Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znicz – Podbeskidzie. Szansa na przełamanie "Górali" [ZAPOWIEDŹ, RELACJA LIVE, ONLINE]

Przemysław Drewniak
Podbeskidzie świetnie rozpoczęło sezon, ale potem przegrało trzy spotkania z rzędu
Podbeskidzie świetnie rozpoczęło sezon, ale potem przegrało trzy spotkania z rzędu Łukasz Klimaniec
W sobotnim meczu 8. kolejki pierwszej ligi Podbeskidzie Bielsko-Biała zagra na wyjeździe ze Zniczem Pruszków. Pojedynek z zamykającym tabelę beniaminkiem to dla „Górali” szansa na przełamanie po trzech kolejnych porażkach. Relacja LIVE z meczu Znicz Pruszków – Podbeskidzie Bielsko-Biała na dziennikzachodni.pl.

W ostatnich tygodniach drużyna z Bielska-Białej zaliczyła drastyczny spadek formy. Podbeskidzie, które po czterech kolejkach przewodziło ligowej stawce, nagle przegrało trzy mecze z rzędu i straciło dystans do ścisłej czołówki. Czarę goryczy przelało ostatnie niepowodzenie przy Rychlińskiego – w prestiżowym starciu z GKS-em Katowice, przy rekordowej na nowym stadionie frekwencji, „Górale” przegrali 0-2.

Choć od ponad 270 minut bielszczanie nie potrafią zdobyć nawet bramki, trener Dariusz Dźwigała zapewnia, że nie ma powodu do bicia na alarm. - Na pewno nie jesteśmy szczęśliwi po tych spotkaniach, ale nie robimy także z tego tragedii. Ze Stomilem i Chojniczanką zagraliśmy bardzo dobre mecze, mieliśmy przewagę, byliśmy o klasę lepsi od rywali, tyle, że nie udało nam się przekuć tego na punkty. Z Katowicami zagraliśmy trochę słabiej, złapaliśmy zadyszkę. Nie winię swoich zawodników za tę porażkę. Ani ja, ani piłkarze, nie dopuszczamy myśli o kryzysie i zamierzamy to pokazać już w najbliższym meczu ze Zniczem Pruszków – podkreśla Dźwigała.

Ewentualne niepowodzenie w Pruszkowie trzeba będzie jednak traktować już jako oznakę kryzysu bielskiej drużyny. Bo jak dotąd można odnieść wrażenie, że Znicz nie pasuje do pierwszoligowego towarzystwa. Beniaminek z Mazowsza w siedmiu meczach zdobył tylko dwa punkty, tracąc aż 14 bramek.

W poprzednich meczach ze Zniczem łatwo radziły sobie drużyny z naszego regionu – GKS Katowice (2-0) i Zagłębie Sosnowiec, które w Pruszkowie wygrało 4-1. – Byliśmy tylko tłem dla przeciwników. Brakuje nam umiejętności do gry w tej lidze. Przynajmniej z tymi zawodnikami – przyznaje z rozbrajającą szczerością trener Znicza, Andrzej Prawda.

Dźwigała może w Pruszkowie wystawić najmocniejszy skład, bo po kontuzjach do gry wracają Adam Deja i Robert Menzel, a Daniel Mikołajewski jest już do dyspozycji trenera po powrocie z kadry młodzieżowej. W takich okolicznościach każdy inny wynik niż zwycięstwo nad Zniczem zostanie przyjęty w Bielsku-Białej z ogromnym rozczarowaniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!