Komunikacyjny Związek Komunalny GOP, który przygotowuje Śląską Kartę Usług Publicznych (spełniać będzie ona m.in. funkcję takiego biletu) musi powtórzyć przetarg na wykonanie tej inwestycji. Tak nakazała Krajowa Izba Odwoławcza uznając, że w zakończonym niedawno postępowaniu Związek naruszył przepisy ustawy o zamówieniach publicznych. Ta decyzja kosztować będzie Związek pół roku czasu i ponad 30 tysięcy złotych. Prezes KZK GOP, Roman Urbańczyk nie pozostawia suchej nitki na orzeczeniu Izby, lecz przyznaje, że nie ma od niej odwołania.
- W praktyce wróciliśmy do tego punktu, w którym byliśmy w listopadzie ubiegłego roku - mówi Urbańczyk. Pociesza się jedynie myślą, że tym razem rozpatrywanie ofert złożonych przez zainteresowane tym zleceniem firmy nie powinno już trwać tak długo. W tym przypadku zaś odgrywa kluczową rolę. Na realizację projektu Związek dostał unijną dotację z urzędu marszałkowskiego. Oznacza to jednak, że pierwsze elektroniczne skarbonki muszą trafić do rąk pasażerów w roku 2013. Prezes Urbańczyk zapewnia, że ten termin nie będzie zagrożony o ile tylko nie pojawią się następne kłopoty.
- Mieliśmy trochę rezerw czasowych, więc strata pół roku jeszcze nie zagrozi terminowej realizacji projektu, a teraz już wiemy czego unikać. Nie damy się ponownie wpuścić - przekonuje Urbańczyk.
Karta ma obowiązywać w 21 gminach regionu. Będzie można nią płacić za przejazdy komunikacją, ale też za parkingi, wstępy na basen, imprezy kulturalne, czy lokalne podatki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?