Znów mniej Polaków godzi się na pobranie narządów [WYDRUKUJ KARTĘ ŻYCIA]

Prof. Dariusz Maciejewski , ordynator oddziału anestezjologii i intensywnej terapii w Szpitalu Wojewódzkim w Bielsku-Białej, uważa, że taki rezultat ankietowych badań to konsekwencja dwóch zjawisk.

- Zrobiono w ostatnich latach wiele, by podważyć ufność do środowiska medycznego, a to przecież zawód zaufania publicznego. Poza tym wciąż mało pobrań to efekt nieprecyzyjnego prawa - mówi prof. Maciejewski.

Zgodnie z polskimi przepisami, nie jest np. wymagana zgoda rodziny na pobranie narządów w sytuacji, gdy wcześniej pacjent nie zgłosił formalnego sprzeciwu. Zwykle jednak lekarze pytają o zgodę i często w pełnych emocji chwilach rodziny odmawiają, powołując się na niekonkretne rozmowy czy deklaracje. Prof. Maciejewski przypomina sobie historię, gdy ojciec zmarłego chłopaka wyraził zgodę na pobranie narządów, a gdy procedura została rozpoczęta, do szpitala zadzwoniła matka i sprzeciwiła się. Jak rozstrzygnąć taki spór?

O śmierci mózgu i możliwości pobrania narządów od dawcy decyduje niezależna komisja. Lekarz informuje o tym bliskich pacjenta. Tymczasem z badania CBOS wynika, że trzy czwarte Polaków (75 proc.) wcale nie rozmawiało z rodziną na temat przekazania swoich narządów po śmierci. Jasno zgodę na ich pobranie deklarują zwykle ludzie młodzi, mieszkańcy miasta z wyższym wykształceniem. Właśnie wykształcenie i wiek mają tu dość istotne znaczenie. Osoby starsze zwykle są przeciwne pobieraniu narządów, co przecież powinno kłócić się z ich ewentualną wiarą, bowiem Kościół katolicki wspiera dawstwo narządów, a jego wielkim orędownikiem był papież Polak, Jan Paweł II.

Mimo ogromnego potencjału oraz coraz lepiej funkcjonującego systemu tzw. koordynatorów szpitalnych, liczba pobrań narządów do przeszczepu w województwie śląskim jest mniejsza niż w województwach zachodniopomorskim, pomorskim czy wielkopolskim. W Śląskiem na 1 milion mieszkańców mamy 12,6 proc. pobrań, zaś w Zachodniopomorskiem, które jest liderem tych pobrań, jest to aż 26 proc.

W tym roku polskie szpitale zgłosiły do tej pory 420 dawców. Nieuleczalnie chorzy wciąż czekają i umierają w kolejkach.

Dlaczego wciąż obawiamy się zgody na pobranie narządów po śmierci naszej albo naszych bliskich? Piszcie

Możesz dowiedzieć się więcej: Zarejestruj się w DZIENNIKZACHODNI.PL/PIANO

*Marsz Autonomii 2012: ZDJĘCIA, WIDEO, OPINIE
*Olimpiada w Londynie 2012: RELACJE, ZDJĘCIA, CIEKAWOSTKI
*KONKURS FOTOLATO 2012:
Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!