Z działaczami trzeba było dobrze żyć i już. W Jastrzębiu jednak czara goryczy się przelała. Szefowie JSW pokazali, że nie zostaną bezkarne kompromitujące akcje związkowców pikietujących domy prezesów, naruszające domowy mir, co miało miejsce w ubiegłym tygodniu.
Oczywiście, zarząd spółki wydając nakaz pracy 60 (!?) działaczom, łamie ustawę o związkach zawodowych i akcja zakończy się fiaskiem. Cel medialny został jednak osiągnięty. Opinia publiczna dowiedziała się, ile związkowych etatów spółka musi utrzymać.
Konflikt pracodawcy-związki, zwłaszcza w górnictwie, może przynieść istotne konsekwencje. Latające po Warszawie śruby i demolka urzędów działają na wyobraźnię każdego premiera. Obserwując toczącą się od kilku tygodni zmasowaną akcję związków zawodowych, zwłaszcza Solidarności i Sierpnia 80, nikt trzeźwo myślący nie ma jednak wątpliwości, że nagła aktywizacja to efekt kampanii wyborczej do europarlamentu.
Nie odmawiam związkowcom prawa do protestu. Żałuję, że premier pod naciskiem związków przeniósł obchody rocznicy wyborów 4 czerwca z Gdańska do Krakowa. Ale nie ma mojej zgody, by jakiś niezrównoważony związkowiec stoczniowiec obrażał mnie, twierdząc, że w Krakowie świętować będzie ZOMO, a w Gdańsku prawdziwi patrioci. Dla mnie tamte wybory były powiewem wolności, najważniejszym wydarzeniem, w jakim miałam szczęście uczestniczyć, wrzucając po raz pierwszy w życiu kartkę wyborczą do urny. Teraz krew mnie zalewa, że ktoś te chwalebne chwile z naszej wspólnej historii chce zniszczyć. I serce boli, że robi to Solidarność.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?