Znicz Pruszków - Ruch Chorzów 1:0. Foszmańczyk nie pomógł Niebieskim. Chorzowianie wciąż bez zwycięstwa

Niebiescy wciąż pozostają wio-sną bez zwycięstwa. Podopieczni trenera Marka Wleciało-wskiego w pięciu tegorocznych meczach zdobyli tylko dwa punkty i w tabeli plasują się tuż nad strefą spadkową.

Decydująca dla losów spotkania w Pruszkowie okazała się 24 minuta gry. Po dośrodkowaniu z rogu chorzowianie zbyt krótko wybili piłkę. Przed polem karnym dopadł do niej Maciej Machalski. Pomocnik Znicza świetnie uderzył z pół woleja i futbolówka po rękach Kamila Lecha tuż przy słupku wpadła do siatki.

Ruch grał słabo. Nie pomógł mu też jego nowy nabytek Tomasz Foszmańczyk. Doświadczony pomocnik pojawił się na murawie po przerwie zmieniając Lucjana Zielińskiego. W meczowym protokole popularny „Fosa” zapisał się tylko żółtą kartką. Jego powrót po blisko 13 latach przerwy do drużyny Niebieskich nie był więc zbyt udany.

- Wiem, że są wiązane ze mną duże nadzieje, bo ja sam je w sobie pokładam. Jestem zawiedziony wynikiem i przede wszystkim swoją postawą, bo powinienem dać drużynie zdecydowanie więcej - stwierdził Foszmańczyk.

- Był to mecz walki i stałych fragmentów gry. O wyniku zadecydowała bramka po jednym celnym strzale i Znicz w dalszym przebiegu spotkania miał ułatwione zadania. My próbowaliśmy konstruować, ale mimo wszystko najwięcej szans mieliśmy po stałych fragmentach gry. Szczególnie okazja Wiecha z ostatniej akcji, kiedy uderzył minimalnie niecelnie. Sytuacja jest dla nas bardzo zła. Myślę, że z przedbiegu spotkania nie zasłużyliśmy porażkę - powiedział Marek Wleciałowski, trener Ruchu.

Znicz Pruszków - Ruch Chorzów 1:0 (1:0)

Bramka 1:0 Maciej Machalski (24)

Sędziował Łukasz Kuźma (Białystok)

Widzów 700

Ruch Lech – Lechowicz, Wiech, Kulejewski, Miahkow – Mandrysz (63. Podgórskil), Duriska, Kędziora, Mokrzycki, Zieliński (46. Foszmańczykl) – Giel (67. Idzik)

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Krzysztof Piątek o reprezentacji Polski

KIBIC Magazyn sportowy Dziennika Zachodniego