Podobnie jak jej bliscy, była poddawana nieustannym represjom ze strony aparatu bezpieczeństwa PRL.
Bez jej wsparcia działalność opozycyjna Kazimierza Świtonia w takiej skali i w takim zakresie nie byłaby możliwa - zaznaczyli przedstawiciele katowickiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, którzy przekazali informację o śmierci Doroty Świtoń.
Dorota Świtoń zmarła w środę, 26 stycznia, w wieku 87 lat.
- W związku z aktywną działalnością opozycyjną i społeczną męża oraz synów: Ryszarda, Jana i Piotra była poddawana nieustannym represjom ze strony aparatu bezpieczeństwa. Dorota Świtoń przez cały okres działalności opozycyjnej męża w latach 1977-1990, czynnie i solidarnie wspierała wszelkie jego przedsięwzięcia, narażając się na odpowiedzialność karną i represje ze strony władz - podał Instytut Pamięci Narodowej.
Była obiektem licznych szykan inicjowanych przez Służbę Bezpieczeństwa, mających na celu dyskredytację jej osoby w najbliższym otoczeniu.
- Była kontrolowana przez sieć tajnych współpracowników, a jej mieszkanie poddawano wielokrotnym przeszukaniom i rewizjom. Bez wsparcia Doroty Świtoń, działalność opozycyjna jej męża w prezentowanej skali i w takim zakresie nie byłaby możliwa - dodali przedstawiciele Instytutu.
W grudniu 2016 r. została odznaczona Krzyżem Wolności i Solidarności. 8 grudnia 2015 r. wdowa po Kazimierzu Świtoniu przekazała do katowickiego Archiwum IPN dokumenty z prywatnych zbiorów twórcy Wolnych Związków Zawodowych, wśród nich np. grypsy z więzienia, listy z okresu internowania i testament polityczny.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?