Żory. Wyciek gazu w magazynie. Przez nieszczelny zawór firma mogła wylecieć w powietrze. Ewakuowano prawie sto osób

To zdecydowanie nie był spokojny początek dnia w Żorach. W środę, 3 listopada, jeszcze przed godziną 8:00 dyżurny żorskiej straży pożarnej odebrał zgłoszenie z jednego z magazynów znajdujących się przy ul. Familijnej o ulatniającym się gazie. Na miejsce wysłano pięć strażackich zastępów. Oprócz jednostek PSP, w akcji przy Familijnej udział brali także ochotnicy.

Jak informuje kpt. inż. Andrzej Pilny z żorskiej straży pożarnej, strażakom udało się ustalić, że za wyciek gazu odpowiedzialny był nieszczelny zawór, który z cysterny na zewnątrz dostarczał gaz do budynku. - Gaz ulatniał się z powodu uszkodzonego zaworu upustowego - wyjaśnia kpt. inż. Andrzej Pilny, który dodaje, że ten uległ awarii najprawdopodobniej na skutek zbyt dużego ciśnienia wypływu gazu.

- Nasze działania polegały na rozstawieniu kurtyn wodnych, zmniejszeniu promienia zagrożonego wybuchem i zamknięciu dopływu gazu - tłumaczy strażak.

Zagrożenie wybuchem po wycieku gazu było na tyle duże, że nie obyło się bez ewakuacji. Magazyn musiało opuścić niespełna sto - dokładnie 97 osób.

Działania strażaków zakończyły się po nieco ponad godzinie, o 9:19. - O awarii instalacji poinformowano zarządcę, któremu zlecono dokonanie przeglądu instalacji - mówi kpt. inż. Andrzej Pilny.