Żory. Zwariowane zawody: bieg... z żoną na plecach! W Parku Cegielnia odbyły się ekstremalne zawody z cyklu Commando Raceo

Po raz pierwszy w historii w Żorach odbyły się ekstremalne zawody biegowe z cyklu Commando Race. Tor przeszkód znajdował się w Parku Cegielnia. Zdaniem organizatorów w zawodach wystartowało nawet około tysiąca osób.

Zawody odbywały się w czterech kategoriach. Rywalizacja w każdym z nich toczyła się na różnych dystansach. Całą imprezę rozpoczęły zmagania najmłodszych - dzieci w wieku od 4 do 11 lat - które mierzyły się między sobą w biegu Commandosik, którego dystans wynosił równo kilometr.

Kolejny bieg także przeznaczony był dla najmłodszych. W nim jednak nie wystarczyło, żeby na starcie stanęli oni sami. Formuła Commando Family wymagała, żeby oprócz nich do rywalizacji przystąpili także rodzice, rodzeństwo, a nawet dziadkowie. Poza tym, że konieczna była obecność rodziny i toczył się on na nieco dłuższym dystansie - ok. 1,5 kilometra bieg familijny nie różnił się w zasadzie od swojego poprzednika, gdyż także występowały w nim przeszkody.

Zawody Commando Race w Żorach zakończył bieg fun na dystansie dwóch kilometrów, w którym rywalizowano indywidualnie, a jedynym warunkiem do spełnienia był ukończony dwunasty rok życia. Zanim to jednak nastąpiło w Parku Cegielnia odbył się bieg, jakiego Żory dotąd nie widziały!

Chodzi o bieg z kobietą na plecach! Rywalizowano w nim parami. Mężczyźni na swoje barki wzięli nie tylko losy konkurencji, ale i swoje drugie połówki. Na dystansie 300 metrów musieli pokonać kilka przeszkód, niektóre z nich z balastem w postaci pań.