Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żywiec: Babcia z wnuczką omal nie zginęły w wypadku na przejściu, mieszkańcy zszokowani [ZDJĘCIA]

JM
Do wypadku doszło we wtorkowy wieczór na al. Piłsudskiego w Żywcu
Do wypadku doszło we wtorkowy wieczór na al. Piłsudskiego w Żywcu materiały policji
W Żywcu dalej żywo komentowana jest sytuacja, jaka miała miejsce we wtorek na przejściu dla pieszych. Przechodzący przez drogę babcia z wnuczką cudem nie wpadły pod koła rozpędzonego samochodu.

Przypomnijmy. Do zdarzenia doszło w wtorkowy wieczór na Al. Piłsudskiego w Żywcu. To jedna z głównych ulic miasta biegnąca m.in. w kierunku Korbielowa. Panuje tam spory ruch. Dodatkowo wielu osób przechodzi przez drogę, ponieważ wzdłuż niej usytuowane jest duże osiedle mieszkaniowe. Przejście jest oświetlone. Mimo tego we wtorek o mało co a doszłoby tam do tragedii.

Kierujący volkswagenem transporterem 60-letni mieszkaniec Czarnego Potoku ze sporą prędkością wjechał na przejście dla pieszych, na którym znajdowały się dwie kobiety z małymi dziećmi. Pieszymi była 62-letnia mieszkanka Żywca wraz z 5-letnią wnuczką oraz 43-latka wraz z 5-letnim synkiem. Tylko dzięki szybkiej reakcji kobiet nie doszło do tragedii. Jak ustalili policjanci, kierowca był trzeźwy. Z uwagi na to, że w sposób rażący naruszył przepisy ruchu drogowego, stróże prawa zatrzymali mu prawo jazdy.

Nagranie udostępnione przez kierowcę, który był świadkiem zdarzenia pokazuje, jak blisko było do tragedii. Na szczęście nic poważniejszego nikomu nic się nie stało.

- Mam tylko sińca i kolano trochę ubite, a dziecko jest w szoku - mówiła babcia reporterom Faktów TVN.

Zdarzenie dalej jest żywo komentowane wśród mieszkańców nie tylko Żywca. Pojawiają się głosy, że w tym miejscu powinny zostać zamontowane światła dla pieszych. Osoby, z którymi dziś rozmawialiśmy, uważają jednak, że one nie do końca rozwiążą problem.

- Na głupotę trudno cokolwiek poradzić. Są tacy kierowcy, którzy nie przesatrzegają przepisów, jeżdżą szybko, a jeszcze często z komórką przy uchu - twierdzi pan Edward, który mieszka na osiedlu przy drodze, gdzie doszło do zdarzenia.

- Tu jest prosty odcinek drogi, gdzie można poszaleć, a kierowcy nie liczą się z tym, że jest skrzyżowanie. W dzień nie ma problemów, bo są tutaj korki, ale wieczorem jak najbardziej - mówi natomiast pani Monika, sprzedawczyni z pobliskiego sklepu. Zwraca uwagę, że często do niebezpiecznych sytuacji doprowadzają sami piesi, którzy niepostrzeżenie wychodzą na drogę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!