Przypomnijmy, do zdarzenia doszło w poniedziałek (16.12) w Żorach. Około godz. 15 autobus linii 01 Bezpłatnej Komunikacji Miejskiej podróżował z pasażerami z częściowo otwartymi drzwiami.
"Było zimno i niebezpiecznie"
Nagranie ze zdarzenia trafiło do naszej redakcji. Część z podwójnych drzwi jest otwarta, w pobliżu są pasażerowie, ale autobus kontynuował podróż. Od świadka usłyszeliśmy, że zwracano uwagę kierowcy, ale ten według niego nie reagował. Na filmie widać, jak autobus przejeżdża ulicą Wodzisławską w pobliżu Aquarionu.
- Było zimno, ale przede wszystkim niebezpiecznie
- mówi pan Adrian, pasażer autobusu.
Była to awaria. O komentarz do sytuacji poprosiliśmy Urząd Miasta w Żorach.
Urzędnicy w rozmowie z przewoźnikiem realizującym w ramach Bezpłatnej Komunikacji Miejskiej kurs o którym mowa, w zapytaniu ustalili, że kierowca po zauważeniu, że jedna połowa drzwi się nie zamyka zakończył kurs i zamienił autobus na sprawny.
- Przewoźnik zapewnił nas, że ustali, czy czas reakcji kierowcy na opisane zdarzenie był prawidłowy, a w razie nieprawidłowości wyciągnie odpowiednie konsekwencje. W imieniu Urzędu Miasta i przewoźnika przepraszamy za zaistniałą sytuację i informujemy, że dołożymy wszelkich starań, by Bezpłatna Komunikacja Miejska działała bezawaryjnie - słyszymy w żorskim magistracie.
Mieszkańcy krytykują stan autobusów
Materiał o autobusie jadącym z otwartymi drzwiami wywołał dyskusję na naszym fanpejdżu Żory NaszeMiasto.pl. Internauci wskazywali, że to nie pierwsza taka sytuacja do jakiej doszło w pojazdach Bezpłatnej Komunikacji Miejskiej.
- Kiedyś jechałam autobusem 02 i właśnie w tym miejscu nie mógł zamknąć drzwi. Otwierał, zamykał otwierał, zamykał i tak przez ok. 15 min. Niektórzy przesiedli się do 07, który właśnie podjechał. Zostałam. Wreszcie udało się i pojechaliśmy. Dziwi mnie tylko, jak można wyjechać takim autobusem z zajezdni. Przecież on powinien być sprawny, sprawdzony, nie tylko, czy hamulce ma sprawne. Kierowca powinien sprawdzić pojazd, którym ma wyjechać. Z takimi przypadkami spotykam się bardzo często. Czy najgorszy szmelc daje się na BKM, bo tu pasażerowie nie kupują biletów? Druga sprawa. Letnią porą w tych autobusach jest włączone ogrzewanie, natomiast teraz jest w nich zimno. Trzecia sprawa to parkowanie w odległości pół metra a nawet metr od krawężnika zatoczki. Świadkiem byłam, gdy straszy pan nie mógł wsiąść, a inny z laską wysiadał i niemal by się przewrócił. Kobieta z dzieckiem w wózku utknęła kołami i ani rusz w tą czy drugą stronę. Oprócz tych otwartych drzwi, niech zatrzymują się przy samym krawężniku - napisała pani Ewa.
Mieszkańcy zwracają też uwagę na - ich zdaniem - niezbyt ostrożną jazdę.
- Kierowcy o usterkach z drzwiami wiedzą. Gdyż nie raz kierowca wyszedł ze swoją miotła i stukał w jakieś pudło obsługujące mechanizm zamykania. Nagminnie łamane są przepisy czerwonego światła, a bo zdążę. W weekendy jeżdżą przed swoim czasem odjazdu nawet 5 min. szybciej, bo mały ruch jest na drodze. A ludzie co biegną na autobus już nie zdążą, bo niektórzy kierowcy mają gdzieś chwilę zaczekać. Rano i popołudniu linia 03 pełna, że wszyscy ledwo wchodzą bo mały autobus - dodaje pani Julita.
Inny z internautów podkreśla, że gdyby nie mocne trzymanie poręczy, to nie raz pasażerowie lataliby po całym o pojeździe przy hamowaniu lub na zakrętach. Mieszkańcy apelują, aby zadbać nie tylko o stan techniczny pojazdu, ale także zwrócić części kierowców uwagę na ich styl jazdy.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?