mówi Iwona Wronka, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach.
- Niemniej wydłużenie czasu dotarcia ratowników na miejsce nie miało wpływu na ewentualne pogorszenie stanu zdrowia osoby, do której wzywane było pogotowie - dodaje Iwona Wronka z WPR w Katowicach.
Oczywiście zima dla ratowników nie jest większym zaskoczeniem. Oczywiście śnieg i trudne warunki drogowe wydłużają dojazdu na ratowników do pacjentów. Na szczęście nie było przypadku w Wojewódzkim Pogotowiu Ratunkowym w Katowicach, by te dodatkowe minuty na drodze zagroziły życiu pacjentom.
Pogotowie ratunkowe udziela świadczeń z zakresu ratownictwa medycznego w przypadku wypadków, porodów, nagłych zachorowań lub pogorszeń stanu zdrowia stanowiących bezpośrednie zagrożenie życia oraz wszelkich zachorowań w miejscach publicznych.
Zobacz koniecznie
Pogotowie ratunkowe należy wzywać dzwoniąc pod ogólnopolskie bezpłatne numery alarmowe: 999 lub 112.
Zgłoszenie odbierze dyspozytor medyczny, którego zadaniem jest błyskawiczna ocena nagłości wezwania oraz podjęcie decyzji o jego zrealizowaniu. Dyspozytor musi zadać zgłaszającemu kilka podstawowych pytań, takich jak: co się stało, jaki jest stan osoby wymagającej pomocy, gdzie to się stało.
- Nigdy pierwszy nie rozłączaj się, ponieważ po zebraniu wywiadu dyspozytor przekaże Ci pewne informacje jak postępować do czasu dotarcia zespołu ratownictwa medycznego. Czasami takie proste zabiegi mogą pacjentowi uratować życie - przypominają ratownicy.
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?