Zmiany w Ruchu

Obrady na Cichej, które rozpoczęły się po powrocie do kraju Mariusza Klimka, mają potrwać dwa dni, ale z nieoficjalnych informacji wynika, że najważniejsze decyzje już zapadły. Nowym prezesem klubu ma zostać Janusz Pater-man, który dotychczas zasiadał w jego Radzie Nadzorczej.

- Zmiany w działalności klubu muszą nastąpić, bo na pewno nie jesteśmy zadowoleni z tego, że głośno zrobiło się o naszych kłopotach finansowych - powiedział kandydat na szefa Ruchu.

Paterman, który jest znanym chorzowskim restauratorem, już skompletował sobie ekipę, z którą chciałby pracować w Ruchu. Wiceprezesem odpowiedzialnym za sprawy szkoleniowe, a zwłaszcza wyszukiwanie nowych talentów, ma być Edward Lorens. W pracy pomagać mu mają dwaj byli znakomici zawodnicy "niebieskich" - Radosław Gilewicz i Mariusz Śrutwa.

Specjalną rolę przewidziano także dla największej gwiazdy chorzowian ostatnich lat - Krzysztofa Warzychy. "Gucio" na co dzień mieszka w Grecji, więc jego stała praca w klubie jest niemożliwa, ale za to ma wspomagać swoich kolegów na Cichej cenną radą, a także proponować grę w Ruchu zawodnikom, którzy nie mieszczą się w podstawowej jedenastce Panathinaikosu Ateny.

Paterman docenia pracę dotychczasowej prezes klubu Katarzyny Sobstyl i zawsze podkreśla, że to właśnie ona wprowadziła Ruch na Giełdę Papierów Wartościowych. Właśnie dlatego zaproponował jej pozostanie w klubie w roli wiceprezesa do spraw finansowych.

Pomysłem nowego prezesa na przyciągnięcie dobrych zawodników do Chorzowa nie jest zaoferowanie im wysokich kontraktów, bo powszechnie wiadomo, że Ruch nie należy do finansowych potentatów, ale możliwość promocji w ekstraklasie i szybkiego wyjazdu do zagranicznego klubu. W realizacji tego pomysłu bardzo pomógł niebieskim awans do finału Remes Pucharu Polski. Do pełni szczęścia zabrakło tylko wywalczenia przepustki do europejskich pucharów.