O rzekomym włamaniu mundurowych powiadomił 38-letni mieszkaniec Żor. Kiedy wrócił do domu zastał bałagan i ślady penetracji. Szybko też zorientował się, że zniknęły oszczędności jego życia, a także biżuteria. Gdy dzwonił zdenerwowany na policję przez myśl mu nie przeszło, że padł ofiarą spisku.
O tym, że mężczyzna pozostaje w błędzie przekonali go zajmujący się sprawą kryminalni. Policjanci udowodnili niemalże natychmiast, iż włamanie zostało sfingowane przez żonę zgłaszającego. Ta z kolei, w obliczu zebranych dowodów, przyznała się do winy i wyjaśniła, że w ten sposób chciała zatrzeć ślady swojej rozrzutności.
Jak się okazało od dłuższego czasu kobieta wydawała wspólne oszczędności, a gdy pieniędzy zaczęło brakować postanowiła z koleżanką upozorować włamanie.
Poprosiła ją by ta podczas nieobecności małżonków weszła do domu, zrobiła bałagan i z piekarnika odebrała ukrytą tam dla niej zapłatę. Postępowanie w tej sprawie prowadzą teraz śledczy z Żor.
*Prezenty pod choinkę 2015 To najciekawsze propozycje
*Najbardziej patologiczne miasta w woj. śląskim RANKING 2015
*Roraty 215: Pytania i odpowiedzi z Małego Gościa Niedzielnego
*Makabryczny wypadek w Mierzęcicach na trasie S1: Zginęła matka i ojciec ZDJĘCIA
*Jesteś Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy czystym gorolem? ROZWIĄŻ QUIZ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?