Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZZ "Jedność" pisze do premier: JSW rozsiewa psychozę strachu

Redakcja
ZZ "Jedność" pisze do premier: JSW rozsiewa psychozę strachu
ZZ "Jedność" pisze do premier: JSW rozsiewa psychozę strachu ZZ "Jedność"
Związki Zawodowe "Jedność" wystosowały do premier Beaty Szydło list otwarty, w którym zarzucają Jastrzębskiej Spółce Węglowej i pozostałym Związkom "rozsiewanie psychozy strachu". JSW ostro odpowiada: "To forma prowokacji i próba manipulowania załogą".

Kilka dni temu Związki Zawodowe "Jedność" wystosowały do premier Beaty Szydło list otwarty w związku z sytuacją, jaka ma miejsce w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Proszą w nim o szybką interwencję rządu.

- Zwracamy się o uspokojenie nastrojów załogi JSW, które w obecnej sytuacji są bardzo niepokojące, co jest spowodowane biernością strony rządowej, jak i rozpowszechnianej psychozie strachu przez Zarząd JSW i pozostałe związki zawodowe - czytamy w liście otwartym.

"Jedność" przypomina premier Szydło, że w kampanii wyborczej wielokrotnie powtarzała obietnice ratowania sektora górniczego, w tym również JSW. - Spółka w wyniku działań zarządu i właściciela większościowego, czyli skarbu państwa, została doprowadzona na skraj bankructwa - grzmią Związkowcy.

I zaznaczają, że pracownicy Spółki "nie są pewni jutrzejszego dnia". - Większość z nich ma zobowiązania finansowe, kredyty hipoteczne, część pracowników za namowami byłego prezesa JSW zadłużyła się też, aby nabyć akcje JSW i dziś, kiedy te akcje spadły ze 136 zł na 10 zł czują się oszukani oraz zdradzeni przez władze spółki i skarb państwa - piszą w liście otwartym.

ZZ "Jedność" zarzucają nowemu prezesowi JSW, Tomaszowi Gawlikowi, że wszedł w buty byłego prezesa Zagórowskiego i "nie robi nic, aby przetargi, zakupy oraz inwestycje zaczęły być organizowane na jasnych i przejrzystych zasadach oraz ograniczone do niezbędnego minimum, które pozwoli przetrwać Jastrzębskiej Spółce Węglowej trudne czasy".

- W dalszym ciągu szuka oszczędności w kieszeniach załogi JSW, redukując zatrudnienie oraz kładąc nacisk na jak największe wydobycie, często zapomina się o bezpieczeństwie pracy górników, co może wkrótce doprowadzić do tragedii - czytamy.

"Jedność" oczekuje, że premier Szydło skieruje wniosek do Najwyższej Izby Kontroli w celu sprawdzenia "zasadności, jak i konieczności wszystkich przetargów i inwestycji robionych w JSW od lipca 2011 r., czyli od czasu wprowadzenia firmy na Giełdę Papierów Wartościowych".

Po tak burzliwym liście do premier Beaty Szydło, nie trzeba było długo czekać na odpowiedź Jastrzębskiej Spółki Węglowej, która postanowiła zareagować i zabrać głos w tej sprawie.

- Z całym szacunkiem, ale psychozę strachu, o której Państwo piszecie, rozsiewa nie kto inny, ale właśnie ZZ Jedność. Piszą Państwo, że Pracownicy obawiają się o miejsca pracy. Tak, JSW nie jest wyjątkiem. Wszystkie spółki węglowe mają poważne kłopoty. Od wielu miesięcy ciężko pracujemy, by ratować naszą firmę i miejsca pracy. To trudne zadanie, ale nie boimy się ciężkiej pracy, bo wszyscy wywodzimy się z kopalń i dobrze znamy problemy, z jakimi przyszło nam się zmierzyć - pisze zarząd JSW.

Spółka odbija piłeczkę, podając w liście, że to właśnie ZZ "Jedność" w przeciągu zaledwie tygodnia zażądał m.in. niemal natychmiastowego wyrównania stawek płac do najwyższych obowiązujących w JSW, czy wypłaty czternastek w całości, na co firma nie ma pieniędzy.

- Protestujecie Państwo przeciwko rozłożeniu na raty niektórych zobowiązań pracowniczych, a chcemy przypomnieć, że wielokrotnie historyczne porozumienie z września 2015 roku, jest dawane za przykład odpowiedzialnej postawy zarówno strony społecznej, jak i pracowników, w sytuacji, w której zagrożone jest funkcjonowanie firmy. [...] Dlaczego Państwo próbujecie psuć to, co udało się wypracować w takim trudzie? - pytają władze JSW w komunikacie.

W swojej odpowiedzi na zarzuty "Jedności", Spółka szczególnie podkreśla, że w ich firmie "bezpieczeństwo zawsze było i jest priorytetem i nie ma mowy o żadnych ustępstwach w tym zakresie. Używanie tego typu argumentów uważamy za niegodziwe".

- Naszym nadrzędnym celem jest ochrona miejsc pracy, bo zatrudniamy 24 tys. ludzi. Prosimy nie wprowadzać opinii publicznej w błąd - załoga JSW to odpowiedzialni pracownicy i zdają sobie sprawę z powagi sytuacji. Z państwa oświadczeń wyłania się obraz górnika JSW, który tylko żąda bez względu na sytuację. To państwo kreujecie negatywny obraz naszych pracowników. Stanowczo przeciwko temu protestujemy! Wszystkim nam zależy, aby jak najszybciej nastały lepsze czasy. Pamiętajmy jednak, że w górnictwie sukces zapewnia tylko praca i odpowiedzialność zespołowa. W tej sytuacji, rozpowszechniane przez ZZ Jedność żądania oraz insynuacje traktujemy jako formę prowokacji i próbę manipulowania załogą. Nie ma to nic wspólnego z dobrem firmy i zatrudnionych w niej pracowników - puentują w komunikacie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera