Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złote Maski 2019 wręczone. Spektakl „Pod presją" z trzema nagrodami ZDJĘCIA

Henryka Wach-Malicka
1 kwietnia w Teatrze im. J. Kochanowskiego w Opolu, wręczone zostały Nagrody Teatralne „Złote Maski” 2019
1 kwietnia w Teatrze im. J. Kochanowskiego w Opolu, wręczone zostały Nagrody Teatralne „Złote Maski” 2019 Miłosz Bogdanowicz
W poniedziałek 1 kwietnia w Teatrze im. J. Kochanowskiego w Opolu, wręczone zostały Nagrody Teatralne „Złote Maski” 2019. To jedna z najstarszych nagród artystycznych w regionie; w tym roku przyznano ją po raz 51. Nagrody finansuje Zarząd Województwa Śląskiego, a laureatów wybiera specjalna kapituła. I choć sezon teatralny trwa zwykle od września do końca czerwca, to jednak ocenie jury podlegały premiery zrealizowane w ciągu roku kalendarzowego 2018.

Oto zdobywcy Złotych Masek za rok 2018.

Zobaczcie zdjęcia:

PRZEDSTAWIENIE ROKU
„Pod presją” Łukasza Chotkowskiego i Mai Kleczewskiej w reż. Mai Kleczewskiej w Teatrze Śląskim w Katowicach.

PISALIŚMY:
Premiera w Teatrze Śląskim: „Pod presją” w reżyserii Mai Kleczewskiej. Coś więcej niż dobry teatr

Spektakl „Pod presją” w reżyserii Mai Kleczewskiej można oglądać w Teatrze Śląskim w Katowicach od piątku. Najbliższe spektakle 27 marca oraz 18 i 19 kwietnia

Premiera w Teatrze Śląskim: „Pod presją” w reżyserii Mai Kle...

NAJLEPSZY SPEKTAKL DLA MŁODYCH WIDZÓW
„Morze ciche” Jeroena Van Haele w reż. Łukasza Zaleskiego w Teatrze Nowym w Zabrzu.

Noc Teatrów Metropolii: oto TOP 10Przeglądajcie nasze propozycje w galerii:

Noc Teatrów Metropolii TOP 10 atrakcji. Zobacz, co najciekaw...

ROLA KOBIECA
Sandra Korzeniak za rolę Mabel w spektaklu „Pod presją” .

ROLA MĘSKA
Grzegorz Dowgiałło za rolę Stańczyka w spektaklu „Stańczyk. Musical” Jana Czaplińskiego w reż. Eweliny Marciniak w Teatrze Rozrywki w Chorzowie.

ROLA WOKALNO-AKTORSKA
Joanna Woś za rolę Violetty Valery w spektaklu „Traviata” Giuseppe Verdiego w reż. Michała Znanieckiego i za rolę Angioliny w spektaklu „Don Desiderio” Józefa Michała Ksawerego Poniatowskiego w reż. Eweliny Pietrowiak w Operze Śląskiej w Bytomiu.

REŻYSERIA
Maja Kleczewska za reżyserię spektaklu „Pod presją”.

SCENOGRAFIA
Mirek Kaczmarek za scenografię do spektaklu „Upiory” Henrika Ibsena w reż. Macieja Podstawnego w Teatrze Zagłębia w Sosnowcu oraz za scenografię do „Kordiana” Juliusza Słowackiego w reż. Jakuba Roszkowskiego w Śląskim Teatrze Lalki i Aktora Ateneum w Katowicach.

NAGRODA SPECJALNA

Krzysztof Maciejowski za muzykę do spektaklu „Ciało Bambina” Zuzanny Bojdy w reż.Agaty Puszcz w Teatrze Polskim w Bielsku-Białej oraz za muzykę do spektaklu „Oresteja?” na motywach Ajschylosa w reżyserii François Lazaro w Teatrze Lalek Banialuka w Bielsku-Białej w koprodukcji z Clastic Théâtre (Francja).

NAGRODA SPECJALNA
Iwona Woźniak wraz z Zespołem Teatru Naumionego z Ornontowic za propagowanie kultury regionalnej w spektaklach i warsztatach teatralnych.

Opresja w roli głównej

Wybór „Przedstawienia Roku” był łatwy do przewidzenia. „Pod presją”, w reżyserii Mai Kleczewskiej i wg scenariusza Łukasza Chotkowskiego, to najlepszy od lat spektakl Teatru Śląskiego i wydarzenie na skalę ogólnopolską, czego dowodem liczne nagrody na festiwalach i znakomite recenzje. Poruszający portret kobiety, uwikłanej w walkę o zachowanie własnej tożsamości, a jednocześnie próbującej sprostać wymaganiom konserwatywnego wychowania, (wedle którego winna być oddaną żoną i matką, nie zważającą na własne potrzeby), staje się w inscenizacji Kleczewskiej także pytaniem o granice tzw. normalności. I o to, kto ma prawo nam takie normy narzucać, jeżeli nasze zachowanie nikomu nie wyrządza krzywdy. I o to wreszcie, dlaczego człowiek dostosowujący się do wymagań otoczenia, choćby i trudnych do zaakceptowania, ma szansę przetrwać w układach rodzinno-społecznych, a nadwrażliwiec może jedynie tłumić swoje pragnienia. Aż do momentu, gdy stanie na progu szaleństwa.

Tak właśnie, jak Mabel, bohaterka tej opowieści, która tytułowej presji nie daje rady unieść. Osuwa się więc zwolna w niekontrolowane szukanie wyjścia z pułapki, potem we frustrację, a w końcu w apatię, którą otoczenie wykorzysta, przejmując kontrolę nad jej losem. Sandra Korzeniak w roli Mabel rozsadza w jakimś sensie powszechne rozumienie aktorstwa, działa bowiem nie tylko na nasze zmysły, ale i na podświadomość. To rola wybitna. I nie chodzi tylko o umiejętności warsztatowe, ale o tę nadwyżkę emocjonalną, która pozostaje w publiczności, jak gorzki osad, wiele dni po obejrzeniu spektaklu. Jurorzy nie mieli wątpliwości – Sandra Korzeniak, za rolę Mabel, otrzymała Złotą Maskę jednogłośnie. Podobnie, jak Maja Kleczewska za reżyserię „Pod presją”. Doceniono oryginalną (opartą na precyzyjnym współbrzmieniu środków teatralnych i filmowych) formę spektaklu i celność interpretacji skomplikowanych stosunków między bohaterami. W spektaklu Kleczewskiej nie ma nachalności, ani opowiadania się po którejś ze stron scenicznego konfliktu. Jest za to wiele płaszczyzn, głęboko sięgających w psychikę postaci, które uwiarygadniają tak dramat kobiety, jak i kochających ją, ale nie rozumiejących, ludzi.

Kobiety w ofensywie

Bez wątpienia – rok 2018 na scenach naszego regionu należał do artystek! Aktorek, reżyserek, scenografek, pisarek. Wystarczy tylko spojrzeć na listę przyznanych Złotych Masek… Przejęły rząd dusz absolutnie naturalnie, nikt tu nie stosował żadnych parytetów ani taryfy ulgowej. Po prostu okazały się w teatralnej robocie kreatywne i odważne, przechylając szalę na swoją stronę.
Najtłoczniej było w konkurencji „rola kobieca”. Bo też tylu wspaniale zagranych postaci kobiecych nie było od dawna; na scenach dramatycznych i muzycznych. Złotą Maskę za rolę wokalno-aktorską otrzymała Joanna Woś za przejmująco prawdziwą Violettę w „Traviacie” G. Verdiego w Operze Śląskiej (i nie tylko; patrz werdykt).

Ale blisko podium uplasowała się przecież fantastyczna Alona Szostak w roli Bony Sforzy w spektaklu „Stańczyk. Musical” (w reżyserii Eweliny Marciniak) z Teatru Rozrywki. Do ścisłej czołówki nominowanych „wtargnęła” Wiktoria Węgrzyn-Lichosyt za brawurową Zuzannę w spektaklu Teatru Polskiego w Bielsku-Białej pt. „Ciało Bambina”, autorstwa Zuzanna Bojdy. To był zresztą szczęśliwy spektakl; dość powiedzieć, że jego inscenizatorka - Agata Puszcz, otrzymała nominację w kategorii „reżyseria”, a autor muzyki - Krzysztof Maciejowski otrzymał nagrodę specjalną.

W pamięci widzów i jurorów zostanie na pewno i Maria Bieńkowska z Teatru Zagłębia w Sosnowcu jako Helena Alving w „Upiorach” Henrika Ibsena, w reżyserii Macieja Podstawnego, która nadała swojej postaci zupełnie nowy, współczesny (choć nie łamiący tradycji grania tej bohaterki!), wymiar. I Anna Konieczna z Teatru Nowego w Zabrzu, która w przedstawieniu „Morze ciche” Jeroena Van Haele, w reżyserii Łukasza Zaleskiego zagrała głuchoniemego chłopca – Emilia. Zagrała poruszająco, choć bez cienia ckliwości. dzięki czemu widzowi naprawdę trudno czasem opanować wzruszenie.

W świecie obrazów

Równie tłoczno było w tym roku w dziedzinie... scenografii. Jury, pod kierunkiem Tomasza Kordona, miało nie lada kłopot z wyborem laureata spośród 88 twórców dekoracji i kostiumów. Wiele z nich łączyło w sobie to, co w teatrze najważniejsze – autorską wizję plastyczną z klimatem i wydźwiękiem spektaklu. Rzadko były to scenografie ilustracyjne, dokładnie odtwarzające realia sztuki.

Częściej: impresje tematyczne, wywiedzione wprawdzie z tekstu, ale pozostające oryginalnym elementem scenicznej rzeczywistości. Tak, jak w przypadku Mirka Kaczmarka, zdobywcy Złotej Maski, który w Ibsenowskich „Upiorach”, w Teatrze Zagłębia, prowokacyjnie zachował strukturę mieszczańskiego salonu, jednocześnie wprowadzając do niego surrealistyczny motyw zwierzęcych stworów i drażniący niepokój szczegółów, zwiastujących nadejście rodzinnej katastrofy. Ten sam twórca, w spektaklu, opartym na motywach „Kordiana” Juliusza Słowackiego, w katowickim Teatrze Ateneum”, choć posłużył się podobnym motywem, osiągnął przecież zupełnie inny, równie jednak interesujący, efekt artystyczny.

W podobnych rejonach wyobraźni poruszała się Katarzyna Borkowska - autorka scenografii, kostiumów– w spektaklu „Himalaje” Dariusza Kortko, Artura Pałygi i Marcina Pietraszewskiego w Teatrze Śląskim, uzyskując mocny efekt uniwersalizacji konkretnego wydarzenia.

Inną metodę porozumienia z widzem obrał natomiast Sevil Gregory, autor scenografii do spektaklu „Oresteja?” wg Ajschylosa, w Teatrze Banialuka w Bielsku-Białej, który zminimalizował wprawdzie liczbę rekwizytów, ale wywiódł je z arcydzieł sztuki starożytnej, zapraszając w ten sposób publiczność do próby odtworzenia kształtu tragedii antycznej. Blisko nominacji był również Marek Mikulski, autor scenografii i wykorzystania przestrzeni Teatru Nowego w Zabrzu, w spektaklu pt. „Dziennik Anny Frank” Erica-Emmanuela Schmitta.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Pszczyńskie domy z gliny: Program Dobrze zaprojektowane

TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo