Żubry online, dzik online, bocian online [NOWI CELEBRYCI Z KOMPUTERA]

ZOBACZ KONIECZNIE ZWIERZĘTA W KAMERCE:
Żubry online

Żubr z Białowieży pobił Górnika Zabrze

Już przeszło 24 tysiące osób polubiło na Facebooku profil "Żubry online". Oznacza to, że internetowy show, którego głównymi bohaterami są żyjący w Puszczy Białowieskiej bliscy krewniacy krowy, zyskał sobie więcej fanów niż Górnik Zabrze, 14-krotny mistrz Polski w piłce nożnej. Cóż takiego rewelacyjnego jest w owym programie? Ano... nic. Po prostu dokarmiający zimą żubry leśnicy zamontowali obok paśnika kamerę i podpięli ją do internetu. A dalej to już samo się dzieje. Efekty można oglądać na stronie internetowej Lasów Państwowych. Pomysł nie jest nowy - wcześniej leśnicy w ten sam sposób umożliwili ciekawskim zajrzenie do gniazda bielika.

W Katowicach leśnicy też podglądają

Rosnącej popularności białowieskich żubrów z zainteresowaniem przyglądają się w Pszczynie. Tutejsze żubry pewnie równie dobrze prezentowałyby się w roli celebrytów. Tyle że im nikt takiej szansy jeszcze nie dał.

- Kilka razy zastanawialiśmy się już nad tym pomysłem, ale jakoś nie doczekał się realizacji - mówi Ewelina Skrobol z pokazowej zagrody żubrów w Pszczynie.

Swoje medialne "pięć minut" mogłyby też mieć zwierzaki z katowickich lasów. W ich przypadku pierwszy krok został nawet wykonany. Na ścieżce edukacyjnej obok siedziby Nadleśnictwa Katowice kamery pojawiły się pięć lat temu - zimą obserwują to, co się dzieje obok karmnika dla ptaków, od wiosny zaś podpatrują wnętrze budki lęgowej, pszczelego ula, a nawet życie pod wodą w jednym ze stawów.

- Przez pewien czas podglądaliśmy też dziki, ale kiedy zmieniły miejsce pobytu, to te obserwacje się skończyły - mówi Bolesław Bobrzyk z katowickiego nadleśnictwa. Obraz z kamer wyświetlany jest w siedzibie nadleśnictwa. Do sieci jednak nie trafia. Leśnicy tłumaczą, że to wymagałoby dodatkowych nakładów i na pocieszenie podkreślają, że rocznie odwiedza ich blisko 10 tysięcy gości.

Sława dla bocianów

Sławę wśród internautów zdobyły natomiast boćki. W ramach programu "Bociany integrują" podpięte do internetu kamery zamontowano w gniazdach na terenie Ligoty k. Czechowic-Dziedzic, Pietrowic Wielkich, Międzyrzecza obok Bielska-Białej oraz Ustronia. Monika Kosińska, która opiekuje się tym ostatnim gniazdem, mówi, że największe zainteresowanie transmisją było w czasie, gdy wykluwały się młode boćki.

- Ludzie widzieli coś, czego normalnie nie mieliby szansy zobaczyć - podkreśla Kosińska.

- Niektórzy traktowali młode bociany niemalże jak członków własnej rodziny. Całymi nocami siedzieli przed komputerem, oglądając, co się dzieje w gnieździe - mówi Kosińska.

Przywiązujemy się do boćków niczym do bohaterów z gier

Rozmowa z dr. Andrzejem Górnym, socjologiem kultury oraz internetu z Uniwersytetu Śląskiego
Czy mało nam było Big Brothera w ludzkim wykonaniu, że teraz podglądamy zwierzaki?
Nie odbierałbym tego w ten sposób. Popularność np. żubrów online to nie jest żaden ekwiwalent Big Brothera. Dla mnie to forma kontaktu z przyrodą. Mało mamy okazji do bezpośredniej styczności z naturą, więc szukamy ku temu innych form.

To jednak nie zastąpi wyjścia do lasu.
Owszem, ale część osób nie ma zbyt wielu okazji do takiego spaceru. Korzysta więc z możliwości, które daje internet.

Wiele osób nie ogranicza się jednak do roli obserwatora. Z wpisów na internetowych forach poświęconych bocianom wynika, że bardzo emocjonalnie traktują to, co się dzieje w gnieździe.
Uruchamia się tutaj podobny mechanizm jak w przypadku gier komputerowych, czyli identyfikacja z bohaterem. Technologia daje nam możliwość obserwacji, ale obserwacji interaktywnej - możemy nie tylko na bieżąco obserwować, ale też komentować. Taka formuła powoduje, że nasze przywiązanie do bohaterów, choćby bocianów, jest większe. Choć z drugiej strony internet daje możliwość łatwej zmiany obiektu takiej relacji - jeśli akurat nie ma bocianów, to są żubry.

*Nowe egzaminy na prawo jazdy 2013 [RANKING SZKÓŁ JAZDY]
*Nowe egzaminy na prawo jazdy 2013 [ZOBACZ WIDEOTESTY]
*STUDNIÓWKA 2013: Zobacz najpiękniejsze dziewczyny [SUPERFOTKI]
*Sześć pomysłów na zmianę wizerunku Górnego Śląska [ZOBACZ I SKOMENTUJ]