Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żywiecki rynek od lat woła o pomstę do nieba

Łukasz Gardas
ŁUG
Marzena Kłusek z Łodzi, która przebywa na dwutygodniowym urlopie na Żywiecczyźnie, nie kryje rozczarowania po tym, jak przespacerowała się żywieckim rynkiem. - Nic ciekawego. Same popękane i odstające płyty chodnikowe. Można nogi połamać - komentuje kwaśno.

Podobnych opinii wśród mieszkańców i turystów można spotkać więcej, bo żywiecki rynek w porównaniu do innych w Beskidach, jest wyjątkowo zaniedbany. Żywczanie przypominają, że ponad rok temu rozebrano zdewastowaną fontannę. Został po niej tylko "goły" pomnik św. Floriana, który był częścią atrakcyjnej fontanny. Od tego czasu niewiele się dzieje, żeby centralne miejsce w mieście stało się wizytówką Żywca.

Władze miasta od lat obiecują, że zmodernizują rynek, ale na razie na obiecankach się kończył. Może to się jednak zmieni, bowiem ratusz opracował projekt modernizacji płyty rynku i uzyskał niezbędne zgody.

Mieszkańcy i turyści mogą jednak zapomnieć, że pod rynkiem powstanie podziemny parking, jak to wcześniej planowały władze Żywca.

- W wyniku przeprowadzonych konsultacji ustalono, że mieszkańcy są przeciwni takiemu rozwiązaniu - przekonuje burmistrz Antoni Szlagor.

Przewidziane jest tylko, iż po przebudowie rynku, centrum zostanie całkowicie wyłączone z ruchu samochodowego.

Na razie samorząd nie ma wystarczających pieniędzy na inwestycję (potrzeba około 7,6 mln zł), więc nie wiadomo, kiedy mogłaby ona ruszyć.

- W ostatnich latach burmistrz na różnych spotkaniach już wiele razy twierdził, że zabiega o pozyskanie pieniędzy z Unii Europejskiej na przebudowę rynku, ale jakoś do tej pory ich nie ma - mówi z przekąsem jeden z mieszkańców miasta, proszący o anonimowość.

Magistrat zapewnia, że przygotowania do złożenia wniosku o dofinansowanie modernizacji rynku są na dobrej drodze. Niestety, jeśli chodzi o konkrety, to na razie ich brak.

Najlepszy rynek ma Cieszyn

Beskidzkie miejscowości starają się, żeby ich rynki były miejscem, gdzie chętnie chce się spędzać czas wolny. Różnie się im udaje.

Gdyby pokusić się o subiektywny ranking rynków, to na pierwszym miejscu znalazłby się rynek w Cieszynie z XVIII-wieczną figurą św. Floriana, otoczony zabytkowymi kamienicami, uroczymi restauracjami zadbany, posiadający swój klimat. Aż chce się na nim posiedzieć. Sporo wysiłku i pieniędzy włożyły władze Bielska-Białej w modernizację bielskiego rynku.

Wybudowano fontannę, został przywrócony pomnik św. Jana Nepomucena, odsłonięte zostały relikty studni i dawnej wagi miejskiej. Efekt nie wszystkim się podoba, ale i tak jest o niebo lepiej niż jeszcze kilka lat temu. Stosunkowo skromne, ale zazwyczaj zadbane i niekoniecznie zdewastowane rynki mają Skoczów i Wisła. Szczyrk rynku nie ma, ale chce mieć miejsce, które będzie pełniło taką rolę. Dlatego władze miasteczka zdecydowały się na przebudowę centrum Szczyrku. Prace trwają.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!