ŻUŻEL Polska - Reszta Świata 46:44 ZOBACZ ZDJĘCIA Speedway wrócił na Stadion Śląski z przytupem

Żużel: Polska - Reszta Świata 46:44

Pierwszy historyczny wyścig po 15 latach wygrał Maciej Janowski naciskany mocno przez braci Holderów. Przez moment trzecie miejsce zajmował Przemysław Pawlicki, ale został wypchnięty przez Jacka Holdera i ostatecznie dojechał na czwartej pozycji. W drugim wyścigu szalał na torze Janusz Kołodziej, choć spod taśmy jak rakieta wystrzelił Matej Zagar. Kołodziej jednak z ostatniego miejsca minął kolejno rywali zaraz po wyjściu z pierwszego łuku. Pecha miał Patryk Dudek, który miał defekt.

Przed trzecim wyścigiem trybuny ożyły. Na tor wyjechał rybniczanin Kacper Woryna, jego partnerem był Bartosz Zmarzlik. Ekipę rywali reprezentowali Andriej Kudriaszew, który zastąpił swojego rodaka Artiona Łagutę i Martin Vaculik. Woryna trochę został na starcie, ale kapitalnym atakiem w pierwszym łuku minął rywali i pomknął do mety za Zmarzlikiem. Po tym wyścigu Polska objęła prowadzenie 11:7.

Ekipa Zenona Plecha odrobiła dwa punkty w 4 wyścigu, a w następnym wygrała podwójnie i wyszła na prowadzenie 16:14. Kapitalną formę zaprezentował Matej Zagar, co powinno ucieszyć kibiców z Częstochowy. Za jego plecami do mety dojechał Nicki Pedersen, a za Duńczykiem dopiero dwaj Polacy Zmarzlik i Woryna.

Polacy musieli dorabiać, ale początek 6. wyścigu tego nie zapowiadał. Po starcie Janowski i Pawlicki jechali na trzecim i czwartym miejscu. Żużlowiec Sparty Wrocław jednak nie odpuszczał i przedzierał się do przodu, Kudriaszowa minął dosłownie na ostatnich metrach. Po równaniu toru ekipa reszty Świata powiększyła przewagę po wygraniu wyścigu przez braci Holderów. Zmarzlik robił co mógł, ale nie dał rady, Woryna był tylko niestety tłem dla pozostałych.

Jeśli któryś z naszych zawodników mógł poderwać drużynę do walki to mógł to zrobić jedynie Janowski. Polak za pierwszym razem "ukradł" start za co otrzymał ostrzeżenie, za drugim ruszył już prawidłowo i nie dał szans rywalom. Szkoda, że Pawlicki oglądał plecy rywali i Polakom nie udało się odrobić straty.

Polacy mieli do odrobienia 6 punktów. Dwa udało się odrobić w 9 wyścigu, który wygrał Dudek, a trzeci był Kołodziej. Przedzielił ich Vaculik, ale już po następnym wyścigu znowu było sześć punktów. Wygrał Zagar, przed Pawlickiem, Chrisem Holderem i Zmarzlikiem. W 10 wyścigu żużlowcy Reszty Świata do swojej przewagi dorzucili jeszcze dwa punkty.

Dobre humory kibicom wróciły dopiero po 10 wyścigu. Kołodziej i Janowski ruszyli do przodu po zwolnieniu taśmy i nie pozwolili się już wyprzedzić. Przed wyścigami nominowanymi Polska przegrywała z Resztą Świata 34:38.

Wyścigi nominowane rozpoczęły się od dwóch powtórek i ostrzeżeń dla Kudriaszowa i Pawlickiego za utrudnianie startu. Dopiero za trzecim razem udało się ruszyć zawodnikom spod taśmy. Po starcie Pedersen porozstawiał rywali i pomknął do mety. Woryna i Pawlicki byli bezsilni. Rybniczanin pożegnał się z kibicami jazdą na jednym kole.

W 14 wyścigu po defekcie Vaculika wydawało się, że Polacy doprowadzą do remisu, ale kapitalną jazdą popisał się Jack Holder, który do końca nękał prowadzącego Dudka. Za ta dwójką jechał Zmarzlik i właściwie się nie liczył w tej walce.

Wszystko jednak rozstrzygnęło się w ostatnim wyścigu. Polacy tracili do rywali tylko dwa punkty. Janowski i Kołodziej zrobili swoje, "wyrwali" ze startu i pomknęli do mety. Za nimi Zagar i Chris Holder. 5:1 dla Polski i w całym meczu 46:44. Warto było przyjść na Stadion Śląski choćby dla tego ostatniego wyścigu.

Polska - Reszta Świata 46:44

Polska: Maciej Janowski 13 (3, 3, 3, 2, 2), Przemysław Pawlicki 3 (0, 0, 2, 1), Patryk Dudek 8 (d, 2, 3, 0, 3), Janusz Kołodziej 10 (3, 0, 1, 3, 3), Bartosz Zmarzlik 6 (3, 1, 1, 0, 1), Kacper Woryna 6 (2, 0, 0, 2, 2).
Reszta Świata: Chris Holder 9 (2, 3, 3, 1, 0), Jack Holder 7 (1, 1, 2, 1, 2), Nicki Pedersen 8 (1, 2, 1, 1, 3), Matej Zagar 11 (2, 3, 2, 3, 1), Andrej Kudriaszow 3 (1, 2, 0, 0, 0), Martin Vaculik 6 (0, 1, 2, 3, d).

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Kalendarz sportowy 2018: Piękne ciała nagich sportowców ZDJĘCIA

Polska Lara Croft, czyli żona piłkarza Górnika Zabrze ZDJĘCIA

Justyna Żyła znowu zaskoczyła kibiców skoków narciarskich ZOBACZCIE

Magazyn sportowy KIBIC Dziennika Zachodniego