Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Związek Górnośląski lepszy niż RAŚ? Co proponują Jan Michalik i Zbigniew Widera

Jan Michalik, Zbigniew Widera
Jan Michalik
Jan Michalik Dziennik Zachodni
W sobotę wybory władz Związku Górnośląskiego. Prezesem będzie Jan Michalik lub Zbigniew Widera. Walczących o prezesurę w Związku Górnośląskim zapytaliśmy o ważne kwestie dotyczące ZG i samego Śląska. Oto ich poglądy.

1. Co chce pan zmienić w ZG?

JM: Związek jest w fazie starzenie się członków i upadku infrastruktury. Chcę odbudować stan osobowy członków ZG, a równolegle konserwatorsko odnowić jego siedzibę. Finanse Związku jest do naprawienia w 3 krokach. 1. pozyskanie członków wspierających i sponsorów. 2. wynajęcie pomieszczeń w gmachu ZG na działalność zgodną z deklaracją ideową. 3. pozyskanie środków krajowych i europejskich na działalność ZG i rewitalizację budynków.

ZW: Zamierzam zaproponować cel i metody dojścia do niego. Uskutecznić komunikację w związku i w jego otoczeniu. Szanować tradycję, ale przede wszystkim skupić się na przyszłości. Posłużę się cytatem: "Związek potrzebuje zmian, nowych pomysłów i napędu, by dogonić pociąg, który odjechał mu ze stacji Śląsk. Śląsk, w imię swojej mądrości i ideowego pluralizmu, też Związku potrzebuje. Jego polityczne zaangażowanie nie powinno nikogo przerażać, o ile w nowej doktrynie ZG będzie świadomym i suwerennym bytem". Ja mam podobne zdanie. Związek posiada nieruchomość, która powinna pracować na rzecz związku i winien skutecznie aplikować po środki unijne. Chciałbym, by powstał "Dom śląski", miejsce - symbol, który będzie łączyć wszystkich tych, którym drogi jest Śląsk.

2. Czy ZG powinien stać się regionalną partią polityczną?

JM: ZG nie powinien ewoluować w kierunku partii politycznej ale członkowie z poparciem ZG powinni zdecydowanie kandydować w wyborach samorządowych. Silna reprezentacja członków Związku w samorządach jest konieczna.

ZW: Nie chcę upartyjnienia Związku. Do europejskiej regionalizacji, prosta droga prowadzi przez obecność w sejmiku, w którym grupy regionalne powinny zwiększać swój udział, naturalnie wypierając partie polityczne. Odpartyjnienie, to krok do spokojnego, acz konsekwentnego upominania się o delegację uprawnień i pozostawianie coraz większych przychodów w samorządach.

3. Jak ZG stanie do wyborów samorządowych?

JM: W wyborach do sejmiku w ramach Rady Górnośląskiej, pod wspólnym szyldem "Ruch Górnośląski". Tylko jedność stowarzyszeń zainteresowanych dobrem Śląska, może dać efekt, a docelowo może i powstanie odpowiednik bawarskiej CSU.

ZW: Ewentualną reprezentację w sejmiku powinna poprzedzić publiczna, dyskusja o rozwiązaniach, które przyspieszą rozwój Śląska. Tę dyskusję, nie powinna wyprzedzać przedwczesna decyzja, czyja lista wyborcza jest najodpowiedniejsza i jak powinna się nazywać. Zobaczymy co nas dzieli, a co łączy.
4. Jak ZG ma kształtować nowoczesny regionalizm? Jak przyciągnie młodych?

JM: Pokolenie młodych Ślązaków stojące z boku, zachęcą programy sportowe, kulturalne, ułatwiające własny start zawodowy.

ZW: Istnieje potrzeba kształtowania nowej, rozszerzonej tożsamości obok (a nie zamiast!) historyczno-etnicznej, także w obecnym układzie granic regionu, gdzie decydują więzy gospodarcze i przestrzenne. Tym ważniejsze jest kultywowanie i promowanie dziedzictwa kulturowego mieszkańców regionu, bez względu na pochodzenie etniczne. ZG będzie promotorem rozwiązań, które poza próbą zdefiniowania tego "co?" dla Śląska może być najlepsze, odpowiedzą na pytanie "jak?" to zrobić. To "co?" i "jak?", jeżeli zostanie zaakceptowane przez pokolenie młodych Ślązaków, zdecyduje o wzajemnym przyciąganiu. Młode pokolenie jest dla przyszłości Śląska najważniejsze.

5. Czy będzie pan popierać starania o śląski język regionalny? Co z narodowością śląską?

JM: Miarodajny jest dla mnie prof. Miodek i zapisy Deklaracji Związku Górnośląskiego, które mówią o dialekcie górnośląskim. Narodowość śląska jest dla mnie pojęciem sztucznym, choć znam przykłady osób mówiących o sobie "nie jestem ani Polakiem, ani Niemcem, jestem Ślązakiem".

ZW: Górnoślązacy to grupa etniczna, wyróżniająca się własną historią poza państwowością polską, specyficzną kulturą i językiem (dialektem, gwarą). Ewentualność prawnego uznania statusu grupy etnicznej winna być walorem otwartej państwowości a nie wizją jej demontażu. Co do kwestii "narodowości i "autonomii". Postulaty te, to obecnie bardziej wyraz rozżalenia, niż historycznej tęsknoty. "Był Śląsk, latami, traktowany koniunkturalnie. Zwodzony obietnicami, gdy stanowił podporę gospodarki - lekceważony i ignorowany, gdy zadania swe wypełnił. Mimo lojalności wobec władz, otaczany był murem nieufności i niezrozumienia. By poważnie rzecz podjąć, temu trzeba w oczy spojrzeć". Atmosferą skłócenia i wzajemnego obrażania, ten problem można jedynie pogłębić. Chciałbym, by ZW był aktywnym uczestnikiem dialogu prowadzonego w interesie Śląska w RP.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!