Znane osobistości zaraziły się koronawirusem na pogrzebie słynnego pisarza? Jedna jest zakażona, druga w kwarantannie

W czwartek 4 czerwca w Kielcach odbył się pogrzeb wybitnego pisarza, urodzonego w Wiśle Jerzego Pilcha. Najpierw była msza w kościele ewangelicko-augsburskim, którego zmarły był członkiem, potem ostatnie pożegnanie. Ciało pisarza zostało skremowane, urna spoczęła wraz z koszulką jego ukochanego klubu Cracovii Kraków w części ewangelickiej cmentarza komunalnego w Kielcach przy ulicy Kwasa.

W Kielcach, bo z tego miasta pochodzi ostatnia żona Jerzego Pilcha, tam też mieszkali przez kilka miesięcy.

Na pogrzeb Jerzego Pilcha przyjechało z całej Polski wielu znanych ludzi, między innymi aktorzy Jan Nowicki, Andrzej Grabowski, kompozytor Grzegorz Turnau, trener drużyny piłki nożnej Cracovii Kraków Michał Probierz; dyplomata, były konsul Polski w Los Angeles Paweł Potoroczyn, który był mężem Grażyny Szapołowskiej; Jerzy Baczyński, redaktor naczelny Polityki.

Wśród żałobników byli też burmistrz rodzinnej Wisły Jerzego Pilcha - Tomasz Bujok oraz pisarz Zbigniew Miłoszewski. Oboje w czwartek 18 czerwca napisali na swoich profilach w mediach społecznościowych, że mieli kontakt z osobami zakażonymi koronawirusem. Burmistrz już wie, że ma koronawirusa. Pisarz na razie jest tylko w kwarantannie. W przyszłym tygodniu ma mieć pobierany wymaz.

Po informacji, że jedna z osób, z którą w ostatnim czasie miałem kontakt, czuje się źle, postanowiłem zostać w domu i ograniczyć wszelkie możliwe osobiste kontakty. Postanowiłem też prywatnie zrobić test na obecność koronawirusa. Dzisiaj okazało się, że wyniki testu są pozytywne - napisał burmistrz Bujok

Pisarz Zygmunt Miłoszewski był bardziej dosadny.

- Osoba, z którą spędziłem niedzielę kilka godzin na sympatycznej rozmowie w zamkniętym pomieszczeniu (Kumpel Wirusolog: idealne warunki transmisji) i która była obecna na pogrzebie Jerzego Pilcha - które to wydarzenie okazało się być w ramach ostatniego żartu Wielkiego Złośliwca ogniskiem pandemii - jest chora na koronawirusa - napisał Miłoszewski.

Zygmunt Miłoszewski oficjalnie od 18 czerwca przebywa na kwarantannie. Pisarz sam poddał się izolacji już dzień wcześniej, kiedy dotarła do niego informacja, że osoba, z którą się spotkał, dostała pozytywny wynik testu na wirusa SARS-CoV-2.

- Dobra rada na dobranoc: noście, k***a, te maseczki - zaapelował Miłoszewski.

Zakażonych z tego ogniska może być więcej, bo jak donosi Miłoszewski, znajomy, z którym spotkał się na pogrzebie, nie jest jedyną osobą, u której po tej uroczystości stwierdzono wirusa.