15-18 mln zł zysku. Może ktoś powiedzieć: to nie jest dużo. Tak, ale gdyby nam ktoś powiedział w czerwcu, w lipcu, że będziemy mogli mieć realny wynik dodatni na koniec któregokolwiek miesiąca w tym roku, to podziękowałbym za optymizm - mówił Grzegorz Tobiszowski, wiceminister ds. energii podczas wczorajszej konferencji prasowej, która odbyła się w kopalni Bielszowice w Rudzie Śląskiej.
Rozmowy o połączeniu KHW i PGG
W KHW bez zwolnień
Wiceminister odniósł się tym samym do wyników finansowych Polskiej Grupy Górniczej za minione dwa miesiące. Od dwóch miesięcy bowiem spółka, która w maju zastąpiła będącą na skraju bankructwa Kompanię Węglową, wreszcie zarabia. W październiku - 15 mln zł, zaś w listopadzie - 18,6 mln zł. W PGG spodziewają się, że na plusie zakończy się również grudzień. Jak zaznaczają, w programie restrukturyzacyjnym zakładano, że pierwsze wyniki dodatnie zostaną osiągnięte w pierwszym kwartale 2017 roku.
Kopalnie Bielszowice i Pokój fedrują razem
Kopalnie połączone
Przypomnijmy: PGG powstała 1 maja i przejęła wszystkie kopalnie i zakłady, należące wówczas do Kompanii Węglowej. Udziałowcy, którzy zdecydowali się zainwestować, dokapitalizują PGG 1,8 mld zł (w ratach), a 617 mln zł to konwersja wierzytelności na akcje. W czasie została odroczona spłata zadłużenia Kompanii.
Tona węgla z zyskiem
Spółka rok 2016 zakończy jednak na minusie. Zresztą - co wielokrotnie podkreślano - zakładanym. Bo wynik „zero plus” ma zostać osiągnięty na koniec 2017 roku. Jak na razie PGG jest 362,5 mln zł pod kreską, podczas gdy w biznesplanie planowana strata na ten rok to około 370 mln zł.
Warto też dodać, że listopad dla PGG był dobry jeszcze z jednego powodu. Po raz pierwszy cena sprzedaży jednej tony węgla była wyższa od kosztów jej produkcji . I przynosiła 91 groszy zysku na tonie.
Dla porównania - w maju trzeba było do niej dopłacać prawie 53,84 zł, czerwcu - 48,85 zł, a w lipcu - 46,10 zł. Strata zaczęła maleć w sierpniu, kiedy spadła do 16,55 zł. Średni wynik na sprzedaży węgla od maja do listopada to 28,85 zł straty na każdej tonie.
- Zaczynamy łapać powietrze, zaczynamy widzieć zielone światło w tunelu. Przyszły rok jest rokiem pełnym wyzwań, ale raczej traktujmy go jako rok, w którym będziemy mogli mówić o pozytywnych zjawiskach w sektorze węgla kamiennego - dodawał wiceminister.
Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki, komentując wyniki finansowe Polskiej Grupy Górniczej mówi, że jest to powód do satysfakcji, ale na poczucie ulgi w górnictwie nigdy nie ma czasu. - Tak jak przewidywałem, gdy pojawiły się plany powołania PGG i mówiono, że jest skazana na sukces, to ten sukces staje się coraz bardziej realny. Znakomity udział w tym mają trzy sprawy: rosnące ceny węgla, zorganizowana sprzedaż nadpodaży węgla zalegającego na zwałach i wewnętrzny wysiłek na obniżenie kosztów - ocenia.
Kopalnie zespolone
Od wczoraj PGG weszła w kolejny etap zespolenia kopalń - od poniedziałku kopalnia Pokój wydobywany przez siebie węgiel przekazuje podziemną magistralą taśmową do kopalni Bielszowice. Wszystko to w celu minimalizowania kosztów funkcjonowania kopalni Ruda (od 1 lipca w jej skład wchodzą kopalnie: Bielszowice, Pokój i Halemba-Wirek).
Inwestycja pochłonęła ponad 52 mln zł, a pieniądze mają zwrócić się po dwóch latach. Skierowanie urobku z Pokoju na Bielszowice pozwoli zaoszczędzić na każdej przerobionej tonie węgla 5 zł. Początkowo Ruch Bielszowice przyjmie 7 tys. ton na dobę, a w latach 2018- 2020 - 9,1 tys. ton.
Podziemne połączenie oznacza również, że nieprodukcyjna część kopalni Pokój I zostanie przekazana do Spółki Restrukturyzacji Kopalń, bowiem do ciągnienia urobku przestanie być wykorzystywany szyb Wanda, wyłączony z ruchu zostanie Zakład Przeróbki Mechanicznej wraz z bocznicą kolejową i zwałem węgla. Wraz z przekazaniem nieprodukcyjnej części KWK Pokój I do SRK ma przejść tam ok. 1,1 tys. pracowników, którzy skorzystają z pakietów osłonowych. Ma do tego dojść na początku 2017 roku.
W kopalni Krupiński nadal wrze
Dzisiaj po każdej zmianie górnicy będą prowadzić dwugodzinną akcję protestacyjną w cechowni. To kolejny protest podejmowany przez górników z Suszca, którzy nie zgadzają się z decyzją walnego zgromadzenia Jastrzębskiej Spółki Węglowej, na mocy której zakład ma trafić do SRK. Załoga Krupińskiego blokowała w miniony czwartek przejazd DW 935, a w sobotę pod kopalnią odbyła się pikieta. Mieczysław Kościuk, przewodniczący Solidarności w Krupińskim, mówi, że załoga ma poparcie Piotra Dudy, lidera związku.
Górnicy protestują
Gorąco w kopaniach Krupiński i Makoszowy
- Przewodniczący Komisji Krajowej „S”, Piotr Duda, przesłał na moje ręce informację, którą mam przekazać załodze, że jako przewodniczący związku będzie czynił wszelkie starania, aby nie dopuścić do likwidacji kopalni Krupiński - mówi Kościuk.
W kopalni Makoszowy też było gorąco, ale większość załogi złożyła już deklarację przeniesienia na inne kopalnie. Na 1346 osób, decyzji nie podjęło jeszcze 388 pracowników.
Wczoraj pierwszych 100 górników z Zabrza rozpoczęło pracę w kopalni Knurów-Szczygłowice (JSW), dzisiaj 50 w kopalni Bielszowice (PGG). Pracę w nowym miejscu rozpoczęło wczoraj również 50 górników z kopalni Krupiński (w przypadku oddania Krupińskiego do SRK mają zapewnione zatrudnienie w kopalniach JSW).
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?